cz. 1

152 6 4
                                    

Biedronka z Czarnym Kotem skończyła właśnie patrol.

Czarny kot: jakie masz plany na wieczór?

Biedronka: szczerze to nie mam żadnych planów a ty?

Czarny kot: tak się składa, że też mam wolny wieczór.

Biedronka: serio? To możesz patrolować Paryż całą noc a ja odpocznę za te wszystkie noce przez które przeglądałam księgę zaklęć.

Czarny kot: czy ty właśnie zażartowałaś, Biedronsiu?

Biedronka: zmiany są potrzebne, czyż nie?

Czarny kot: czyli nie muszę siedzieć całą noc na dachu?

Biedronka: oczywiście, że nie głuptasie

Poczochrała mu włosy a na jego twarzy pojawił się uśmiech.

Czarny kot: dla mnie możesz być taka wyluzowana już zawsze

Biedronka: a dla mnie możesz być taki słodko naiwny też zawsze.

Czarny kot: a skąd wiesz, że ja nie udawałem?

Biedronka: twoje spojrzenie mi powiedziało.

Czarny kot: czekaj, to ja próbuje rozszyfrować Ciebie od samego początku a ty rozszyfrowałaś mnie w jeden patrol?!

Biedronka: no tak

Czarny kot: no to trafiła mi się partnerka idealna

Biedronka: no to tak trzymaj. Ja wracam do domu

Czarny kot: czyli nie chcesz spędzać ze mną wieczoru?

Biedronka: innym razem. Może nawet jutro

Czarny kot: jasne, to do jutra

Biedronka: do jutra

Wróciła do domu gdzie od razu padła na łóżko.

Od nowa-LadynoirOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz