Szkoła

716 22 17
                                    

Chciałam dedykować ten rozdział wszystkim dziewczyną z okazji dnia kobiet❤️‍🩹 Jeszcze raz wszystkiego najlepszego!
____________________________________

[...] Wyszłam z biblioteki, poszłam do pokoju, umyłam się i położyłam się do łóżka z myślą że jutro będzie wielki dzień

Gdy się obudziłam spojrzałam na zegarek na którym widziała godzina 06:34, akurat idealnie się złożyło bo budzik miałam ustawiony na 06:40. Po 2 minutach leżenia wstałam z mojego łóżka I podeszłam do garderoby by wyciągnąć z niej mój mudurek który marynarkę i spódniczkę miał w odcieniu winnej czerwieni, koszula była białą, a krawat był cały bordowy. Ubrałam się, zrobiłam makijaż, który składał się z rozświetlacza, konturówki pomadki i tuszu do rzęs. Jak już skończyłam moją codzienną, poranną rutynę zeszłam na dół gdzie siedzieli już wszyscy bracia. Szybko się z nimi przywitałam i poszłam do kuchni wziąść sobie jabłko na śniadanie. Akurat zjadłam wybrany przeze mnie owoc, gdy Shane, Dylan i Tony zaczęli się zbierać do wyjścia. We czwórkę zabraliśmy plecaki i udaliśmy się do przedpokoju, założyliśmy tylko buty, bez żadnych kurtek ponieważ na dworze było dosyć ciepło jak na początek wiosny. Później poszliśmy do garażu i wszyscy wsiedliśmy do czarnego Mustanga. W drodze do szkoły chłopacy odpowiadali mi o szkole, mówili też że Vince patrzył na moje oceny z tamtej klasy i uzgodnił z dyrciem szkoły że będę chodzić do klasy z bliźniakami chociaż jestem o rok młodsza. Dowiedziałam się że do mojej klasy chodzicie niejaki Nate Santan. Szczerze powiedziawszy naprawdę się zdziwiłam bo nie wiedziałam że Adrien Santan ma brata, wiedziałam że ma siostry ale ze ma brata? Oczywiście bracia mi tam mówili że nie mogę Zane'a dotykać bla bla bla sraty taty nic nowego. W końcu podjechaliśmy pod szkołę i oczywiście wzrok każdego był zwrócony na nas i nic w tym dziwnego, no bo przecież rodzeństwo monet przyjechało. Pewnie zaraz jakieś plastiki czy inne puszczalskie dziewczyny przyczepią się do moich braci jak rzep psiego ogona. Gdy Dylan zaparkowal samochód na miejscu Monetów, bracia odrazu wysiedli z auta, ja również ale trochę w wolniejszym tempie, i gdy tylko pojawiłam siw w zasięgu wzroku wszystkich zebranych na parkingi, magicznie stałam się największą atrakcją. Nic sobie z tego nie robiłam tylko szłam dumnym krokiem uśmiechając się złośliwie się do tych, którzy posyłali mi nienawistną spojrzenia. Weszliśmy z rodzeństwem do szkoły i we trójkę z Tonym i Shanem pożegnaliśmy się z Dylanem, potem poszliśmy do sali i jak zadzwonił dzwonek do niej weszliśmy. Bliźniacy usiedliśmy razem a ja za nimi gdy nagle obok mnie usłyszałam:

-Wolne?

____________________________________

Siemaaa!💋

Tak jak obiecałam tak wstawiam dzisiaj😍 może wstawię coś jeszcze w ten weekend🤞🏻 chciałam również podziękować za taką dużą liczbę wyświetleń💗 naprawdę nie spodziewałam się że będzie tyle😭 myślałam że ledwo będzie 100 wyświetleń a tu proszę ponad tysiąc!! Naprawdę jesteście niemożliwi! Dziękuję bardzo, trzymajcie się!😻🙉

396 słów<3

Inna Hailie Monet - Szefowa Organizacji Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz