Jak ja nie lubię chodzić do szkoły... Totalny koszmar. Gdyby nie moja przyjaciółka pewnie opuszczałabym połowę zajęć.
Stałam przed szkołą i czekałam na Clarę, która długo się spóźniała. Zrobiło mi się zimno, więc postanowiłam wejść do środka. Clara wbiegła do budynku wprost za mną, wlatując we mnie i przytulając się.
– Hejka, jak ja cię długo nie widziałam – powiedziałam, uśmiechając się do niej.
– Ja ciebie też, ale nic się nie zmieniłaś. – Clara roześmiała się, obejmując mnie jedną ręką.
– A ty jak zawsze na czas? – spytałam, patrząc na przyjaciółkę.
– Oj tam, pięć minut spóźnienia – powiedziała, udając oburzenie.
– Jakie pięć!? Nie było cię z piętnaście – powiedziałam, udając, że się wkurzyłam.
– Nie przesadzaj – powiedziała, przewracając oczami i klepiąc mnie na pocieszenie po plecach.
– Słyszałaś o tym nowym chłopaku? – spytała Clara, ciągając dłoń z moich pleców.
– Nie – odpowiedziałam znudzona.
– Ja wiem mnóstwo rzeczy! Opowiem ci później – powiedziała podekscytowana.
Nie wiem co ją tak interesowało w chłopakach – przecież są nudni.
– Chodź, bo spóźnimy się na apel – powiedziałam, ruszając przez korytarz pełen ludzi.
– Ślicznie wyglądasz, Olivka – powiedziała, puszczając mi oczko.
– Jak zawsze – powiedziałam, zadowolona z siebie.
W drodze na apel głośno się śmiałyśmy, do momentu, gdy przekroczyłyśmy próg sali gimnastycznej, na której była zupełna cisza. Po apelu szukałyśmy nowego chłopaka, ale zamiast niego zauważyłam osoby, których wolałam teraz nie widzieć.
–Co tam u taty, Olivia? – spytała sarkastycznie Naya.
– Pytałaś się na kiedy ma kupione bilety z nieba? – powiedziała Maya, śmiejąc się.
– Przestańcie – wtrąciła się Clara.
– Ktoś tu broni swojej przyjaciółeczki. Co, ona język zgubiła?
– Jesteście żałosne – powiedziałam, na co Naya prychnęła.
Gdy Maya i Naya odeszły usiadłam na ziemię i zaczęłam płakać. W tej samej chwili Clara kucnęła i mnie przytuliła. Było mi głupio, że płaczę przez takie osoby.
– Nie przejmuj się nimi – powiedziała, uśmiechając się do mnie.
– Nie lubię, gdy ktoś śmieje się z taty – powiedziałam, ścierając rękawem bluzy łzy na policzkach.
– Rozumiem, ale pamiętaj, że jesteś silna.
Te słowa jakoś podniosły mnie na duchu. Wstałam i ruszyłam w kierunku Mayi i jej przyjaciółki. Gdy udało mi się je dogonić stanęłam przed Mayą patrząc na nią z góry do dołu i się zaśmiałam. Gdy chciała się odezwać zamachnęłam się i szybkim ruchem uderzyłam ją w twarz.
– To za mojego tatę, suko – powiedziałam, po czy odwróciłam się chcąc iść w stronę Clary, lecz ona była tuż za moimi plecami i patrzyła na mnie zszokowana.
– Nie spodziewałam się tego po tobie – powiedziała, a ja uśmiechnęłam się i razem z przyjaciółką skierowałam się do wyjścia ze szkoły.
Przed szkołą pożegnałam się z Clarą i wróciłam z powrotem do budynku. Nie śpieszyło mi się do domu. Usiadłam na korytarzu, założyłam słuchawki, a następnie odpaliłam swoją ulubioną playlistę na Spotify oraz patrzyłam na ludzi chodzących w kółko po korytarzu. Siedziałam, słuchając muzyki, już chyba z godzinę, aż przerwał mi brzęk mojego telefonu. Moja mama napisała, że czeka przed szkołą. Wstałam, wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z budynku, szukając samochodu mamy. Gdy go znalazłam wsiadłam do auta i w ciszy dojechaliśmy do domu. Weszłam do domu kierując się w stronę mojego pokoju, ale zatrzymał mnie Jacob – mój ojczym.
– Jesteś bezczelna gówniaro, żadnego dzień dobry nic? – zapytał, kręcąc głową
– Przepraszam – wyszeptałam.
– Jak ona cię wychowała – powiedział wkurzony, wymijając mnie, a ja z łzami w oczach poszłam do łazienki zmyć z siebie ten dzień.
Wychodząc z łazienki usłyszałam odgłos dzwonka z mojego telefonu. Dzwoniła Clara, więc od razu odebrałam. Zastanawiało mnie jak bardzo jest ważne to, co chce mi powiedzieć, bo po co miałaby dzwonić o tak późnej godzinie?
– Olivia, nie uwierzysz co się stało... – powiedziała, szlochając do słuchawki.
Mam nadzieję, że wam się spodobało <3 Postaram się wstawić drugi rozdział jak będę miała mniej nauki.

CZYTASZ
Dla mnie jesteś inny niż wszyscy wyjątkowy
Romance15-letnia Olivia Davis uczęszcza do liceum Oxford. Życie dziewczyny zmieniło się w momencie gdy zmarł jej tata. Od tamtego momentu Olivia bardzo się zmieniła nie jest już małą uśmiechniętą dziewczynką ale jest odważną i zamnkniętą w sobie kobietą. D...