cz. 14

45 4 5
                                    

Długo go szukała ale nie mogła go znaleźć. Próbowała też się do niego dodzwonić ale ten nie odbierał.

Biedronka: Czarny kocie! Wyjdź i porozmawiajmy!

W pewnym momencie zobaczyła go na jednym z dachów. Od razu tam pobiegła.

Biedronka: Czarny kocie...

Czarny kot: chce pobyć sam...

Biedronka: ale co się dzieje?

Czarny kot: skrzywdziłem własnego ojca...

Biedronka: t-ty jesteś Adrien Agrest?

Odwrócił się do niej. Dopiero teraz zobaczyła, że jej partner płakał.

Czarny kot: zgadza się...

Biedronka: to nie twoja wina. Nie mogłeś tego przewidzieć.

Czarny kot: nie broń mnie... To moja wina... Gdybym nie użył kotaklizmu i go nie zaatakował to nic by się nie stało...

Biedronka: stanąłeś w mojej obronie. To normalne jeśli się kogoś kocha.

Czarny kot: Biedronko... Ja tracę kontrolę zawsze gdy ktoś mnie wkurza... Moc destrukcji i miraculum Czarnego Kota nie są dla mnie...

Biedronka: kocie, jesteś najlepszym Czarnym kotem i najlepszym przyjacielem.

Czarny kot: ja nie chce cię narażać...

Biedronka: kocie, jeśli chcesz żebym zmieniła przyszłość to poproszę królix o pomoc.

Czarny kot: nie Kropeczko. To ja muszę naprawić swój błąd.

Bohaterowie skontaktowali się z Królix i pojawiła się norka.

Od nowa-LadynoirOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz