Rozdział II

16 0 0
                                    

Pan Addams
(Perspektywa Mortici)

- Jak ci się tu podoba? - spytała Tori wyciągając z paczki czipsa.
- Bardzo. Boję się tylko, że się tu zgubię bez was. - odparłam z uśmiechem.
- Ja tam nie chcę nic mówić, ale... - zaczęła Alice poprawiając przed lustrem swoje bordowe włosy. - Chyba wpadłaś w oko Addamsowi.
Poczułam, że na mojej twarzy wyskoczył mały rumieniec.
- Całą lekcję się na ciebie patrzył.
- A ten jego wzrok, kiedy zobaczyłaś go bez koszulki. - zaśmiała się dziewczyna. - BEZCENNA.
- Ale tobie chyba też się spodobał, co nie? - Tori spojrzała na mnie, jakby zadała jedno z najważniejszych pytań na świecie.
- Noo, jest bardzo przystojny. - przyznałam.
- To radzę ci do niego szybko zarywać, bo podkochuje się w nim połowa Nevermore. - poleciła Alice.
- Wcale nie musisz się tak spieszyć. - zaprzeczyła ciemnowłosa nastolatka. - Gomez nie bywa raczej w związkach. Ale nigdy nie widziałam, żeby patrzył na kogoś, tak jak na ciebie.
Trochę rozluźniło mnie, to co powiedziała Tori. Ale i tak nie miałam zamiaru go podrywać. Na pewno bym się przed nim zbłaźniła. Bo co taki chłopak może we mnie widzieć? Nagle drewniane drzwi do pokoju dziewczyn się otworzyły, poprzedzone pukaniem. Na progu stanęła moja współlokatorka. Miała ona białe włosy, jasne oczy i czerwonawe usta. Była dość wysoka, a ubrana była w czarno-granatowy mundurek Akademii Nevermore.
- Hej Larissa. - przywitałyśmy ją.
Wcześniej umówiłyśmy się, że wszystkie się spotkamy w pokoju Tori i Alice. Każda z nich okazała się być bardzo miła i przyjacielskia, czego jeszcze dzisiaj rano się obawiałam.
- Usłyszałam przez przypadek rozmowę pana Warnera i Gomeza. - zaczęła dziewczyna.
- Co mówili? - spytała Alice kradnąc zza pleców przyjaciółki paczkę przekąsek.
- Warner rozmawiał z nim o tym, żeby cię jutro oprowadził po szkole. - wyznała, a ja nie wiedziałam, co na to odpowiedzieć.
Co prawda Gomez mi się bardzo spodobał, ale nie chciałam sobie robić nadziei, żeby później nie mieć złamanego serca. Rozmawiałyśmy jeszcze przez długi czas, aż na zegarze wybiła północ, a ja i Larissa musiałyśmy wracać do naszego pokoju.

Położyłam się do łóżka. Przez cały czas kręciłam się z boku na bok i nie mogłam zasnąć. W końcu położyłam się na plecach i wpatrywałam w sufit. Spojrzałam na moją współlokatorkę, ale jej już dawno temu udało się usnąć. Sięgnęłam po telefon znajdujący się na szafce obok łóżka. Pierwsza w nocy. Weszłam na instagrama i w wyszukiwarkę. Tori podała mi wcześniej nazwę Gomeza, a ja postanowiłam ją teraz wpisać. Wyskoczyło jedno konto. Kliknęłam w nie, ale było prywatne. - Raz się żyje. - pomyślałam i zaobserwowałam je. Po jakichś pięciu minutach dostałam powiadomienie „użytkownik Addams zaakceptował/a twoją prośbę o obserwację", a zaraz później, coś co sprawiło, że mój oddech lekko przyśpieszył „użytkownik Addams wysłał/a prośbę o obserwację" od razu ją zaakceptowałam, po czym weszłam na jego konto. Pierwsze zdjęcie zostało dodane z podpisem „Zabrałem dzieci na pizzę". Były to zdjęcia jego grupki przyjaciół, do której zaliczały się też Tori i Alice, i jego samego w jakiejś pizzerii. Dodane dwa dni temu. Weszłam w komentarze. Już na pierwszym zaśmiałam się pod nosem.
- Dzięki tatusiu. - napisał chłopak z nazwą „Tomi".
- Nie ma za co😽❤️ - odpowiedział Gomez.
Przeglądanie tych komentarzy to chyba moje nowe hobby.
- Najlepszy sugar daddy. - wpisał Max.
- Oczywiście😘 - odpisał czarnowłosy chłopak.
Później zobaczyłam coś od Tori:
- Ale ✨gej vibes✨
- Tomas i Max to najlepszy ship!
- Kocham odpowiedzi Gomeza XDD - napisała Alice. - Slay king.
- I know🫦💅
Podczas gdy się po cichu śmiałam przyszło mi kolejne powiadomienie. „użytkownik Addams polubił/a twój post". Gomez polubił moje zdjęcie w kawiarni. Czy on też teraz przegląda moje konto? Dopiero teraz zauważyłam, że ma wstawioną jakąś relację. Było to zdjęcie książki i podpis „Pora przerwać mój zastój czytelniczy".
- Co czytasz? - zapytałam go w DM.
- Pieśń o Achillesie. - odpisał prawie od razu.
- WOW też to czytam.
- SERIO?!
Przegadaliśmy tak aż do 3:30. Pisząc zeszliśmy na temat zwierząt, a ja wysłałam mu zdjęcie mojego kota.
- O BOŻE JAKI SŁDOKI😻
- Hahaha
- Jak ma na imię to cudo?
- Kruczek - nazywał się tak, bo miał czarną sierść, a jego oczy były równie ciemne co reszta ciała.
- Ja też mam kota tylko trochę większego😅
- Wyślij zdjęcie😍!!!
Nie tego się spodziewałam. Gomez wysłał zdjęcie leżącego obok niego lwa... LWA!
- To Kiciuś haha
- Ty masz lwa?!😳
- Tak, ale jest niegroźny. - napisał po czym wysłał filmik tarzającego się na trawie ogromnego kota.
- PRZEUROCZY😻 Chciałabym go pogłaskać, pewnie jest taki puszysty haha
Dzięki naszej rozmowie dowiedziałam się, że Gomez nie jest do końca taki, jak mi się wydawało. Sądziłam, że będzie takim typowym przystojnych chłopakiem, co to każda laska na niego leci, ale nie. Jest przystojny i to nawet bardzo, ale jest też inteligentny, zabawny i czuły. Jest taki... inny. Inny od wszystkich. Czuję jakbym się z nim znała całe życie. W końcu jednak napisałam mu, że jestem śpiąca i chyba pójdę już sapać, na co ten odpisał uroczo:
- Spoko, rozumiem. Ja też powinienem już spać haha. Dobranoc, wyśpij się piękna i do później❤️
Musiałam przeczytać to pięć razy, żeby się upewnić, że dobrze widzę. Nazwał mnie „piękna". Przytuliłam na chwilę telefon, nie wiedząc co odpisać. Nieświadomie zaczęłam nawet przygryzać sobie wargę.
- Dobranoc, ty też się wyśpij❤️ miło było z tobą pogadać panie Addams haha.
- Z tobą też panno Frump🫶
Wyłączyłam telefon, po czym odłożyłam go na szafkę. Przykryłam się kołdrą i zasnęłam, myśląc o chłopaku, który kompletnie zawrócił mi w głowie.

All my dreams are blackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz