Siedziałam właśnie w pokoju hotelowym z Karolem rozmawiającym przez telefon z gościem od pizzy. Myślałam ciągle dlaczego ja byłam taka pojebana że sie z nim całowałam. I TO TYLE RAZY!? Musze znaleźć dobry psychiatryk i sie do niego wsadzic. Najgorsze było to że ja nie chciałam żebby odchodził czułam sie przy nim bezpiecznie jak przy moim bracie, który...... Pewnie sie zastanawiacie za co tak na początku nienawidziłam Karola? Hmm opowiem wszystko.
5 lat wcześniej.
Właśnie sie dowiedziałam że mój starszy brat Hubert został gejem. No nie miałam nic przeciwko. Geje są ładni. Ale sie w nim nie zakochałam w końcu to mój brat. Obiecałam mu że nikomu tego nie powiem, byłam uczciwa szczególnie wobec mojej rodziny. Ja nikomu tego nie powiedziałam, ale on tak. Jego najbliższemu przyjcielowi. Karolowi. On tez obiecał że nikomu tego nie wyjawi jednak następnego dnia gdy przyszłam z Hubertem do szkoły. Wszyscy wytykali go palcami a my nie wiedzieliśmy o co chodzi. Na każdej przerwie było ciągle to samo. Wreszcie zrozumiałam że to przez Karola nie chciałam dopuścić tego do świadomości. Zadzwoniłam do niego i spytałam sie czy możemy sie spotkać. Zgodził sie. Czekałam na niego w kawiarni gdy usłyszałam brzęczyk zacisnełam mocno pięści i mówiłam do siebie "spokojnie Kinga będzie dobrze" i tak w koło. Wkońcu usiadł na przeciwko mnie. A ja na niego naskoczyłam. Wkońcu powiedział że jestem szmatą i nigdy nie chciał sie ze mna zdawać i tak dalej. Bolało mnie to gdyż ja wtedy coś do niego czułam. Nie była to miłość, lecz wtedy kiedy on był przy mnie automatycznie byłam szczęśliwa ale nie mogłam tego zrozumieć. Hmmm wkońcu miałam 14 lat jak i on. Wkońcu mnie udrzył na co ja popędziłam jak najszybciej do domu i weszłam do pokoju mojego brata. Jednak go tam nie zastałam, były ubrania wszystko pomyślałam wtedy że wyszedł. Weszłam do mojego pokoju i pierwsze co zobaczyłam to karteczkę na moim łóżku.
" Uciekłem. Nie martw sie o mnie jestem u cioci niedługo wyjeżdżam, pamiętaj nie mów o nieczym rodzicom okej? Mogłabyś jutro wpaść do niej? Byłbym ci bardzo wdzięczny.
Hubcio
P.S. Pamiętaj o mnie :)"
Nie wytrzymałam odrazu popędziałam do cioci, ale ona powiedziała że go nie widziała. Poszłam do lasu w naszą kryjówkę od zawsze. Zastałam go tam ale martwego. Powiesił sie a koło niego była kolejna karteczka.
"Nie zapomnij o mnie...."
Od tego czasu nienawidziłam Karola nie dawałam mu żyć i sie ciągle mściłam, nie miał minuty ulgi I nawet mnie nie przeprosił za to co zrobił. I najgorsze jest to że.....
-Nad czym tak myślisz kotek?- spytał sie mnie.
-Nie mów tak do mnie. I nic sie nie stało myślałam nad czymś.-powiedziałam obojętnie a on kiwnoł głową.
-Musisz posmarować kostkę. A ja pójdę po tą pizze bo z gościem nie mogłem sie dogadać- powiedział zakładając buty.
-Dobra, to pa- powiedziałam i posłałam mu blady uśmiech a on zmarszczył brwi jakby myślał nad czymś intensywnie posłał mi szeroki uśmiech i wyszedł. A ja niewiadomo z czego zaczełam płakać.
......Ja go nadal kocham.
Heeeeej moje kurczaczki.
Dawno nie było rozdziału ale poprostu nie miałam jakoś ochoty go pisać :( Ten rozdział miał troche inaczej wyjść ale myśle że jest nawet spoko :/
Licze na votes i komentarze.
XxKiniaXx
CZYTASZ
Od Zera Do Przyjaciela (Kaiko)
De TodoOna: Miła fajna popularna szalona czasami groźna i wulgarna dziewczyna która ma marzenia, i ma też wroga. Ale czy chce z nim tak naprawde walczyć? On: Youtuber Miły popularny szalony czasami groźny i wulgarny chłopak który ma wroga. Z którym nie c...