Grill u Gawrona 🗿

299 23 21
                                    

Pov: Buster

Właśnie wyszedłem z ostatniej matury z geografii...(nie pytajcie się czemu akurat geografia) I poczułem wolność.

Bo jakby co macie na myśli mówiąc że skończyłem szkołę jeśli nie to?

No to co czas się najebać ‼️‼️‼️🔥

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Balanga tym razem była organizowana u mnie.

Wyprzedzając pytanie...Gusa zostawiłem u pani Belle bo oszczędze mu widowiska.

Zaprosiłem tylko najbliższych znajomych na takiego małego grilla (oraz piwko😉)

Goście zjawili się jak zwykle spóźnieni ale tym razem im to wybaczę.

Nie szybko zajęło mi aby impreza się dobrze rozkręciła nawet wydawało mi się że emos się świetnie bawi (ale to chyba dlatego bo Kieł musiał mi cały czas pomagać)

Ja również się bawiłem się nieprzeciętne ale stojąc przy grillu obracając kiełbasę zrozumiałem że czegoś mi brakowało i to nie była przyprawa.

Pov: Mandy (Wow nowy pov 😱)

-Chester! Gdzie ty kurwa jesteś powinniśmy wyjść jakieś...-spojrzałam na zegarek aby się upewnić-... pół godziny temu.

Sprawdziłam jeszcze raz wszystkie pomieszczenia na dole a następnie zmierzyłam do pokoju mojego brata który znajdował się na górze.

-Chester jeśli to znów jakiś twój głupi żart to..- powiedziałam wchodząc do środka lecz nie dokończyłam mojej myśli bo zauważyłam jak Chester leży i... płacze? Nigdy wcześniej nie widziałam jak płakał.

Spojrzał tylko na mnie bezdusznie i obrócił się do ściany przykrywając się bardziej kołdrą.

-Stresujesz się wynikami? Heh ja też spokojnie..- powiedziałam podchodząc bliżej do jego łoża
-To nie o to chodzi.-powiedział krótko przerywając mi
-To o co?

Obrócił się ale chyba szybko się rozmyślił nad powiedzeniem mi co go dręczy.

Usiadłam na boku jego łóżka i szczerze mówiąc nie wiedziałam jak się zachować bo nigdy wcześniej nie musiałam go pocieszać.

-Wiesz że możesz mi powiedzieć wszystko..-odezwalam się ponownie tym razem łagodniej
-Wiem...- westchnął ciężko i znów odwrócił się twarzą do mnie - zakochałem się...- dodał a bardziej wydukał z siebie utrzymując ze mną kontakt wzrokowy.

Nie urywałam go bo wiem jak ważny on jest dla Chestera.

Ale że on się zakochał? On jest w ogóle do tego zdolny?

-serio a niby w kim?- zapytałam ale wątpiłam że mi powie
-Busterze...-wyszeptał i chuja słyszałam
-W KIM?!-podniosłam głos
-W TEJ RUDEJ PALE!! CZEGO NIE ROZUMIESZ!?
-Haha jednak niektóre twoje żarty potrafią być śmieszne

Śmiałam się jeszcze jakąś chwilę

-CZEKAJ TY NIE ŻARTUJESZ?- zapytałam patrząc na całkiem poważny wyraz twarzy Czesława - przecież on jest...
-WIEM....wiem nie wkurwiaj mnie bardziej.

Zamilkłam bo przecież nie mam za grosz pojęcia na ten temat ale wiem że Chester nie ma się dobrze.

-Może z nim o tym porozmawiaj?
-POJEBAŁO CIĘ? I CO? Wyśmieje mnie albo zerwie przyjaźń kurwa a ja nie chcę tego...on cały czas myśli że ja se tylko z tym całym podrywaniem go żartuje. A nawet jeśli to kto by chciał być z kimś takim jak ja?
-Tsa przecież on leci na ciebie ja mucha do gówna...-wymamrotałam pod nosem sama do siebie
-Co tam miałczysz?
-Po prostu bądź z nim szczery, za to cie nie zabije, pobije albo gdzieś zamknie po drugie nawet jak cię wyśmieje to ma wpierdol gwarantowany, a jeśli zerwie przyjaźń to tylko udowodni że nie jest ciebie wart
-Nie wiem no...-odwrocił się ponownie do ściany
-Słuchaj zawsze jestem tu dla ciebie aby cię wesprzeć bez względu na to co zrobisz. Ważne jest dla mnie abyś wiedział że ja cię akceptuje w 100%

Chester zmienił pozycję i aktualnie siedział koło mnie.

Po chwili mocno mnie przytulił.

Ja odwzajemniłam uścisk a ten się bardziej poryczał.

-MANDY KIEDY TY SIE NAUCZYŁAŚ BYĆ MIŁA?!- wyszlochał tylko

Siedzieliśmy jeszcze tak chwilę w ciszy przytulając się.

-Dzięki- powiedział i się uśmiechnął. Nie lubię gdy tego uśmiechu brakuje na jego twarzy
-Spoko a teraz ODKLEJ SIE ODE MNIE
-aha już wróciła Menda
-Chcesz jeszcze iść na tego grilla?
-Niezbyt
-No dobra to nie idziemy
-Przecież możesz iść sama
-NIE MA OPCJI ŻE CIE ZOSTAWIĘ SAMEGO  JESZCZE WYJEBIESZ DOM NA MARSA
-Dobra to chociaż zobacz jak zrobiłem mnie i Busa w gacha life

Pov: Buster

Siedzieliśmy przy stole i wszyscy zajadali się moimi kiełbaskami.

Lecz przytłaczał mnie fakt że rudego tu nie było...

-Nic nie jesz?- zapytała Blondi obok mnie
-Nie... szczerze nie jestem głodny.- powiedziałem i wziąłem któregoś z kolei szota
-A co ty taki nie w sosie w ogóle?
-Jego rudy pajac nie przyszedł - odpowiedział za mnie Edgar który siedział na przeciwko mnie
-ILE RAZY MAM WAM MÓWIĆ. NIE JESTEM ŻADNYM HOMOSEKSUALISTĄ
-A ja nie noszę szala w paski. KOGO OSZUKUJESZ CHYBA SAMEGO SIEBIE.
-AH TAK? CHYBA JA WIEM LEPIEJ KIM JESTEM
-Ej spokojnie... po co te nerwy?- wtrącił się w rozmowę Kieł
-A ty sklej wary Fang, za każdym razem stajesz w obronie tego chuja i może sobie pozwalać na wszystko
-O chuj ci chodzi?! - odpalił się Edgar gotowy dosłownie przeskoczyć przez stół bo najwyraźniej uraziłem go
-O twoja niewyparzoną gębę! Zajmij się lepiej dupą Fangsiura!
-Stary- zaczął lecz nie dokończył bo mu przerwałem
-Nie pamiętasz naszej umowy? Przyjaciele ponad dziwki!
-Ja ci dam kurwa dziwkę.- już położył jedną nogę na stole emos lecz Lola oraz Collete powstrzymały go od dalszych kroków
-No dajesz mały - powiedziałem tylko aby go bardziej wkurwić
-Puście mnie...-powiedział
-Edgar z pijanym nie warto...-powiedziała zmartwiona Collete a cycata spojrzała tylko na mnie zawiedziona.
-POWIEDZIAŁEM ABYŚCIE MNIE PUŚCIŁY - emos sam się wyrwał i się na mnie rzucił jak wściekła Fretka

~~~

Jakieś 6 minut później gdy cała grupa nas rozdzieliła przy mnie siedziała tylko Lola...i szczerze dziwię jej się bardzo.

Reszta pomagała mało poszkodowanemu emosowi bo nie miałem zamiaru się z nim bić po prostu się broniłem.

-AU kurwa! -wydarłem się gdy Lola przejechała mi po mojej całej podrapanej twarzy jakimś chujstwem

Po chwili dała mi lusterko....i zobaczyłem rozjebane usta z których nadal leciała krew.

Jak chuj będzie blizna.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jezu ale dymy....  Nie planowałam kłótni ale czegoś brakowało mi w tym rozdziale więc oto jest mała drama

(Nie czytaj jeśli nie chcesz małego spoileru)‼️‼️‼️

Spokojnie pogodzą się 🥰






Rudy się żeni 😇🙏💒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz