Zboczeniec w drużynie.

61 6 14
                                    

Sc : A tobie co.

Tdl : Czemu nie śpisz.

Sc : Bo chciałem iść z tobą na chwile na dwór.

Tdl : Co.

Sc : Gadaj co się dzieje a nie.

Tdl : Debile z domu mi wpięli lokalizator.

Fc : CO KURWA?

Cb : NIE BUDŹ MNIE.

P : Taki fun fact że też nie śpię.

Sc : Pierdolić Tdl idziemy na dwór.

Nie byłem w stanie nic powiedzieć bo Sc złapał mnie za nadgarstek i wyciągnął na chama z namiotu. I strzelił wykład jak złe jest zabijanie ludzi. I próbował mnie pobić.

Fc : Całujcie się tam ciszej.

Sc zamilkł.

Sc : CO TY PIERDOLISZ?

Fc : No nie pamiętasz jak mnie uczyłeś przepraszać przez całowanie? (GAJZ ON ŻARTUJE XDDD)

Niepewnie popatrzyłem się na Sc po czym odsunąłem się.

Sc : CO TY GADASZ? MAM CIE POBIĆ?

Fc : Oh tak w łóżku daddy.

Tdl : AAA!!!!

I uciekłem. Schowałem się za drzewem.

Tdl : CO TO KURWA MIAŁO BYĆ.

?? : Słowni-

Tdl : AAAA!!!

Gdy usłyszałem za sobą głos odruchowo walnąłem osobę za mną.

Tsc : AŁA.

Gdy zobaczyłem, że to Tsc znowu wrzasnąłem.

Tdl : AAAA!!!

Tsc : UCISZ SIĘ.

Tdl : CO TY TU ROBISZ.

Tsc : Sprawdzam jak twój obóz.

Tdl : Jaki ob- A TEEEEENNN... ZAJEBIŚCIE IDZIE WIESZ?

Tsc : Słownictwo i czemu tak krzyczałeś.

Tdl : BO MAMY ZBOCZEŃCA W DRUŻYNIE.

Pozostań w ukryciu - tom 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz