rozdział 6

2 0 0
                                    

perspektywa Syriusza

Muszę przyznać, że jestem w szoku, że Schmidtowie wyjeżdżają na wakacje. Gdy wróciłem do domu. I wyznałem to mężowi to ten też był w szoku. Tak samo jak i reszta, ponieważ w trakcie rozmowy pojawił się mój brat ze swoją rodziną. Mój pierworodny uznał, że może ci mają tam też coś do załatwienia. Albo za nagrodę, że ci nie wpadli w tarapaty. A ja musiałem mu przyznać rację. Chociaż trudno było mi to ocenić. I żeby o tym nie myśleć to zmieniłem zdanie. I od razu mile spędzaliśmy czas. 


perspektywa Oriona

Jakoś nie jestem zaskoczony tym co się dzieje dookoła. Ale można było się tego właśnie spodziewać. I wraz z kuzynem udałem się do jego pokoju gdzie trochę rozmawialiśmy. Chociaż nie trwało to zbyt długo, ponieważ Arcturus wraz z moim braciszkiem uznali, że my nie mamy nic do robienia. I możemy się z nimi bawić. A my się zgodziliśmy. Na szczęście najmłodsi mają dopiero miesiąc i nie chcą się z nami bawić. Co nas cieszyło. I żeby nie było płaczu to zaczęliśmy się dobrze bawić aż do kolacji. 


perspektywa Severusa

Po godzinie wraz z innymi zastanawiałem się gdzie są Arcturus i Cygnus. Na szczęście Śnieżka nas poinformowała, że są ze swoimi starszymi braćmi. Co mnie na prawdę cieszyło. Ale można było się tego właśnie spodziewać. A najmłodsi za to grzecznie spali. Co też mnie cieszyło. A my mogliśmy ze spokojem porozmawiać aż do kolacji. W miedzy czasie zaproponowałem Lupinom aby u nas zostali. A ci się zgodzili. 


perspektywa Regulusa

Musze przyznać, że przez chwilę się przestraszyłem gdy Sev wyznał, że chłopców nie ma. Wtedy też przez chwilę się przestraszyłem. Ale dzięki śnieżce się uspokoiłem. Muszę przyznać, że na początku myślałem, że ci śpią. Temu nie reagowałem. Ale jak się okazało to byłem w błędzie. I gdy przestałem o tym myśleć to wróciłem do rozmowy. A później na kolację. 


perspektywa Harrisona

Po skończonej kolacji do wiedziałem się, że wujostwo u nas zostanie. Aż do końca wakacji. Ale można było się tego właśnie spodziewać. I po skończonym posiłku od razu poszedłem spać. Jedno wiem na pewno, że będziemy się dobrze bawić. 



Harrison Black IVWhere stories live. Discover now