Do pokazu zostało kilka minut
- No pewnie że Zed się nie pojawi zombie na pokazie dla całej szkoły to by mogło wywołać skandal - powiedziała Addison do mnie
- Coś mi się wydaje że przyjdzie - powiedziałam a chwilę później Bree zawołała że na pokaz przyszły zombiaki więc ja z Addison podbiegliśmy do drzwi na publiczność
- Bezczelni odmieńcy - powiedział Bucky i podchodząc do drzwi na publiczność jego głowa była centralnie nade mną - Stacey , Lacey , Tracey przygotujcie pałeczki ognia
- To się nie skończy dobrze - powiedziałam szeptem do Addison a ona tylko pokiwała głową
Pokaz się zaczął jedyne co słyszałam z widowni to że ludzie wołają Bucky'ego który ma się pojawić skacząc przez swoją twarz . Według mnie ten pomysł był tak szalony że zaczęłam myśleć że Bucky ma problemy z głową
- Witam wszystkich na pokazie drużyny Cheerleaderskiej szykuje się fantastyczny rok mamy zamiar wygrać Stanowe Mistrzostwa Cheerleadingu jak zwykle - Bucky zakończył swoją przemowę a wszyscy zaczęli krzyczeć i bić brawa
Nagle w jakiejś części przedstawienia pojawiły się pałeczki ognia . Czy Bucky na pewno dobrze się czuje . Ja i Addison zostaliśmy podrzuceni . Zombie o imieniu Bonzo który boi się ognia wystraszył Cheerleaderów . A ja i Addison byliśmy w powietrzu po chwili zauważyłam że Zed powalił piłkarzy trenera i rusza w kierunku Addison w celu jej złapania . Wiedziałam że nikt nie zdąży mnie złapać już powoli miałam się żegnać z Cheerleadingiem .
Zamknęłam oczy usłyszałam jak ktoś woła moje imię a następnie czuje że ktoś mnie łapie prawdopodobnie ta sama osoba .
***
Otworzyłam oczy nie wiedząc gdzie jestem .
- Obudziła się - usłyszałam dobrze mi znany głos
- Cześć Addie co ja tu robię ? - zapytałam podnosząc się do pozycji siedzącej
- No na pokazie po podrzuceniu zemdlałaś - powiedziała a ja próbowałam sobie cokolwiek przypomnieć co według niej wydarzyło się około 2 godziny temu
- Rąbnęłam o podłogę mam rację ? - zapytała o ona się trochę zmieszała
- Nie ktoś cię złapał ale nie znam zbytnio go - powiedziała ale ja wiedziałam że mnie okłamała chciałam coś powiedzieć ale przyszła pielęgniarka
- Jak się czujesz - zapytała mnie
- Nie wiem a jak mam się czuć po zemdleniu - powiedziałam sarkastycznie ale szybko do mnie dotarło do kogo to powiedziałam - znaczy średnio
- Myślę że muszę zadzwonić do twoich rodziców - powiedziała i sięgnęła po telefon
- Nie musi pani jest mi całkiem lepiej - powiedziałam i podnosząc się na nogi by pokazać że mi lepiej
- No dobrze tylko uważaj na siebie - Powiedziała a gdy już mieliśmy wychodzić z Addie nagle coś dodała - Addison lepiej nie mów jej co się naprawdę stało na pokazie to może być dla niej szok , czasami po zemdleniu może mieć zaniki pamięci
- dobrze , do widzenia - powiedzieliśmy razem z Addison wychodząc z gabinetu pielęgniarki
- Mamy jeszcze jakieś lekcje ? - zapytałam a ona kiwnęła głową że nie
- Odprowadzę cię do domu - powiedziała Addison gdy wychodziłyśmy ze szkoły
- Nie trzeba ja zemdlałam nie wróciłam ze szpitala nic się nie stało takiego - powiedziałam a ona spojrzała wzrokiem że zdania nie zmieni
- Zgoda ale może zostaniesz u mnie wiesz razem odrobimy lekcje i w ogóle - powiedziałam a ona się zgodziła tylko musi dać znać rodzicom
***
Gdy dotarliśmy do mojego domu przywitaliśmy się moimi rodzicami którzy o dziwo byli w domu . Wiedziałam że Victoria była u swojej przyjaciółki na noc a Johna nie wiadomo gdzie porwało . Poszłyśmy do mojego pokoju po zjedzeniu obiadu do którego zmusili nas moi rodzice .
- Plakaty z wampirami lubisz wampiry ? - zapytała mnie oglądając różne plakaty na ścianie
- Tak , na ich podstawie fajne filmy tworzą - powiedziałam a ona popatrzyła na zdjęcie z dzieciństwa które leżało na biurku .
- Hej masz biały pasemek włosów jest prawdziwy czy sztuczny ? - zapytała patrząc na mnie
- Zwariowałaś to nie jest możliwe by mieć biały kosmyk włosów - powiedziała a ona posłała mi spojrzenie co miało świadczyć że mi nie wierzy
- Dobra jest prawdziwy - powiedziałam ściągając sztuczne pasemka - widzisz tylko błagam cię nikomu nie mów
- Jejku jest super i pasuje do ciebie a skoro ty zaufałaś mi to ja zaufam tobie - powiedziała i ściągnęła perukę a moim oczom ukazały się calutkie białe włosy - wie tylko rodzina a teraz i ty
- Teraz sobie zdałam sprawę dlaczego tak dobrze się dogadujemy - powiedziałam a Addison ubrała perukę
- A tak właściwie kim są te dziewczynki na zdjęciu ? - zapytała mnie a ja po chwili zastanowienia odpowiedziałam jej
- Lacey i Olivia
- Teraz rozumiem przyjaźniłaś się z Lacey a ona coś zrobiła że nie chciałaś jej więcej znać - powiedziała rozumiejąc sytuację . Opowiedziałam Addison jak to dokładnie wyglądało
- Dobra ale kim jest Olivia ? - zapytała mnie
- Moją kuzynką kiedy przyjedzie do Seabrook jeśli chcesz to mogę cię z nią zapoznać - powiedziałam uśmiechając się na myśl o starszej kuzynce za którą bardzo tęsknie i była dla mnie zawsze największym sparciem
- Bardzo chętnie ją poznam , ile ma lat ? - zapytała ciekawie
- Za niedługo 19 lat studiuje - powiedziałam do swojej przyjaciółki
Postanowiliśmy odrobić lekcję których było niespodziewanie dużo . Addison po dziewiętnastej postanowiła wrócić do domu a ja wiedziałam że od dzisiaj Addie stała się jedną z ważniejszych dla mnie osób .
John raczył wrócić około 23 przez co dostał ochrzan od rodziców . Oczywiście ja jutro miałam zostać w domu przez zaistniałą sytuację na pokazie .
Nie mogłam zasnąć tej nocy . Przekręcałam się z boku na bok dopiero gdzieś o jakieś 3 zasnęłam . Wszystko przez to że po przypominały się niektóre wypadki takie których zapomniałam .
Takie jak wypadek samochodowy w których ledwo co przerzyłam oraz wypadek na lodowisku w którym złamałam nogę . Mimo tych wypadków jeszcze nie dostałam ataku paniki więc chyba minęły na dobre .==================
CDN
Przepraszam że tak długo nie było rozdziału
CZYTASZ
Całkiem ( nie ) zwyczajna dziewczyna // Z-O-M-B-I-E-S
FanfictionMia Evans jest zwykłą piętnastolatką która zaczyna liceum w Seabrook gdzie mieszkała przez całe życie . Ma sekret a konkretniej biały pasemek włosów który ma od urodzenia nikt o nim nie wie z wyjątkiem rodziny . Czy w szkole znajdzie przyjaciół któ...