2

1.3K 17 36
                                    

Doszliśmy razem z Bartkiem do domu Patryka Bartek zapukał lecz nikt nie otwierał, spojrzeliśmy na siebie a ja zadzwoniłam dzwonkiem też nikt nie otworzył spojrzeliśmy z Bartkiem w okna było ciemno jak by nikogo nie było

-Nikogo nie ma

-Ja pierdole, to co robimy?

-Nie wiem, usiądźmy tu może ktoś zaraz przyjdzie-usiedliśmy razem tak jak Bartek kazał ale nic z tego po nawet po godzinie nikt się nie zjawił

-Bartuś siedzimy tu już godzinę i dalej nikogo nie ma-spojrzałam w jego pięknie czekoladowe oczy a on zrobił to samo

-Masz piękne oczy

-Ty też

-Nigdy się tobie nie podpatrywałem ale jesteś piękna

-Dziękuje ty też przez wakacje wyładniałeś

-Tak tylko ostatnio zrozumiałem że nie chce więcej seksu tylko prawdziwą miłość

-I napewno znajdziesz-znów spojrzeliśmy sobie w oczy, w pewnym momencie mój wzrok zjechał na jego usta on przybliżył się do mnie chciałam się odsunąć ale coś mnie blokowało Bartek musnął mnie w usta i spojrzał na mnie teraz ja dałam mu całusa w usta a on odwzajemnił-Co my teraz robimy?

-Nie wiem ale mi się podoba-Znów zaczęliśmy się całować-Faustynka musimy zmienić miejsce bo może ktoś nas zobaczyć

-Mhm-poszliśmy do niego

Kiedy weszliśmy do Bartka do domu to rzucił się na mnie i zaczął całować odwzajemniłam jego pocałunki, Bartek wziął mnie na ręce i poszedł do kuchni gdzie posadził na blacie w kuchni, Bartek chciał ścignąć koszulkę dlatego
przerwaliśmy pocałunek i ściągnął koszulkę i zaczęliśmy dalej się całować, wsadził ręce pod moją bluzę i koszulkę i odpiął mi stanik rzucił go na podłogę i znów włożył rękę ściskając moje piersi,oderwałam się od jego ust z braku powietrza Bartek ściągnął ze mnie bluzę i koszulkę

-Bartek mówiłeś że nie chcesz więcej seksu

-Ale z tobą pragnę

-Ja z tobą też

Bartek ściągnął sobie spodnie,po chwili ściągnął mnie z blatu i ściągnął mi tak samo spodnie, stałam przed nim w samych majtkach
on zdjął bokserki a mi majtki ale z nim mnie obrócił to zdałam sobie sprawę że ktoś może wejść do domu

-Bartek a co jak twoi rodzice wejdą do domu

-Spokojnie nie wejdą, bo wracają dopiero rano

-Masz gumki?

-Tak, ale poczekaj tu bo muszę iść na górę i zaraz wrócę

Bartek poszedł na górę a ja zastanawiałem się czy dobrze zrobiłam przecież on jest tylko ZAKŁADEM, a co jeśli ja też jestem i musi mnie tylko przelecieć a późnej zostawić wybiłam sobie to myśl z głowy bo przyszedł
Bartek z gumkami, ale nie założył jeszcze

-Czemu nie zakładasz?

-Zobaczysz zaraz

Stałam przodem do Bartka a on spowrotem posadził mnie na blacie kazał mi rozszerzyć nogi wiedziałam co chce zrobić, i włożył swój palec do mojej cipy jeknęłam i wykręciłam się na boki w pewnym momencie położyłam się na blacie a on dalej to robił i czułam że już odochodzę i właśnie doszłam, Bartek ściągnął mnie z blatu ale ja uklęknęłaml na kolana Bartek wiedział co chce zrobić, uśmiechnął się do mnie a ja wzięłam jego męskość do ręki a po chwili włożyłam sobie do buzi Bartek jedną ręką trzymał blat a drugą moje włosy razem z głowa i ją dociskał, miałam w buzi całego dlatego wzięłam się do roboty a on pojękiwałam

Podwójny zakład Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz