Tydzień puźniej
Był pierwszy dzień ferii ale dopiero jutro wylattwaliśmy do Egiptu byliśmy spakowani ale jednak nie do końca szczęśliwi po sprawie z przed tygodnia bo dalej nam było przykro
Była godzina 17 a ja z Bartkiem pakowaliśmy sameba bagaże podręczne
Jutro wylatujemy o 10
Po zjedzeniu koła hi od razu poszliśmy spać
Obudziliśmy się o 6
F-dzień dobry Bartuś
B-dzień dobry Faustynka
F-mozemy jeszcze chwilkę polezec bo wychodzimy z domu o 8 a musimy tylko się ubrać
B-mhm
Przytulił mnie i schował głowę w moich włosach
B-kocham cię młoda
F-ja ciebie też i to bardzo
(PRZEPRASZAM JEŚLI CIE TO CRINGUJE)
B-jesli mamy jeszcze 2 godziny to może jeszcze tiruriru
F-nie Bartek będziemy mieć cały tydzień SAMI bez studiów bez żadnych zmartwień napewno się znajdzie czas na „tiruriru"
B-no wiem ale jesteś bardzo sexowna kiedy śpisz żadna moja dziewczyna nie spała w bieliźnie
F-taka porada nie wspominaj i swoich ex
B-zapamietam
F-no ja mam nadzieję
Bartek mnie pocałował ale po chwili wstaliśmy
F-wiec tak wcziraj uprasowalam ci szare dresy i bluzę też szarą i teraz czy chcesz pod to bluzkę? Bo tam będzie gorąco to bluzę dobie zdejmiesz
B-tak chce bluzkę
F-okej to będziemy mieć tak samo matching bo ja też mam szare dresy i bluzę i pod to bluzkę
B-jedziemy wyglądać jak misie
F-no tak...
B-coś nie tak?
F-niee wszystko git
B-dobrze jak coś to mów
Uśmiechnęłam się ale wcale nie było git przypomniało mi się że wiecie miś -> dziecko no i wiadomo zrobiło mi się przykro ale uśmiechałam się w końcu zabierał mnie do Egiptu
B-ej widzę że coś jest nie tak
F-no bo powiedziałeś że wiesz misie a miś to wiesz dziecko i..
B-no kurwa zjebałem
F-wcale nie poprostu miałam lekką chwile słabości ale już jest dobrze serio
B-dobrze skarbie robimy śniadanko?
F-taaaak jestem w choj głodna
B-ja też
F-a może... Wyjedziemy wcześniej i staniemy po drodze na maka?
B-no dobra możemy to już się szykuj a ja sprawdzę czy wszystko mamy
F-okej
Wyszliśmy i podjechaliśmy pod maka który był bardzo blisko naszego domu
F-zamowisz mi nuggetsy i frytki?
B-jasne
(Wiem że są śniadania ale nikt ich nie lubi )(pewnie tylko ja) (poprostu lubię nuggetsy ok?)
Po zjedzeniu pojechaliśmy od razu na lotnisko przeszliśmy przez wszystkie kontrolę i została godzina
F-myslalam że dłużej zejdzie
B-no trudno chodźmy do sklepu
Poszliśmy do jakiegoś ogólnego gdzie było wszystko poszłam na dxoal z kosmetykami i były jakieś Perfumy na przecenie które były około 100 zł tańsze niż normalnie
F-ej Bartek!
B-no?
F-kuoujesz coś?
B-chyba nic ciekawego nie ma
F-okej
B-a ty?
F-te perfumy bo są tańsze niż normalnie
B-daj
F-co?
B-no kupię ci
F-sama kupię
B-nie denerwuj mnie faustynka wszyscy wiemy jak to się skończy
F-to ty mnie nie denerwuj
B-jak je chcesz to ci je kupię
F-to nie chce ich idę odłożyć
B-dobrze daj kupię je ee Zuzi no ma niedługo urodziny
F-masz
Poszliśmy z Bartkiem do kasy a Bartek kupił w końcu też jakieś żelki
CZYTASZ
Love or hate(FARTEK)
Teen FictionOd przedszkola nie nawidze się z jednym typem ma na imię Bartek ciągle się wyzywamy itp. 2 miesiące temu skończyłam 8 klasę i jutro jest mój 1 dzień w liceum bardzo się cieszę bo moja przyjaciółka z którą znam się od urodzenia idzie do klasy razem z...