thirteen

450 35 17
                                    

Lee obudził się pierwszy. Widok jaki zobaczył to był najpiękniejszy jaki mógł zobaczyć. Śpiący Hwang obok jego boku. Miał lekko otwarte usta, a jego klatka piersiowa się lekko unosiła. Odrazu mocno się w niego wtulił i delikatnie ucałował jego policzek. Nie chciało mu się już spać, ale nie chciał zostawiać swojego chłopaka samego w łóżku, oraz nie chciał być nie miły, gdyż był pierwszy raz w jego domu i nie chciał się po nim poruszać bez wiedzy starszego.

Niebiesko włosy złapał za swój telefon, który leżał pod poduszką. Dochodziła powoli 9 nad ranem. Felix o takich godzinach już dawno jest po śniadaniu i rozpoczyna dzień, jednak zauważył że jego ukochany lubi dłużej pospać, więc nie chciał mu przeszkadzać. Niestety jego pęcherz dawał o sobie znać, więc musiał wstać.
Nie czuł się komfortowo z tym, że będzie musiał chodzić po domu sam. Nie rozglądał się po mieszkaniu, po prostu skierował się do łazienki. Pamiętał dokładnie jakie to drzwi bo wczoraj był tam parę razy. Gdy wrócił do pokoju, brunet już nie spał.

– Część kochanie – powiedział zachrypniętym głosem.

– Witam Jinnie. Jak ci się spało? – zapytał młodszy, kładąc się obok.

– Nawet okej, nie wstaje zazwyczaj o takich godzinach. Okropnie wcześnie jest. A tobie jak się spało? – starszy, przytulił się do boku Lee.

Do prawie południa leżeli w łóżku, przytulając się do siebie...

END

DZIEKUKE ZA LRZECZYTANIE TEJ JAKŻE (chujowej) CUDOWNJE KSIĄŻKI KTÓRA BYŁA UWUSNIA

Sześć szlugów i głupia miłość | Hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz