Frank Castle x M!Reader (Marvel)

98 1 0
                                    

"Seks Dla Relaksu"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Seks Dla Relaksu"

Zawiera: dom!Frank, sub!Reader, top!Frank, bottom!Reader, friends with benefits, brutal sex, insults, anal sex, spanking, choking, emotional, porn with plot, Frank jest ubrany, Reader jest nago, pewnie w chuj ooc Frank, bo nie czytałem i nie oglądałem Punishera

Frank wrócił do domu, cały brudny od krwi. Nie było go kilka dni przez kolejną misję, jaką sobie wyznaczył.

Był poirytowany. Potrzebował czegoś, by się wyżyć.

Wtedy zobaczył cię, rozwalonego na jego kanapie. No tak, dał Ci klucze kilka miesięcy temu, ale nie spodziewał się, że kiedykolwiek użyjesz ich bez jego wiedzy.

— O! Wróciłeś! — pomachałeś do niego, a na twoich ustach pojawił się niewielki uśmiech. — Nie martw się, już się rozgościłem. Nawet lodówkę ci napełniłem! No i częściowo opróżniłem...

— Co ty tu robisz?

— Ummm... — radość gwałtownie z ciebie zeszła. — Nudziłem się...

— I nie mogłeś sobie znaleźć kilku dziewczyn, by ci szybciej czas minął? — nie powinien był tego mówić. W końcu podobno przeszedłeś na wstrzemięźliwość. 

— Potrzebuję cię do czegoś — westchnął ciężko, a ty podniosłeś się z kanapy.

— Chcesz moje usta, czy mój tył? — zapytałeś, od razu odzyskując wigor. Jak widać, Frank był dla ciebie wyjątkiem.

— Tył.

Nawet nie zdążyłeś się przekręcić, a Frank przycisnął cię do kanapy, klękając między twoimi nogami.

Jedną ręką pogłaskał cię po brzuchu, drugą zaciskając na twojej szyi.

— Widzę, że... Faktycznie potrzebujesz wyluzować — zaśmiałeś się, podnosząc głowę do góry.

— Zamknij się — odpowiedział ci, po chwili ściągając z ciebie bluzkę.

Złapał cię za ramiona, odwracając na brzuch. Opuścił twoje spodnie, nawet nie przejmując się rozpięciem ich. Syknąłeś cicho na nagły ból.

Wtedy poczułeś ostre uderzenie, a po pomieszczeniu rozległ się głośny plask.

— Ał... — zacisnąłeś palce na oparciu kanapy. — Naprawdę jesteś chętny...

Twój pośladek piekł, byłeś pewien, że nabrał czerwonego koloru.

— Siedź cicho — Frank odpowiedział ci ostro.

Poczułeś coś mokrego blisko swojego odbytu.

— Czy ty naprawdę tam naplu- — nie zdołałeś dokończyć, kiedy nagle poczułeś dwa palce. — Zwolnij trochę...

Rozciągnięcie zabolało. Czułeś, jakby mężczyzna cię rozrywał.

Mimo to nie odsunąłeś się. Wręcz przeciwnie, nawet bardziej wypiąłeś się w stronę Franka. Nie chciałeś tego przeciągać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 22 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

LemonyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz