Zdjęcie wykonała Namietnaczytaczka_V3 Dziękuję! 💚
***
Rury pod zamkiem dwoiły się i troiły, prowadząc ich w błędne koło, najczęściej doprowadzając ich ponownie do Komnaty Tajemnic. W końcu, któryś raz z rzędu, Hermiona usiadła na kamieniu w owej komnacie i podparła głowę rękoma, opierając łokcie na kolanach.
- Mam dość. Coś nam umyka. Błądzimy po tym labiryncie i za każdym razem doprowadza nas tutaj - powiodła dłonią po pomieszczeniu. - Myślałam, że to będzie łatwiejsze, a okazuje się, że nie jestem na tyle bystra, aby odkryć tak wielkie znaleziska.
- Użalasz się nad sobą, Granger. Masz jednak słuszność w jednej sprawie. Zawsze wracamy do Komnaty Tajemnic. Co jeśli to ona jest kluczem? - uniósł brew w górę, spoglądając na załamaną kobietę.
Hermiona wstrzymała powietrze, patrząc na Severusa szeroko otwartymi oczami z zaskoczenia. Jeśli on insynuuje, że jest tu jakieś tajne przejście...
- Myślisz... - urwała, podrywając się na równe nogi.
Podekscytowanie, aż rozsadzało ją od środka. Dlaczego nie wpadła na to wcześniej?
- Ja to wiem - odparł pewny siebie Severus, rozglądając się po komnacie.
Hermiona z zapałem zaczęła chodzić po pomieszczeniu, dotykając skalistych ścian w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby posłużyć za zapadnie, czy choćby otwarcie tajnego przejścia. Słyszała jak miarowe, pewne kroki Severusa rozbrzmiewały za jej plecami, ale nie zwróciła na nie uwagi, dalej zaabsorbowana odkryciem i chęcią odnalezienia tajnego przejścia.
Duże, chłodne dłonie spoczęły na jej ramionach, wywołując lekki dreszcz. Odwróciła się w stronę mężczyzny, czując jak jego ręce zaciskają się lekko zwracając tym jej uwagę.
- Myślę, że trzeba przyjrzeć się bliżej kamiennej rzeźbie twarzy starca, Granger. Jak pewnie już zauważyłaś jego usta wyglądają jak łukowate drzwi - patrzył na nią tymi oczami, czarnymi oczami, tak pięknymi, hipnotyzującymi.
Ścisnął jej ramiona, odrywając jej myśli od głębi jego oczu i całej jego mrocznej osoby. Był taki pewny siebie, irytujący i wiecznie gburowaty, a mimo to intrygował ją i nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Był taki... Męski, na swój sposób pociągający. Uśmiechnęła się do niego lekko nieprzytomnie, nie wiedząc jak maślane oczy robiła do niego w tym momencie. Źrenice rozszerzyły się gwałtownie, gdy pewne wspomnienie rozjaśniło jej umysł.
- Oczywiście! - walnęła się dłonią w czoło nie wierząc w swoją głupotę. - Harry opowiadał mi, że Tom Riddle użył mowy węży i wtedy pojawił się gad, który wypełzł z kamiennej twarzy.
- Oznacza to, że powinniśmy tam podejść jak najszybciej. Czasu coraz mniej, a my zbyt wiele go zmarnowaliśmy na tułanie się po kostki w brudnej wodzie - odwarknął, odsuwając się, czując jej przeszywający zapach. - Czas najwyższy ruszać. Jeśli nic tam nie znajdziemy, wracamy. Bez dyskusji, Granger - rzucił, patrząc na nią zwężonymi oczami, kiedy uchyliła usta, aby się sprzeciwić.
Hermiona obrószyła się, zakładając ramiona na klatkę piersiową. Popatrzyła na niego długim spojrzeniem, mając nadzieję, że może z kapituluje i wrócą tu w następny dzień wolny, aby raz jeszcze przeszukać Komnatę Tajemnic. Nic z tych rzeczy. Jedynie prychnął rozjuszony, robiąc od niej kilka kroków w tył, jakby sama ich bliskość go denerwowała.
- Rusz się Granger i nie próbuj dyskutować. Nie przekonasz mnie do zmiany decyzji.
Nie czekając na nią, ruszył prosto do kamiennej rzeźby Slytherina. Hermiona w biegu rzuciła w stronę kamiennej twarzy słowa, które wypowiedziało kiedyś wspomnienie Toma Riddla i ruszyła za mężczyzną, który zniknął w wąskim tunelu. Westchnęła zrezygnowana podążając za Severusem. Dlaczego z niego był taki trudny człowiek? Choć raz mógłby ustąpić, jednak, musiała przyznać swoim myślą rację. Nie byłby wtedy tym samym człowiekiem, którego znała. Severus Snape nie ustępuje. Jeśli raz coś postanowi dąży do tego. W sumie nawet podobał jej się ten jego upór. Z różowymi policzkami, tym razem nie od chłodu, weszła w ciemność tunelu, widząc w oddali małe światełko zaklęcia Lumos.
CZYTASZ
HISTORIE HOGWARTU | Sevmione
Fiksi PenggemarHermiona już jako uczennica żyła w ciągłej adrenalinie. Kiedy przychodzi czas, ponownie marzy o przygodach i realizuje je wraz z niespodziewanym towarzystwem. Severus Snape nie pozwoli, aby ta historia zaczęła się bez niego. Będzie towarzyszył Hermi...