ROZDZIAŁ 9

20 4 2
                                    

Nie mogłem zasnąć. Była gdzieś 22 haizakiego nadal nie było. Zaczęłem się źle czuć. Było mi duszo więc zdjąłem koszulkę,  położyłem się na łóżku i zaznałem.

Uwaga perspektywa haizakiego

Wróciłem około 2 nad ranem. Zobaczyłem kire śpiącego na łóżku miał odkryty brzuch. Podszedłem do niego bliżej i pocałowałem go w czułko gdy jeszcze raz zerkłem na jego brzuch dostrzegłem, że na jego brzuchu były liczne rany blizny i siniaki. Zmartwiło mnie to i postanowiłem że jutro go o to zapytam na razie ograne się na jutro do szkoły i się prześpię. Wzięłem szybki zimny prysznic, przykryłem kire i poszłem spać.

Spowrotem perspektywa kiry

obudziłem się około 6 zobaczyłem że nie mam koszulki i że haizaki mógł zobaczyć mój brzuch więc szybko założyłem koszulkę i krzyknąłem.
-WSTAJEMY DIABEŁKU!!- krzyknąłem i poszłem się ogarnąć, w tym czasie haizaki się obudził i również poszedł za mną do łazienki. Stanął zemną i podwinął mi bluzkę do góry.
-od czego te siniaki rany i blizny?-powiedział i popatrzył na mnie pytającym wzorkiem.
-od niczego nie twoja sprawa..-powiedziałem i wyszłem z łazienki. Haizaki ogarnęł włosy i również wyszedł z łazienki. Założyłem plecak na ramię i wyszedłem z pokoju mimo że do lekcji było jeszcze jakieś pół godziny, chciałem jeszcze wejść do sklepu. Wyszedłem z terenu szkoły i pokierowałem się w stronę najbliższego sklepu spożywczego. Czułem kogoś kroki za sobą przekręciłem lekko głowę do tyłu i ujrzałem haizakiego.
-dlaczego za mną idziesz?-zapytałem
-kira..od czego to było?..
-ale co?-zapytałem udawałem głupiego. Haizaki podszedł do mnie i objął w pasie. Przybliżył usta do mojego ucha i powiedział.
-posłuchaj ja i tak dowiem się prawdy.-haizaki puścił mnie i odszedł. Odwróciłem od niego wzrok i poszedlem w stronę sklepu kupiłem sobie energola zapłaciłem i poszłem w stronę szkoły pijąc po drodze. Wszedłem do sali lekcyjnej i od razu zmierzyłem wzrokiem haizakiego po czym usiadłem na miejsce.

BOSKI DIABEŁ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz