4

722 15 15
                                    

Wieszałam do szkoły pisząc do fausti jednak ona nie odpisywał bardzo możliwe że rozmawia z Hanią i nie ma czasu odpisać albo poprostu nie widzi po chwili je zobaczyłem ale nie chciałem przeszkadzać bo o czymś rozmawiały i nie chcący podsłuchałem

-Faustyna wiesz że ty musisz zerwać z Bartkiem za trzy dni

-No wiem ale głupio mi po mimio że to nie pierwszy i ostatni pewnie zakład

-No wiem faustynka ale dasz radę, a tak wogóle to zakochałaś się w nim przez ten cały zakład

-Nie

Zabolało mimio że też jest zakładem ale ja przez ten cały zakład się w niej zakochałem a do zerwania zostały trzy dni ale będę udawać że nic nie słyszałem i po chwili przeszedł obok nich i mnie zauważyły

-O cześć bartuś

-Cześć faustynka hej Hania

-Cześć

-Dobra Hania to ja idę z Bartkiem już do klasy

-A ja id-przerwała jej

-Tak wiem idziesz do świeżego-bartek i Hania się zaśmiali

-Chodź faustynka idziemy-podeszła do mnie i poszliśmy do klasy-Kocham cię

-Ja ciebie też

-Powiemy im dzisiaj?

-Tak, powiemy-szepnęła mi w ust i pocałowała ale na szczęście byliśmy jeszcze sami aż po chwili do sali weszła Hania z świeżym-Bartuś usiądziesz na tej lekcji z świeżym a ja usiądę z Hanią?

-No dobrze

-Widzę że ci nie pasuje ale to tylko na jedną lekcje

-Okej ale potem masz do mnie wrócić

-Wrócę, wrócę

-Ej świeży mogę siedzieć z Patrykiem?

-Tak, właśnie miałem cię pytać czy mogę usiąść z Oliwierem

-No i zajebiście bo muszę pogadać z Patrykiem-i do sali właśnie wszedł Patryk-Cześć patryś

-Cześć bartuś, siedzimy razem?

-Tak-usiadł obok mnie

-I co jesteście razem?

-No oczywiście

-Gratulacje tylko wiesz że zostały trzy dni i musisz z nią zerwać

-Wiem, i wiesz co nawet się przespaliśmy ostatnio

-A i zapomniałem ci powiedzieć że jak się z nią prześpisz to podwyższam ci stawkę o stówę

-Czyli dostanę od ciebie sześć stów?

-Tak-właśnie się zaczęła lekcja ale my z Patrykiem cały czas rozmawialiśmy-A jaka jest w łóżku?

-Zajebista

-Tak to może ja spróbuje?

-A spróbuj ją tylko dotknąć to będzie po tobie a tak po za tym masz Kingę

-No przecież żartuje, nie zdradziłbym kingi kocham ją

-No wiem debilu ale do tej twojej głupiej głowy zawsze może wpaść głupi pomysł

-Chyba po alkoholu, na trzeźwo to same dobre pomysły

-No czasami bym nie powiedział

-Ja mam inne zdanie

-A mi się wydaje ze osoby które znają cię tak dobrze jak ja to by powiedzieli tak samo

-Jezu No dobra może masz racje

-Ja zawsze mam racje

-I to mnie właśnie denerwuje

-No już nie denerwuj się baranku

-Bartek Patryk czy ja wam przeszkadzam?-zapytałam pani Natalia

-Jakby pani mogła by tak troszeczkę ciszej to by było okej

-Bartek dostajesz uwagę

-Ale przecież pani sama to zaproponowała to że możemy sobie pogadać

-Pogadać to wy sobie możecie na przerwie

-Ale

-Nie ma żadnego ale, dostajecie oby dwoje uwagę

-Ja pierdole

-Bartek uważaj na słowa-przewróciłem oczami a po chwili zadzwonił dzwonek i wyszliśmy na korytarz zobaczyłem Faustynę i do niej podbiegłem i przytuliłem od tyłu a ta się przestraszyła

-Jezu nie strasz mnie

-Przepraszam-wtuliła się we mnie

-Macie coś do powiedzenia?-odezwała się Hania która stała obok

-Yyy nie?

-Napewno?

-No tak przecież jesteśmy przyjaciółmi

-No, poczekaj faustynka zaraz przyjadę idę na chwile to Patryka-Bartek odszedł

-On cię serio kocha

-Weź przestań pewnie też jestem zakładem

-No dobra ale nie widzisz tego że on coś czuje do ciebie

-No nie wiem

-A ty czujesz coś do niego?

-Nie

-Szkoda bo pasujecie do siebie

-Dobra Hania cicho już bo idzie Bartek

-Teraz siedzimy razem

-Tak bartuś

-To co mówimy im już?-wyszeptał mi do ucha

-Możemy-Tak samo wyszeptałam mu do ucha

-Ej chodźcie tutaj wszyscy!

-Co tam?-zapytała Hania

-Ja i Bartek jesteśmy razem-kiedy to powiedziałam każdy nam pogratulował a my z Bartkiem się pocałowaliśmy

Podwójny zakład Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz