Pov: Marcel
Chciałem już wrócić do mojego domu, tęskniłem za nim, za zapachem książek znajdujących się na regale. Nie byłem przyzywajony do tak długiego czasu przebywania po za domem. Zresztą, jeśli miałbym taką możliwość to mógłbym siedzieć w domu i nic nie robić, jednak ja tak nie potrafiłem. Chciałem zdobyć prawa do opieki nad Melanie bo ona była dla mnie najważniejsza. Jednak w miesiącu gdzie teraz byliśmy nie mogłem do tego dotrzeć, ponieważ nie mieliśmy w tym miejscu obywatelstwa. Cholerny Eliot Lopez musiał sobie o mnie przypomnieć i pokrzyżować mi przy okazji plany... Byliśmy już w tym pieprzonym Orleanie od półtorej tygodnia i chyba już wszyscy mieliśmy tego dosyć. Wszyscy uznaliśmy, abym już pojechał do szefa i ku powiedzieć że chce się ścigac i bić w Nowym Jorku. Tak też zrobiłem. Zanik jednak pojechałem to musiałem najpierw się przebrać, bo od kilku dni to nie miałem siły nawet na to aby się wykąpać, wyjść z pokoju, wstać z łóżka w sumie to na nic nie miałem siły. Byłem wyczerpany tym wszystkim jakby nie patrzeć. Naprawdę rzadko kiedy tak miałem od kilku miesięcy, ale chyba te narkotyki które wziąłem kilka dni temu tak na mnie działały. Gdyby nie moja chwila załamania to by teraz było inaczej. Olivia nie myślała by nad tym, że taka sytuacja mogłaby się powtórzyć.
Byłem cholernie zmęczony i głodny. Wstałem i zacząłem się przebierać. Uznałem że dzisiaj nie założę koszulki tylko od razu bluze. Przez chwilę się zastanawiałem jaką wziąć w końcu zdecydowałem się na ciemnoszarą z The North Face'a. Założyłem jeszcze granatowe szerokie dżinsy. Na stopy poleciały oczywiście moje Nike Blazer. Wyszedłem z pokoju i zapytałem Naomi czy dałaby mi to coś w sprayu i to powoduje, że włosy wyglądają jakby były świeżo po wysuszeniu. Zgodziła się i poszła po to coś. Kiedy przyszła to zapytała się mnie czy chce aby mi pomogła, zgodziłem się bo i tak nie wiedziałbym jak tego się używa. Poszliśmy do łazienki, dziewczyna kazała mi zamknąć oczy i nie otwierać ust. Kiedy już skończyła podziękowałem jej i wyszliśmy stamtąd. Podszedłem do Liv I ją przytuliłem po czym Szepnąłem "Kocham cię, moja małolato". Wszyscy tutaj zebrani widzieli że umiem ledwo ustać na nogach więc kiedy od niej odszedłem do usiadłem na krześle. Moja dziewczyna zapytała czy chciałbym coś zjeść jeśli dam radę. Powiedziałem jej że najprawdopodobniej nie dam i po prostu to wyżygam. Zrozumiała to i nie naciskała na mnie. Wziąłem jabłko i zacząłem je jeść, a przynajmniej próbowałem, ponieważ co chwilę miałem taki odruch wymiotny. Boże, od dawna się tak nie czułem. Oni o czymś rozmawiałem a ja próbowałem odgonić "demony" z mojej głowy. Naprawdę miałem tak okropne myśli od tych kilku dni że już nie wytrzymywałem z nimi. Zamknąłem oczy i położyłem głowę na stole. Olivia to zobaczyła i zapytała czy wszystko w porządku, nie odpowiedziałem jej przez co zrozumiała że toczę znowu wojnę sam ze sobą.
Podeszła do mnie i powiedziała że nie muszę jechać jeśli nie dam rady. Powiedziałem jej jednak że dam radę i się uśmiechnąłem. Wstałem i powiedziałem że już będę jechał aby zrobić to jak najszybciej, a jeśli się uda przekonać Eliota to do nich zadzwonię i powiem aby się już pakowali. Zgodzili się. Wyszedłem biorąc klucze. Uznałem że zejdę schodami. Przywitałem się z recepcjonistką po czym już wyszedłem. Skierowałem się w stronę auta i kiedy do niego wsiadłem to odpaliłem go i wyjechałem z parkingu z piskiem opon i przyspieszyłem do około 80 km/h.
***
Dojechałem już na miejsce i wysiadłem z samochodu. Odpaliłem sobie jeszcze papierosa i szybko go wypaliłem. Kiedy już wychodziłem do środka to próbowałem sobie przypomnieć jak dotrzeć do miejsca gdzie znajdowało się pomieszczenie w którym jakiś czas temu byłem. Kiedy już sobie przypomniałem to poszedłem tam. Zapukałem do drzwi, usłyszałem "Zapraszam" i wszedłem.
- Spodziewałem się pana, panie Le Blanche. - Uśmiechnął się mężczyzna.
- Doprawdy? - Zapytałem a ten pokiwał głową w dół. - Cóż... Przyszedłem tutaj z pewną propozycją i chciałbym również pana o to poprosić.

CZYTASZ
Czy Aż Tak Cię Zawiodłem? |ZAWIESZONE|
AksiOto i druga część powieści ,,Czy Zdołasz Mnie Naprawić?".