Zazwyczaj mówi sie że im ktoś Starszy, tym ostrożniejszy i rozważniejszy, prawda?
Otóż w duecie który za chwilę wam przedstawię, ta zasada poszła oglądać anime.
Mowa o człowieku w fryzurze przypominającej łosia-Tobitace i młodszym-Tomaru.
Z pierwszego spojrzenia można powiedzieć że nie pasują pasują siebie, jednak byłoby to dość duże kłamstwo.
Tobitaka lubił się bić. Tomaru lubił opiekować się ludźmi. Brzmi to jak zgrany duet. I taki był.
POV. Towaru
Leżałem na łóżku przeglądając książke z matematyki.
-Towaru, ktoś do ciebie przyszedł-krzykneła mama, a ja bez zastanowienia wziąłem apteczkę i zeszłem.
-Witaj Tobitaka- powiedziałem gdy tylko zszedłem na dół. Wziołrm go za rękę I od razu zaprowadziłem go do mojego pokoju-co tym razem?
-Akurat dziś nic-powiedział nieprzekonująco chłopak.
Nie wierzyłem mu. Widziałem jak wkłada rękę do kieszeni.
Gdy się tego nie spodziewał szybko wyjąłem tą rękę. Syknął.
-Czyli jednak coś-pokiwał głową- pokaż to.
Zająłem się opatrywaniem ręki. Była posiniaczona i lekko zwichniętą, ale na całe szczęście to nic poważnego.
-Tomaru...- popatrzyłem na niego-chciałbym Ci się odwdzięczyć. Tylko nie wiem jak.
-Nie trzeba- uśmiechnąłem się-nie po to ci pomagam. Pomagam ci abyś czuł się bezpiecznie dobrze i dlatego że jesteś moim najlepszym przyjacielem.
-Jednak nalegam-po kilku minutach przekomarzania się w końcu zgodziłem się na jakiś ramen albo coś podobnego w ,,jego" restauracji.
Byliśmy umówieni na jutro, po 18.30.
Cały dzień nie mogłem się skupić i Siedziałem jak na szpilkach, a w moich myślał siedział on. I nie chciał wyjść.
Jednak było to przyjemne.
Gdy w końcu wybiła godzina spotkania, stałem już pod drzwiami restauracji gotowy.
Nagle poczułem że ktoś łapie mnie za ramię.
Już miałem osobnika tego kopnąć z całej siły w brzuch, jednak w ostatniej chwili zobaczyłem kto to.
Niświadomy tego, że jeszcze chwila a leżałby jak martwy na chodniku stał za mną łosio-podobny.
POV. Tobitaka
Weszliśmy do restauracji. Zdieliśmy kurtki, młodszy zajął miejsce w pustej restauracji a ja weszłam weszłam pokoju gdzie leżały wcześniej przygotowane składniki i fartuch.
Nawet nie macie pojęcia jak trudno jest wyżebrać klucze od trenera Seigou. Będę musiał myć naczynia przez kolejny miesiąc, ale warto.
Postanowiłem, że na tym spotkaniu wyznam mu co czujem. Mam na dzieje że się uda.
-Co byś chciał zjeść?- zapytałem młodszego.
-Jeśli to nie problem prosiłbym o ramen I ziemniaki z pieca(to drugie trochę mało japońskie ale ja się nie znam xD)
-Już się robi-i zacząłem przygotowywać posiłek, w międzyczasie rozmawiając z Tomaru.
Po około 15 minutach położyłem przed nim posiłek. Patrzył na to jakby przyglądał się jakiemuś dziełu sztuki, po czym zabrał się do konsumowania. W tym czasie ja posprzątałem kuchnie.
-Wow, to było naprawdę bardzo dobre
-Dziękuję-spojrzałem na zegarek. 19.01- Jest już trochę późno. Mógłbym odprowadzić cię do domu? Chce być pewny że dotarłeś bezpiecznie.
-Jasne.
Zanim ruszyliśmy w stronę jego domu zamknąłem jeszcze drzwi na klucz i położyłem je tam, gdzie pan trener mi kazał.
Gdy doszliśmy do drzwi młodszego na pożegnanie mnie przytulił.
Postanowiłem że albo teraz, albo nigdy.
I go pocałowałem a potem...
...jak tchórz uciekłem.
10 Lat Potem
-Kochanie wróciłem-Powiedział Tomaru przytulając się do mnie od tyłu. Wyginając kręgosłup oddałem przytulasa
-Jak w pracy?
-Trochę nudno było. A co na obiad?
Gdy spojrzał na złociste ziemniaczki i ramen oczy mu się zaświeciły.
-Pamiętałeś- wyszeptać ze łzami w oczach.
-Oczywiście, w końcu dziś mija 10 lat od momentu gdy cię pocałowałem. Jeśli ie masz żadnych planów to po posiłku zapraszam na całonocny maraton bajek Disneya.
Szybko poszedł się przebrać i Gdy przyszedł wręczył mi coś zawiniętego w papier.
Okazało sie, że to książka. Spojrzałem na tytuł i autora.
,,Historia Jakich Mało" Tomaru(I tu nazwisko którego niestety nie pamiętam).
Szybko przytuliłem się do ukochanego.
-Gratulacje powiedziałem i go pocałowałem.
÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷
Siemka^^
Dziś takie coś, mam nadzieję że wam się podobało
Za wszelkie błędy autokorekty z góry przepraszam
Nie wiem co napisać więc życzę zdrówka<333
CZYTASZ
Inazuma Eleven One Shoty
Short Story{Zamówienia Otwarte!} Jakieś krótkie opowiastki, dialogi, SMS, itp=)