Hyunjin POV:
Wstałem w mój znienawidzony(jak przez prawie każdego) dzień.Poniedziałek.
1 jebanego września.
Jezu jak mi się tam nie chcę iść,no ale jak już wstałem to pójdę bo nie mam i tak wyjścia.
Poszedłem do kuchni po coś do picia i o dziwo nie zastałem tam swoich rodziców ale jako że mają na mnie wyjebane od kilku lat pogodziłem się z tym i też przez ostatnie chyba dwa lata miałem na nich wyjebane tak jak oni mają na mnie.Wziąłem szklanke z szafki po czym nalałem sobie do niej trochę wody gazowanej bo niegazowanej nie trawię.O mało się nie wyjebałem na ryj kiedy zobaczyłem jak moja siostra wchodzi do kuchni wyglądając jakby przed chwilą pierdolnął ją piorun.
-Co ci się stało we włosy i ogólnie w twarz?Od zawsze taką brzydką miałaś?- zapytałem rudowłosej na co ona tylko popatrzyła się na mnie jakby co najmniej chciała by mnie zabić
-Spierdalaj-odpowiedziała mi po czym poszła do siebie do pokoju
-A tej co znowu?
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _(skip time)Była już 9.15 a ja stałem przed szkołą i nie powiem że się nie stresowałem bo stresowałem się w chuj przez poznanie kolejnych osób z klasy,podobno miał dołączyć jakiś Changbum(co kurwa?) jakiś Bang Czan, jakiś Sunoo placze~a) i jeszcze jakiś Feligz.Niewiem,nie znam się ale no ktoś tam miał dołączyć ale przechodząc do mojego super outfitu na dzisiaj to postawiłem na jakieś jeansy wide leg,po prostu białą koszulkę i błękitną bluzę Nike,buty wziąłem jakieś pierwsze lepsze bo prawie spóźniłem się na autobus ale wypadło na jakieś błękitno białe buty firmy niewiem zapomniałem
-----------
Jutro to dokończę dajcie spać od wczoraj nie spałam..//275 słów
CZYTASZ
I Belong Here||Hyunlix(IBH)
Fiksi PenggemarLee Felix-Blondyn cieszący się życiem oraz..Hwang Hyunjin-Przeciwieństwo blondyna czyli nie cieszący się z życia brunet ktory chce zakończyć swój żywot 31 Grudnia-czyli w sylwester kiedy nikt nie bedzie patrzył oraz słyszał