Mężczyźni stanęli w bezruchu, krzyk barmana doszedł do nich i sprawił, że zimny dreszcz przeszedł ich po plecach. Nie mogli uwierzyć, że ich sprawa jest jeszcze gorsza niż się tego spodziewali.- Peruka? - uniósł głos spoglądając w stronę młodszego.
Barman spuścił głowę wiedząc, że nie ma jak pomóc policjantom kiedy dodaje im tylko większej pracy, przez cały ich pobyt czuł wielką gulę w gardle i jego żołądek mimowolnie się zacisnął. Zagryzł wargę rozmyślając w jaki sposób mógłby im się przydać i w tamtym momencie nazwał się geniuszem po obmyśleniu dobrej strategii.
- Mam pomysł! - podeszli do niego bliżej uważnie obserwując - Będę przynętą...
- Wykluczone - Christopher zakończył od razu temat - Nie chcemy mieć kolejnej ofiary na karku, wystarczy nam, że kobieta zatuszowała praktycznie wszystkie ślady i nie mamy pola manewru w tej sprawie - westchnął.
- Proszę was, będę ostrożny i będziecie mnie obserwować w razie gdyby chciała mi coś zrobić - popatrzył błagalnie na najstarszego z ich grona wiedząc, że to właśnie on ma głos decydujący.
- Mogę stanąć obok młodego i udawać barmana - zaproponował Bin.
- Niech wam będzie, ale jeśli komuś się coś stanie nie wybaczę sobie tego - Chris poddał się widząc, że najlepszym wyjściem będzie współpracować z barmanem gdyż Pani Soojin chce jutro spotkać się z nimi i porozmawiać zapewne o postępach i nowych informacjach.
- Damy radę w końcu jedna kobieta nie może naszej czwórki zgładzić - zaśmiał się Bin na co reszta kiwnęła głowami.
🕷
Naszedł wieczór z bezbarwnego nieba pokrytego ciemnymi chmurami zaczęły skapywać krople nie zapowiedzianego deszczu, ulice w krótkim czasie pokryte były przemoczonymi liśćmi, które zdążyły spaść z drzew przy silnym wietrze, ten przywiał deszczowe chmury tuż nad Seul.
Changbin odziany w czarny garnitur z krawatem pod szyje stąpał po kałużach o dwu metrowej głębokości zamaczając swoje oxfordy jak i przemaczając białe skarpety sięgające po kostki.
- Japierdole jak mam się dobrze prezentować jak już wyglądam jak brudas - skomentował swój wygląd dotykając swoje włosy które szybko wchłonęły krople deszczu i stały się przemoczone.
- Przestań marudzić, bądź profesjonalistą - wymruczał pod nosem Hyunjin walcząc z nieprzyjemnym uczuciem - kiedy ma się kałuże w butach, które ani trochę nie są przygotowane na powódź która je zalała od razu po wyjściu z auta.
- Jak dla mnie bomba - Chris zaczął stąpać po kałużach z wielkim przytupem przez co oberwało się każdemu który stał od niego chociaż trzy metry dalej.
- Chris przysięgam, że jak jeszcze raz mnie ochlapiesz to wrzucę cię tam! - zagroził Changbin idąc na samym końcu licząc na mniejsze kałuże.
Wszyscy się zaśmiali po czym weszli do klubu w którym nic się nie zmieniło od ich porannego pobytu, jedynie czego wcześniej nie zauważyli to dj'a który stał i łapał z publiką na parkiecie dobry vibe.
- Tego dj'a też by się przydało przepytać - szepnął Felix skanując go wzrokiem.
- Masz rację, najlepiej zrobię to od razu - umięśniony mężczyzna przeszedł przez tłum stykając się barkami z ludźmi chcąc przejść na sam przód by mieć dostęp do młodego chłopaka.
Kiedy miał go na wyłączność uśmiechnął się w jego stronę na co młodszy skinął głową schylając się ku jego twarzy.
- Słucham propozycji, bo zapewne po to się przyszło - uśmiechnął się miło ruszając głową na boki do muzyki.

CZYTASZ
𝐌𝐮𝐫𝐝𝐞𝐫 𝐇𝐲𝐮𝐧𝐥𝐢𝐱
Fiksyen PeminatPewnej nocy na imprezie dochodzi do morderstwa, które było wcześniej zaplanowane. Hwang Hyunjin dostaje tę sprawę ku zaskoczeniu wszyskich w krótkim czasie poddaje się wtedy do sprawy dołącza zagraniczny policjant Lee Felix z wydziału kryminalnego...