Rozdział 13

64 1 0
                                    

"- Magia jest we wszystkich. Ona jest jak powietrze, które cię otacza i przenika. I tak jak twoje płuca po wydechu automatycznie napełniają się znowu, tak i magia bez twojego udziału powraca do ciebie po tym, jak ją zużyjesz."

~Gesa Schwartz, Pieczęć Ognia

***

Profesorze Snape

Muszę szczerze powiedzieć, że jestem zawiedziona. Myślałam, że zaprzyjaźni się pan z Krzywołapkiem. I proszę się nie denerwować. Złość piękności szkodzi! Nie wiem czy o tym słyszałeś, choć po wściekłych minach, które na pewno teraz są rzucane w stronę tego listu, nie jest profesorek powiadomiony. Tak wiem, ryzykuję życiem. Wywracam oczami, ale ty to wiesz, więc nie powinieneś zgrzytać już i tak krzywymi zębami.

Nie próbuj. Wiem co chcesz zrobić. Zanim wyrzucisz ten list do kominka, spróbuj go przeczytać. Jestem denerwująca, ale chyba chcesz wiedzieć, jak mi się żyje z francuzami?

Ale, ale.

Nie uwierzysz gdzie byłam! Wnuk Mistrza Petersona zabrał mnie do ogrodu botanicznego z niezwykłymi szklarniami. Przepiękne miejsce! Oranżeria to było coś co warto zobaczyć. Taniec motyli w promieniach słonecznych, piękna i rzadka roślinność... I te małe wróżki. Ich skrzydełka mieniły się w słońcu jak małe szkiełka. Magiczne miejsce, już nie wspomne, że wszedzie otacza cię magia. Raczej chodziło mi o to bajkowe piękno.

Musisz koniecznie przyjechać. Sama cię tam zabiorę, jeśli nie będziesz chciał ruszyć się ze swojej zatęchłej jaskini, przysięgam ci to.

Co do moich włosów... Nie mam szopy, ani gniazda na głowie, jeśli chciałby pan wiedzieć, profesorze. Za to mogę poinformować, że pańskie włosy także mają się nienajlepiej. Radziłabym je umyć. Ewentualnie podciąć. Tak może do ramion. Na siódmym roku ładnie kręciły ci się końcówki.

I nie gnieć tego listu, bo wyśle wyjca następnym razem! Zobaczymy co zrobisz, jak otworzy ci się w Wielkiej Sali przy wszystkich obecnych tam uczniach, nauczycielach i dyrektorce. Myślę, że byłaby to sensacja conajmniej na tydzień. Severus Snape dostał wyjca. Już widzę te nagłówki w Proroku.

No cóż. Miłego dnia, wieczoru, nie jestem pewna kiedy sowa dostarczy list.

Proszę pozdrowić profesor McGonagall i jeszcze raz podziękować za pomoc w moim imieniu. Te praktyki są spełnieniem moich marzeń!

Szczęśliwa,
Hermiona Granger

***

Po tym jak zwiedzili resztę ogrodu, podziękowała niebieskookiemu za miłe towarzystwo i ruszyła do domu swojego Mistrza, aby odpocząć i zregenerować siły na kolejny dzień nauki.

Dni mijały, a ona coraz bardziej wgłębiała się w tajniki Starożytnych Run i zaawansowanej magii. Pochłaniała coraz więcej książek, a czas mijał zmieniając się w dni, tygodnie, miesiące. Wszystko działo się tak szybko, że kiedy upłynąło pierwsze trzydzieści dni, była w niemałym szoku dostrzegając w kalendarzu początek nowego miesiąca, a później kolejnego.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 31 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Open up to Love - ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz