" Gdzie byłaś? "
" Na cmentarzu poświęcam kości
moich przodków "
Książka tłumaczona za zgoda
autorki : HeyItsBlackieee
Okładka od : aleksandraross z Kropla Sztuki
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
ROZDZIAŁ 4
( " MUZEO PUSTELNIA ")
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
San Petersburg, Rosja
Minęły 3 dni odkąd ostatni raz widziała Demetri, ten piękny wieczór na włoskim wybrzeżu zakończył się wspaniale, wampir towarzyszył jej z powrotem do jej pokoju i wyszedł mówiąc, jak bardzo podobało mu się jej towarzystwo.
Następnego ranka Sylvie zabrała swoje rzeczy i opuściła Włochy, wiedząc, że wampir znów będzie ją ścigał. Niespodzianką było to, że wampir nie pojawił się tego samego dnia, czekając na nią, ani następnego, a tym bardziej tego, który nastąpił po. Sylvie spodziewała się, że wyłoni się z cienia jak duch, ale tym razem wampirowi nie udało się jej znaleźć.
Młoda wiedźma zamknęła drzwi do pokoju, gdy za jej plecami ucichło powietrze. Z niewiadomego powodu uśmiechnęła się, wyczuwając w powietrzu ten zapach.
" Wow, trzy dni… Myślałam, że jesteś najlepszym tropicielem na świecie " zadrwiła, zanim się odwróciła.
Potem zobaczyła tam Demetriego. Wyglądał tak nienagannie i formalnie jak zawsze – w każdym razie od dnia, w którym go poznała, nigdy nie było w nim nic niestosownego. Jej szkarłatne oczy spotkały się z jego.