⋆༺𓆩☠︎︎𓆪༻⋆
⋆。˚ ☁︎ ˚。 Rozdział czwarty ⋆。˚☽˚。⋆
Diego„Nie ma głębszego smutku niż pamięć szczęścia
w dniach nieszczęścia." – Victor Hugo.Welcome to Hell nowixaa
Wszystkie łapki robią gwiazdki ⭐️Część 1/2
Tydzień wcześniej
Straszna nie jest sama śmierć. Straszne jest jej oczekiwanie.
A jeszcze straszniejsza jest niepewność, która towarzyszy jej oczekiwaniu. Bo człowiek z reguły zawsze boi się nieznanego, a śmierć jest największą niewiadomą każdej istoty ludzkiej.
Ja nigdy nie bałem się śmierci. Zresztą sam nie jestem zwolennikiem strachu. Ba! Nawet niejednokrotnie marzyłem, by ukrócić swój żywot. Jedyną grozę jaką mogę czuć, to moment w którym osoby z nielicznego grona moich bliskich tkwią w zagrożeniu. Kiedy faktycznie mam do tego strachu powód.
I choć do pewnego momentu zdarzało się to sporadycznie, to ostatnimi czasy mam wrażenie, że chodzę spietrany dosyć nagminnie, a to sprawia, że nie skupiam swojej uwagi na tym co ważne.
Jednak o ile lękam się o bliskich, o tyle lekceważę własne życie, które nieustannie stoi na krawędzi życia i śmierci. Tak było, jest i będzie, a obecnie mam wrażenie, że ta linia jest tak cienka, że ledwo mnie utrzymuje przed spadnięciem.
Bo tym razem to Edward pociąga za sznurki, a ja jestem jego marną marionetką, która ma się go bać.
Jednak widok zdegustowanej twarzy "ojca", gdy rozłączył rozmowę jest dla mnie niczym trofeum. Zacisnąłem mocniej szczęki, dostrzegając ten obojętnie miażdżący wyraz, który jest jedynie maską skrywającą wiele skrajnych emocji gotowych do wybuchu.Czy mnie to przeraża? Wzbudza trwogę i litość? Absolutnie nie. Przeraża mnie jedynie kwestia wiary w to, że mógłbym błagać Edwarda o tą pierdoloną łaskę, której oczekuje, jak zabójca na nadejście nocy. Nie otrzyma jej, choć tak bardzo tego pragnie.
Nie dam mu satysfakcji z mojego błagania. Za żadne, kurwa, skarby.
I raczej nikogo to nie zdziwi, bo fakt, że lubię mieć kontrolę i to pod każdym względem, wie każdy.
— Zepsułeś nam zabawę, Diego — cmoka z niezadowoleniem, powoli krocząc w moim kierunku.
Dwóch strażników wzmocniło uścisk, który ma mi uniemożliwić szamotanie, bo wcześnie opuścili moje łańcuchy, jednak uniemożliwili mi jakąkolwiek możliwość obrony. Wkrótce potem poczułem jak szorstkie palce Edwarda zaciskają się na mojej szczęce — a to było niekulturalne zachowanie.Wygiąłem usta w złośliwym uśmiechu.
— Mam to w piździe — wysyczałem.
Mężczyzna wyrzucił brew w górę. Wygląda na rozdrażnionego. Ja mam tylko nadzieję, że uda się Amayi i Aidenowi wydostać z tamtej dziury, a Aiden wykona moją prośbę i uratuje naszą młodszą siostrę. Mam w dupie konsekwencje, które mogą wyniknąć przez moje zachowanie, które zdecydowanie Edwardowi się nie spodobało. Jego zmarszczki na czole i zaciśnięte usta mówią same za siebie. Jednak mimo jego rozgniewania nie zaprzestałem. Zacząłem natomiast wzniecać ogień, który sam rozpalił.
CZYTASZ
Desire of the end
Novela JuvenilTrzeci tom trylogii BC. 2 część W drugiej części trzeciego tomu, Diego i Amaya nieustannie napotykają przeszkody, gdy ktoś działający w ukryciu desperacko próbuje zniszczyć ich życie. Niebezpieczny morderca śledzi ich kroki, zacierając granicę międz...