7.Śmierć

34 3 0
                                    

 Siedzieliśmy razem z Ash, Chrisem i Joshem przy stole. Na stole znajdowała się tablica, a naszym jedynym oświetleniem były świeczki.

 -,,Aby komunikować się ze światem zmarłych, należy oczyścić umysł z wszelkich uprzedzeń, porzucić zahamowania i w pełni poddać się woli innych. Należy z entuzjazmem spełniać każdy kaprys ,,Mistrza Dusz" czyli mnie.- Chris czytał książkę leżącą obok niego, ale to ostatnie zdecydowanie zmyślił.

 -Wcale, że nie.- Mruknęła Ash.

 -...a wszyscy obecni ślubują, że zdejmą odzienie na me życzenie...- Chłopak nadal kontynuował.

 -Chris, to poważna sprawa jest.- Josh był wyraźnie przejęty.

 -Jestem śmiertelnie poważny.- 

 -Oj, dosyć. Zaczynajmy już.- Stanowczo powiedziała ruda dziewczyna.

 -Prosiłbym.- Dodał brunet.

  Położyliśmy ręce na drewnianą tablicę. Na samym środku znajdował się trójkąt, który miał naprowadzać nas na słowa.

 -Ashley, może jako osoba świeżo nawrócona zostaniesz dziś naszym medium?- Zaproponował mój brat.

 -Ok. Czy ktoś tu jest? Czy ujawnisz się nam... jeśli tu jesteś?- Ustawiliśmy wszyscy palce na trójkącie. Niespodziewanie zaczął się ruszać. Mnie mimowolnie przeszły dreszcze. 

 -Ej patrzcie.- Powiedział zdziwiony Chris.

 -To któreś z was?- Josh był wyraźnie skołowany.

 -Ja nic nie ruszałam.- Wszyscy spojrzeli na mnie.

 -Nie patrzcie się tak na mnie! Nie mam pojęcia co się dzieje.- Byłam lekko spanikowana.

 -Znowu się rusza!- Litery, które pokazywał trójkąt powoli tworzyły słowo.

,,H"

,,E"

,,L"

,,P"

 -,,Pomocy"?- Powtórzyła Ash.

 -Jak mamy pomóc?- Blondyn zaczął poważnieć.

 -Nie wiem. Co to ma znaczyć?-

 -Musimy wiedzieć kim jest, jeśli mamy pomóc.-

 -Kim jesteś?- Wskaźnik znowu zaczął się poruszać.-O rusza się.-

,,S"

,,I"

,,S"

,,T"

,,E"

,,R"

 -,,Siostra". Siostra?-

 -Ale czyja?-Josh był bardzo zmartwiony. Wiedziałam, że to zły pomysł.

 -Dajcie spokój, serio?- Blondyn chyba też wyczuwał, że powoli to za daleko zachodzi.

 -Stul dziób. Spytaj czyja siostra.- W pomieszczeniu robiła się coraz gęstsza atmosfera.

 -Josh... to...-Ashley spojrzała się na mnie, a potem znowu wróciła wzrokiem do chłopaka.- to musi być...

 -Tak. Ok. Dobra. Która z nich, w takim razie?-

 -Ashley, spytaj kto to.- Dołączył się Chris. 

 -Beth? Czy to ty?- Po tym pytaniu trójkąt tylko przesunął się na pole ,,yes". 

 -Ludzie, proszę was. Skończcie.- Chciałam brzmieć stanowczo, ale mój głos był podłamany.

 -Nic nie robimy!- Krzyknęli chórem. Ruda spojrzała się na bruneta.

Until Dawn - Czyli Historia O Tym Jak Przeżyłam KoszmarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz