80

267 9 2
                                    

Pov Santia

Nie wytrzymywałam tak strasznie brakowało mi Borysa i tego naszego przedrzeźniania

Musiałam wyjść

W łazience weszłam tylko do kabiny i poczułam się dziwnie

Zrobiło mi się strasznie gorąco i nie mogłam oddychać

Kręciło mi się w głowie

Traciłam grunt pod nogami

Każdy mój oddech który łapałam byl głośny

Bałam się to jakis zawał?

Przymknelam oczy i oparłam się o ścianę

Zapomniałam nawet zamknąć kabiny gdy do niej wchodziłam

E-santia wszystko dobrze?

Bb-santia słyszysz nas?

Pokiwalam głową

Pov Eliza

Santia cała się trzęsła i glosno oddychała

E-oddychaj ze mną

E-wdech

E-wydech

Robiłam to w petli aż santia powoli zaczęła się uspokajać

E-ile to 11+99?

S-110

E-dobrze a 44+86?

S-130

Zadawałam jej działania żeby odciągnąć jej uwagę od tego co spowodowało ten atak paniki aż jej oddech był regularny i nie trzęsła się

Przy wszystkim hlaskalam ja po ramieniu

E-juz dobrze?

S-chyba tak

E-chcesz już iść czy zostaniemy chwilę tu

S-mozemy iść

Z trudem podniosła się i ledwo szła więc pomagaliśmy jej w tym z bobera podtrzymując ja

Santia siedziała oparta o okno

Po chwili dostałam wiadomości od mojego brata

Borys
Co się stało?

Eliza
Atak paniki

Borys
Serio

Eliza
No

Borys
Chyba moja wina

Eliza
Za duże masz ego wiesz że ma cię w dupie

Borys
Wypytywałem ja trochę czemu nie je

Eliza
Boże debilu o takie rzeczy się nie pyta

Borys
No nie wiedziałem

Eliza
Tym bardziej cię teraz nie lubi pzdr

Borys
Naprawie to

KONIEC

_______
Dalsza część w spin off postaram się wypuścić szybko ❤️❤️❤️

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 16 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Love or hate(FARTEK)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz