Kolejny dzień jak ich dużo

786 49 6
                                    

Zwlekłam sie z łóżka, aby sie umyć gdyż szłam do szkoły. Wziełam moją ulubioną koszulke z nadrukiem "Mam być szczera czy miła?" Krótkie dżinsowe spodenki bielizne i weszłam do łazienki. Wykonałam swoje czynności fizjologiczne wykąpałam sie ubrałam zrobiłam lekki makijaż i wyszłam z łazienki.
-6.40 na cholere ja wstałam tak wcześnie?-no nic pościeliłam łóżko i postanowiłam wyjątkowo zjeść śniadanie gdy w pomieszczeniu zaczeła rozbrzewać piosenka Ganjaman- Alfons, o Patiś dzwoni.
Rozmowa telefoniczna
-Hej Patiś
-Hejcia Misia będziesz w szkole?
-Ta niestety ale mi sie nie chce no wiesz tydzień do końca roku szkolnego i....zrywamy sie?
-No a myślisz że po co dzwonie?
-Haha no tak przyjdz do mnie to coś jeszcze porobimy.
-Spoko ale ktoś jeszcze z nami idzie ok?
-A moge wiedzieć kto?
- Spodoba ci sie, ja za chwile będe papcia
Koniec rozmowy telefonicznej.
No dobra dowiem sie jak przyjdzie. Postanowiłam sobie zrobić naleśniki z nutellą a z racji że mam brata i Patiśka do mnie przyjdzie to zrobiłam ich sporo.
-Jak to pięknie wygląda jak ktoś robi dla ciebie śniadanie.-powiedział mój marzyciel. Braciszek.
-Ta zajebiście co nie?- parsknełam. No dobra może opowiem wam coś o sobie. Mam na imię Kinga Harris (mój tata pochodzi z anglii a nazwiska nie chciałam zmieniać) mam 19 lat właśnie zdałam maturę. Mieszkam z bratem w Osttowcu Świętokrzystkim. Mój brat ma 21 lat i nazywa sie Harry Harris. Nasi rodzice mieszkają w Londynie prowadząc własną firme więc na brak pieniędzy nie narzekamy. Mam najlepszą przyjaciółke Patrycje. Nie jestem za ładna (zdjęcie), mam też wroga ale nie chce o nim rozmawiać to już skończone bo wyprowadziłam sie z Warszawy gdzie on przebywa. Narazie tyle na temat.
-Słyszałaś że naprzeciwko nad wprowadza sie jakaś rodzina?-spytał sie Harry pochłaniając naleśniki.
-Nie Harry nie wiedziałam że od tygodnia tu mieszkają i że przychodzą do nas na kolacje za 2 dni. Niezapominając że ciągle o tym gadasz-odpowiedziałam ironicznie.
-Jestem!!!-o przyszła-Naleśniki? Bezemnie?!?!
-Siadaj i jedz.
-Kinguś musze ci coś powiedzieć.
-O nie.... co zrobiłaś.
-Nic ale pamiętasz jak mówiłam że moja mama poznała jakiegoś kolesia? Wprowadza sie do nas ze swoim synem bedziemy mieszkać naprzeciwko ciebie i tym synem jest Karol Poznański.Ciastko?-ostatnie słowa powiedziała barfzo szybko ale dokładnie je zrozumiałam.
-C..c...co? Masz za brata mojego wroga?
I zarówno chłopaka którego nadal kochasz. Niestety teraz mój rozum miał racje. Ja go kocham ale on jest moim wrogiem, i niech tak na chwile obecną zostanie.
-Tak przepraszam Kinga j...j...ja nie wiedziałam...
-Patiś przecież to nie twoja wina tyloo wiesz że mnie to będzie bolało-powiedziałam i dokończyłam jeść naleśniki.-Idziemy?-spytałam sie wstając z kanapy. Na co dziewczyna kiwneła głową.
-Harry nie ide do szkoły nie dzwoń noe pisz chyba że będzie ktoś cie gwałcił to przybiegne popatrzeć!!!-krzyknełam do brata.
-Okej!.....Eeejj...!!!
Pokiwałam zrezygnowanie głową i wyszłyśmy z domu....
Pierwszy rozdział za nami jak sie podoba?
Licze na votes komentarze i polecanie :)
xx

Od Zera Do Przyjaciela (Kaiko)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz