Cóż, Walentynki były wczoraj, ale akcja tego ff dzieje się właśnie w święto zakochanych. Zapraszam do czytania<3
<><><><><><><><><><<><><><><><>Las. Cichy, spokojny. A przynajmniej taki był, póki nie wkroczył w niego Kariya Masaki.
Nie był on sam. Był ze swoim chłopakiem, Kirino Ranmaru, celebrując walentynki.
Co chwilę było słychać jęki zmęczenia od młodszego.
-Nie marudź- powiedział różowołosy- jak dojdziemy to czekam cię taki widok, że natychmiast zapomnisz o bólu nóg.
POV. Aitor
No mam nadzieje że tak jest mój drogi, bo chodź jestem mały, to także mściwy I agresywny.
-Mam nadzieję. Ile już idziemy? 6 kilometrów?!
-Zostało nam jeszcze 1,5 kilometra. To mało- stwierdził mój kochany.
Zatrzymałem się. Nie wiedziałem co mam zrobić. Dostałem załamania.
I nie zdążyłem krzyknąć,,NO CHYBA CIE COŚ BOLI" bo ten świrus mnie pocałował.
-Jeśli przestaniesz się drzeć to wezmę cię na barana- powiedział. Oczywiście się zgodziłem. Nie będę się przemęczał. Chwilę szliśmy w ciszy.
-Nudzi mi sie.
-Możesz mi porobić jakieś fryzury.
A, I przyzwyczaj się, bo, jak mówisz, chcesz ze mną spędzić całe swoje życie, to lepiej się przyzwyczaj do długich wędrówek.Time Skip
POV. Kirino
W końcu poszliśmy. Z tym małym gnomem na plecach trudno wytrzymać.
Zwaliłem go z moich pleców, i kazałem iść za mną. Gdy weszliśmy między wierzby pod którymi był naszykowany piknik, oczy Aitora jakby zaświeciły się miliardem gwiazdek
-Wow...
-Pięknie tu, prawda?
Kiwną głową, nie mogąc wydobyć głosu. Całe szczęście, była dopiero 11, więc mogliśmy to posiedzieć parę godzin.
Jakbyście byli ciekawi co robili, to jedli, rozmawiali, całowali się w przytulali, śmiali się itp, więc Time Skip=3
POV. Wiewiórki z drzewa(czyli 3 os)
Niebieskowłosy już ledwo trzymał się na nogach. Całe szczęście Kirino był przyzwyczajony do bardzo długich przechadzek i taki spacer nie sprawiał mu najmniejszego problemu.
Nagle Para zauważyła swoich znajomych. Tenme i Tsurgiego.
-Siemka Tenma- podbiegł do nich Kirino.
-Cześć nasza gumo balonowa-odpowiedział chłopak z uśmiechem- wybieracie się gdzieś?
-Teraz raczej do jakiejś kawiarni bo jak się okazało Kariya nie za bardzo lubi długie wędrówki-powiedział że śmiechem różowowłosy.
-Tak, zwalaj winę na mnie. BO TO PRZECIEŻ JA ZAPLANOWAŁEM 15 KILOMETROMY SPACER!!!-Masaki wydarł się, ale Ranmaru szybko go uciszył pocałunkiem
-A nie było warto?
-Było, było...
-To my już będziemy lecieć- zdążyli tylko powiedzieć, a Landrynka już biegł jakby się paliło tylko w sobie znanym kierunku
POV. Masaki
Biegł do swojego domu, bo jego rodziców nie było, pojechali na jakiś wyjazd służbowy, a my sobie zaplanowaliśmy noc filmową.
Wiecie, jakieś komedie romantyczne, może horrory,takie typowo walentynkowe.
Jednak gdy już się ogarnęliśmy do oglądania, przytuliłem się do niego, I jakoś tak było mi tak wygodnie, że po chwili zasnąłem.
POV. Ranmaru
CO?!?!?! ALE JAK ON MÓGŁ JĄ ZDRADZIĆ?!? CO TERAZ Z NIMI BĘDZIE?!? TERAZ MARIAN GO ZABIERZE I GÓWNO!!!
Nagle zdałem sobie sprawę, że mój kochany zasnął. Patrzyłem jak Kariya śpi. Wyglądał spokojnie i rozluźniony.
Wyłączyłem film, I również udałem się spać.
Koło osoby, którą kocham najbardziej.
'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'
Witajcie ponownie niuńki<3
Przez następny tydzień będzie więcej shotów(może potem wyjaśnie)
Trochę gówniany wyszedł, ale musz się jeszcze spakować na pewnie wyjazd, I jestem po szkole, więc mam nadzieję że zrozumiecie.
Nie wiem co jeszcze dać, więc do następnego♡
◇Niebieska-Malina◇P.S. z kim shipujecie Afuro?
![](https://img.wattpad.com/cover/361089362-288-k919827.jpg)
CZYTASZ
Inazuma Eleven One Shoty
Short Story{Zamówienia Otwarte!} Jakieś krótkie opowiastki, dialogi, SMS, itp=)