Zatruta Róża

52 8 3
                                    

Miła jakich mało,
Lecz w środku serce jej się łamało.

Pomóc każdemu próbowała,
Bo ich cierpień widzieć już nie chciała.

Wydawała się być bardzo wesoła,
Zawsze szerokim uśmiechem doprawiona.

Ale po nocach płakała,
O wszystkim myślała.

Nie dawała sobie sama rady,
Pewnej nocy poszła w stronę autostrady.

Ani chwili się nie wahała,
Pod pierwsze auto celowo wpadła.

Duch jej do nieba wzleciał,
I do żyjących cicho szeptał:
Zły jest ten świat,
Wszyscy wy, jak zatrutej róży kwiat.
Piękni jakich mało,
Ale w środku już was nieraz zabolało.

Po tym zamilkła na wieki,
I z góry patrzyła na krwi rzeki.
Na wojny, zdrady i konflikty,
Które z dnia na dzień tylko przybierały na sile.

Poezja z nutą depresjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz