💘Starszy Brat Pastor💘
Twoja mama wysłała cię do sklepu po składniki do ciasta.
-T/I! Chodź tu do mnie!-zawołała cię z kuchni
-Tak mamo? coś się stało?-zapytałaś
-Nie,nie nic, pójdziesz mi do sklepu,po składniki do ciasta?-zapytała
-Jasne! A co chcesz?jakie składniki?- odpowiedziałaś.
- wzięłabyś mi truskawki, czekoladę,maliny,mleko, jajka,i mąkę.
-Dobrze mamo, niedługo wrócę.Mama dała ci 50 zł i wyszłaś z domu.
Szłaś już tak od 10 minut, dlatego że miałaś dosyć daleko do sklepu.Gdy weszłaś do sklepu odrazu poszłaś po mąkę.
Mąka stała na najwyższej półce,nie dosięgałaś, skakałaś,i nic. w sklepie byłaś ty i kasjerka.
Nagle wszedł do sklepu wysoki chłopak.
Najwidoczniej też czegoś szukał, chciał kupić.Wszedł w tą samą alejkę co ty.
Zauważył cię i zapytał:
-Cześć,widzę że nie dosięgasz, pomóc ci?
-J-jak możesz.
-Jasne,Masz to chciałaś?, mąkę?
-Tak, dziękuję.
I odszedł.
Potem spotkaliście się jakimś cudem przy kasie.
-O, cześć.
-Hej, dziękuję jeszcze raz za podanie mi mąki.
-nie ma sprawy,nazywam się Felix.
-T/I, też mi miło.-T/I pozwól że odprowadze cię do Domu.
-Oczywiście.I poszliście razem.
😈Feri Acz😈
Szłaś ze swoimi braćmi na spacer.
(Bracia Pastorowie to twoi Bracia)
Mama wysłała was do piekarni po pieczywo.-T/I,co cię tak śmieszy?-zapytał starszy z braci.
-No właśnie.-odezwał się młodszy.-zabierzecie mnie do Ogrodu Botanicznego?-zapytałaś i zrobiłaś maślane oczka.
-Ugh...musisz tam iść z nami?,serio?-zapytał starszy z braci.
-serio, muszę.-powiedziałaś stanowczym głosem.
-No dobra..,ale masz być grzeczna,ok?.-powiedział twój starszy brat.
-Jasne.-powiedziałaś.Gdy wracaliście z piekarni, spotkaliście Feriego Acza, przywódcę twoich braci.
-No,no,no kogo my tu mamy,Pastorzy-powiedział i się uśmiechnął.
-Tsa,to my-Odburknął starszy.
-Pamiętacie że o 18:00 w Ogrodzie?-zapytał Przywódca.
-Tsa, pamiętamy -powiedział młodszy.
-A kogo my tu mamy,to wasza siostra?-zapytał.
A ty wtedy schowałaś się za starszego brata.
-Tak -powiedział młodszy.
-Wstydliwa jesteś,co?-zaśmiał się Feri.
-t-tak-powiedziałaś.
Wtedy starszy się odsunął tak żeby Feri cie zobaczył.Gdy tylko na niego spojrzałaś, zarumieniłaś się.on to niestety zobaczył.
-Ohoho,rumieni się tu ktoś-zakpił twój starszy brat.
-Zakochałaś się,co?- zaśmiał się młodszy.
-Dajcie jej spokój -powiedział Feri.
-Mogę iść z wami do ogrodu.- zapytałaś i popatrzyłaś na Starszego i młodszego brata,a na końcu na Acza.-no nie wiem,jak Feri się zgodzi to może może.-powiedział starszy.
- zgadzam się, podoba mi się ta wstydliwa dziewczynka-mrugnął do ciebie i dał ci kartkę ze swoim numerem telefonu.
Ty się zarumieniłaś i zapytałaś Braci czy możecie iść,bo mama się pewnie martwi.
Podoba wam się?
Kolejny rozdział będzie się nazywał:
Czy będzie z tobą w związku i za ile.nie będzie żadnego rozpisywania się jakby coPapatkii
Mój rekord słów to 468.