Czy wysoka inteligencja i wyjątkowo ścisły umysł mogą być pociągające? Emma rozpoczęła właśnie studia na jednym z londyńskich uniwersytetów. Niedługo po przyjeździe, wybiera się z koleżankami na ognisko organizowane przez uczelnię. Tam upija się i g...
Wieczór się przedłuża. Jest dobrze po północy, gdy wychodzimy z Trigger. Chłopaki odprowadzają nas pod nasz budynek. Dziewczyny wchodzą do środka, ale David zatrzymuje mnie na jeszcze chwilę. Zgadzam się i kiedy wszyscy się rozchodzą, przypiera mnie do ściany i zaczyna całować. Jego usta są miękkie, ale nie zmysłowe. Są zachłanne i chyba mi się ten pocałunek nie podoba.
David sięga ręką do moich spodni i próbuje włożyć do nich rękę. Zatrzymuję go, chwytając za nadgarstek.
— Co robisz? — pytam z lekką pretensją.
— Nic, chciałem... zrobić ci dobrze — dyszy mi do ucha.
Jego słowa wprawiają mnie w osłupienie.
— Przed drzwiami akademika? — pytam wstrząśnięta.
David opiera się o mnie całym ciężarem, zrezygnowany.
— Oj Emma, daj spokój — wzdycha ciężko.
— Oj David, ty daj spokój, ledwo znam cię parę dni — udaję niewzruszoną i odpycham go od siebie.
David odpuszcza, ale całuje mnie raz jeszcze. W policzek.
— Do jutra? — pyta jakby się nic nie stało, a ja przytakuję, choć wcale nie mam na to ochoty.
Kilka minut później, kładę się do łóżka. Dziewczyny jeszcze chcą porozmawiać, ale wymawiam się bólem głowy. Nie chcę rozmawiać, a już na pewno nie o Davidzie. Ani trochę nie martwię się jutrzejszym kolosem z matmy. Moje myśli błądzą, a ja nie mogę zasnąć. Cały czas myślami jestem przy... Coreyu.
To, w jaki sposób dziś tłumaczył mi matematykę, było jak grom z jasnego nieba. W życiu nie przypuszczałabym, że chłopak może mi w ten sposób zaimponować. Nie taki chłopak jak Corey. W życiu bym nie przypuściła, że ma taką głowę, gdy Amber nazwała go Mądralą. Sądziłam, że po prostu jest przemądrzały.
Wpadam na pomysł, aby poszukać w social mediach, czy ma dziewczynę. W sumie o wszystkich chłopakach coś wiem, a o nim nic!
Zastanawiam się, co studiuje. Nie powiedział, bo nie było go z nami w chwili, gdy o tym rozmawialiśmy.
Sięgam po telefon i ukradkiem pod kołdrą, żeby nie obudzić dziewczyn, które już zasnęły, pierwsze co otwieram to facebook, ale tam go nie znajduję. Na Twittera nawet nie zaglądam, przecież tam nic nie znajdę, ale Instagram, to zupełnie inna bajka.
Nie wiem, jak ma na nazwisko. Szukam po samym imieniu i JEST! Corey to niezbyt popularne imię.
Otwieram profil. Nie jest zablokowany. To, co pokazuje się moim oczom, to jakiś inny świat. Zdjęcia są kolorowe. Niektóre przerobione w programie graficznym. Pewnie studiuje grafikę komputerową albo coś podobnego. Na jednym ze zdjęć, trzyma w ręce księżyc. Zdjęcie jest niesamowite. Dostał je od kogoś w prezencie na urodziny, które wypadają 25 listopada. Na kolejnym jest zawieszony jakby w kolorowej galaktyce. Na jeszcze innym stoi z mamą, choć ja powiedziałabym, że to jego siostra, bo jest tak ładna i wygląda bardzo młodo. Ma siostrę i brata, ale on jest najstarszy. Wszyscy są do siebie bardzo podobni. Nie ma śladu po żadnej dziewczynie. Wszystkie zdjęcia bez wyjątku są kolorowe i zupełnie odbiegające od mojej rzeczywistości. Na każdym ma czapkę z daszkiem odwróconą tyłem na przód, ale za każdym razem inną, jakby miał ich tysiące. Pochodzi z Texasu. Tam życie wychodzi na to, że wygląda inaczej, ale nie to we mnie tak uderza, a to, że Corey wygląda na nich jak bardzo wesoły, ciągle uśmiechnięty i zadowolony chłopak. Jest tu mnóstwo zdjęć, na których się wygłupia, robi śmieszne miny i robi kawały rodzeństwu. Amber też tak o nim mówiła, że jest zabawny. Dlaczego więc ja go takim nie widuję? Chciałabym.
Zaglądam na profil Davida. Pochodzi z Vancouver w Stanie Waszyngton. Ma czworo rodzeństwa i fajnych rodziców, ale jego profil zalewają półnagie fotki, na których wciąż pokazuje efekty chodzenia na siłownię.
Zamykam Instagram.
Wzdycham. Zamykam oczy. Jutro mam kolosa. Umrę ze wstydu przed Coreyem, bo wiem, że nie zdam. Miał rację. Ale...
Może wtedy będę mogła pójść do niego na korki? Zgodziłby się?
O czym ja myślę. W życiu nie chciałby uczyć takiego tępaka jak ja.
✨✨✨✨✨✨✨
Oj Emma, bez przesad ^^ Myślę, że on chętnie by cię pouczył :D A wy, jak myślicie?
Do jutra!
Monika :)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
