Wyszłam z domu z Patiśką i co jako pierwsze zobaczyłam? Jej chłopkaka i KAROLA!!
-Pati chodź na słówko-powiedziałam przyjaciółce ciągnąc ją za sobą jak worek z ziemniakami.
-Co on tu kurwa robi?-spytałam podenerwowana.
-To mój nowy brat i chciałam żebyście sie polubili.
-TYLKO ŻE JA PATIŚ GO KOCHAM-krzyknełam i odwróciłam sie do chłopaków i napotkałam oczy Karola.-Ja nie moge Patiś...
-Nie obiecałaś nie ma odmowy.-zaprzeczyła dziewczyna więc dałam sobie spokój i poszłyśmy do chłopaków.
-No cześć Kinga co tam dawno sie nie widzieliśmy-powiedział Karol spuzzczając głowe.
- A może ja nie chciałam cie widzieć?-skłamałam a chłopak popatrzył mi w oczy boże jak ja go kochałam.
-Mówiłaś coś innego przed chwilą-powiedział patrząc mi w oczy a ja już miałam sie popłakać.
-Kłamałam-odpowiedziałam spuszczając głowę.
-Kinga ja wiem jak ty kłamiesz....znam cie-powiedział zbliżając sie do mnie i podnasząc mój podbródek tak żebym na niego patrzyła-...znam cie aż za bardzo-powiedział przybliżając swoje usta do moich.
Nie nie może ja go kocham ale...
Ale co?
Ale nie moge.
Wyrwałam sie.
-Karol nie.-powiedziałam odwracają sie-Pati idziemy?-spytałam sie a ona popatrzyłq nq mnie smutnymi oczami.
-Idziemy.
Nqjpierw poszliśmy do kina na "Gwiazd naszych wina" później na pizze do tele pizzy.
-Kinga dlaczego nie jjesz?-spytała sie zaniepokojona przyjaciółka.
-Nie mam ochoty i nastroju-odpowiedziałam bez uczuć.
-To przez to że chciałem cie pocałować i nie chcesz powiedzieć co do mnie czujesz?-spytał sie Karol ma co dostał surowe spojżenie od chłopaka Patiś.-okej już sie zamykam.-powiedział podnosząc ręce w geście obronnym. Ja wstałam od stołu podeszłam do Karola i pocałowałam go mocno w usta chłopak to odwzajemnił przeciągając jeszcze bardziej pocałunek.
-Zawsze cie kochałam Karol ale ty mnie nie nawidziłeś prosze zapomnij o tym pocałunku i mnie zostaw samą.
-A...
-I nic nie mów prosze.-powiedziałam i odeszłam. Postanowiłam zadzwonic do Harrego żeby po mnie przyjechał.
Rozmowa telefoniczna
-Hej brat przyjedziesz po mnie?
-No dobra a gdzie jesteś?
-W galeri echo* tylko tak za pół godziny bo jeszcze ide do sklepu.
-Dobra kup mi oreo i czekolade oreo bo umre.
-ok pa
Koniec rozmowy telefonicznej
Weszłam do sklepu i kupiłam wszystkie możliwe smaki czekolad i lodów i jeszcze z 40 paczek oreo. Po co aż tyle? Chciałam zatopić smutki w słodyczach. Wow wyszło ponad 560 złotych.Dobra miałam tego dużo ale nie wiedziałam że ażtak dużo wyjdzie. Wyszłam z galeri z pełnym po brzegi wózkiem słodyczy. Po chwili ujżałam swojego brata rozmawiającego z kimś. Podeszłam do samochodu.
- Dzięki Hazza za pomoc-powiedziałam.
-Co znowu sie stało że tyle słodyczy a szczególnie lodów?-spytał sie a ja zamknełam bagażnik i odwróciłam sie w jego strone i dopiero teraz sie skapnełam z kim rozmawiał. Karol. Łzy mi same napłyneły do oczu gdy on wzioł moją ręke do swojej.
-Wsiadaj bo nie dostaniesz oreo.-powiedziałam i wsiadłam do samochodu. A brat pożegnał sie z Karolem i wsiadł widząc moje łzy juź nic nie mówił tylko odpalił silnik. A ja odrazu popatrzyłam na Karola i uśmiechnełam sie i pomachałam a on zrobił to samo. Szykuje sie dzisiaj noc pełna bólu płaczu i filmów romantycznych z bratem...
Wczoraj nie było rozdziału gdyż byłam zbyt zmęczona ponieważ byłam na Festiwalu Kolorów w Kielcach.
Licze na vote i komentarze.
xxKiniaTaZWattpada
CZYTASZ
Od Zera Do Przyjaciela (Kaiko)
RandomOna: Miła fajna popularna szalona czasami groźna i wulgarna dziewczyna która ma marzenia, i ma też wroga. Ale czy chce z nim tak naprawde walczyć? On: Youtuber Miły popularny szalony czasami groźny i wulgarny chłopak który ma wroga. Z którym nie c...