cz. 5

75 3 1
                                    

Wybiła godzina patrolu.

Tikki: Marinette, jest już pora na patrol

Marinette: wiem, ładnie wyglądam?

Marinette: wiem, ładnie wyglądam?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tikki: nawet więcej niż ładnie.

Marinette: dobra, jestem gotowa. Tikki kropkuj.

Przemieniła się i pobiegła na patrol. Czarny kot czekał już na nią i od razu na jej widok się zarumienił.

Biedronka: hej, kocie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Biedronka: hej, kocie

Czarny kot: Kropeczko, pięknie wyglądasz

Biedronka: dziękuje

Czarny kot: słuchaj, tak sobie myślałem. Może po patrolu zgodzisz się zjeść ze mną kolację? Naszykowałem wszystko na jednym z Paryskich dachów.

Biedronka: zgodzę się.

Czarny kot: to wspaniale.

Biedronka: zaczynamy patrol?

Czarny kot: tak, oczywiście.

Zaczęli patrol.

Biedronka: jest spokojnie. Możemy już ma dzisiaj skończyć.

Czarny kot: jasne, no to zabieram cię na ten dach. Mam nadzieję, że niespodzianka ci się spodoba.

Biedronka: jestem pewna, że się spodoba.

Od nowa-LadynoirOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz