Stary mnich nie odpowiedział. Spojrzał w dół na chłopców. Popatrzył na Baye'a jeszcze kilka chwil, po czym pomyślał: "Ma potencjał, ale dlaczego jest taki wzburzony?".
Shaw Danon wystąpił naprzód i powiedział: "Hej, kim jesteś? Dlaczego nigdy wcześniej cię nie widziałem?
Wioska Grasstemple znajdowała się niedaleko Jadeon. Mieszkańcy byli głównie taoistami, więc buddyści byli rzadkością w tych okolicach. Właśnie dlatego Shaw Danon był zaciekawiony.
Stary mnich spojrzał na niego z uśmiechem na twarzy i odpowiedział: "Młody darczyńco, twoje życie było zagrożone. Wszystko, co musiałeś zrobić, to się poddać. Gdyby ten stary mnich ci nie pomógł, mógłbyś już umrzeć!".
Shaw Danon stał przez chwilę i myślał o tym, co właśnie powiedział stary mnich. Nie mógł jednak wymyśleć dla niego odpowiedzi. Wszystko, co mógł zrobić, to stać w miejscu.
Baye spojrzał na starego mnicha i pociągnął Shawa Danona za rękę, mówiąc: "Xiao Fan, ten stary mnich jest dziwny, nie zawracaj sobie nim głowy". Następnie Baye wyciągnął Shaw Danon ze świątyni; pozostałe dzieci poszły za nimi.
Shaw Danon spojrzał z powrotem na świątynię. Niebo ciemniało, ale wciąż był w stanie dostrzec starego mnicha stojącego samotnie w świątyni, ale jego twarz stawała się coraz bardziej zamazana.
※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※
Północ.
Rozległ się grzmot. Wiał nocny wiatr. Nadciągały ciemne chmury.
Nadciągała burza pachnąca żądzą krwi.
Stary mnich, medytujący dalej w świątyni, spojrzał w górę. Góra Jadeon stała się zamglona, nie było słychać ludzi, tylko odgłosy wiatru i grzmotów.
Wielka burza!
Błyskawica rozświetliła świątynię na sekundę, a stary mnich stał już przy drzwiach. Patrząc w niebo, zmarszczył brwi.
Na zachodnim krańcu wioski pojawił się czarny gaz. Stary mnich, stojący w świątyni, wpatrywał się w niego.
Nagle czarny gaz zawirował niczym tornado, kierując się w stronę świątyni. Poruszał się z ogromną prędkością; mnich mógł zobaczyć, że Baye znajduje się wewnątrz czarnego gazu.
Stary mnich nie zawahał się, jego chude ciało wskoczyło do czarnego gazu.
Z nieznanego miejsca w ciemności dobiegł dźwięk zaskoczenia: "Huh?".
Po kilku chwilach, czarny gaz zatrzymał się i krążył nad świątynią. Stary mnich zniósł Baye'a na dół, część jego sutanny została rozerwana.
Oczy Baye'a były zamknięte; oddychał miarowo, trudno było stwierdzić, czy śpi, czy zemdlał.
Stary mnich nie położył Baye'a. Patrząc w górę na czarny gaz, powiedział: "Umiejętności Pana są bardzo zaawansowane ale dlaczego atakujesz małe dziecko? Cóż za wstyd."
Głos odpowiedział z ciemności: "Kim ty jesteś? Jak śmiesz przerywać mój plan?"
Stary mnich nie odpowiedział, ale powiedział: "Jesteśmy w pobliżu góry Jadeon. Jeśli Jadeon wie, że ty, Panie, zabijasz tu ludzi obawiam się, że będziesz miał naprawdę trudny czas".
Mężczyzna w ciemności odpowiedział z pogardą: "Czym jest Jadeon? Mają tylko dużą liczbę ludzi. Stary łysy mnichu, daj mi teraz tego chłopca".
Stary mnich zacisnął dłonie, odpowiadając: "Amitabha, mnisi są miłosierni. Ten stary mnich nie może oddać ci tego dziecka".
Mężczyzna w ciemności odpowiedział: "Głupia łysa głowo, chcesz umrzeć!".
CZYTASZ
Jade Dynasty || Novel || Tłumaczenie
ActionTłumaczenie: Duwei Korekta: Faceless Straszliwe nieszczęście spadło na Zhang Fana, który nie tylko stał się jednym z trzech ocalałych z Wioski Świątyni Trawy, gdzie wszyscy pozostali zostali zmasakrowani, ale także otrzymał obowiązek dzierżenia jedn...