𝟓➹

136 16 23
                                        

Felix uśmiechnął się nie otwierając oczu, przeciągnął się z cichym jękiem dawno nie spało mu się tak dobrze musiał przyznać, że łóżko Hyunjin'a było najwygodniejszym na czym ostatnio spał. Uchylił powieki i odwrócił głowę zauważył Hyunjin'a siedzącego na rozłożonej sofie opartego o poduszki, obok niego leżały porzucone bezwładnie ołówki i szkicownik. Nadal był w piżamie w swoich dłoniach trzymał kubek w którym za pewnie była kawa. Miał zmierzwione włosy układały się w różne strony ten widok był uroczy.

- Dzień dobry, jak się spało? - zapytał zauważając, że Felix już nie śpi.

- Nie będę ukrywał, wspaniale mi się spało twoje łóżko jest takie wygodne - powiedział zagłębiając głowę w poduszce.

- Chcesz kawy przed wyjściem? - wstał z sofy zbierając rozrzucone ołówki, które włożył do szuflady razem ze szkicownikiem.

- Poproszę latte - blondynowi nie chciało się pierwszy raz wstać do pracy, tak bardzo pragnął przeleżeć cały dzień w łóżku i chwilę odetchnąć nie przejmując się niczym. Podziwiał Hyunjin'a, który wyglądał na bardziej rozbudzonego zapewne nie śpi już od parunastu minut.

Chłopak wszedł do pomieszczenia ponownie z czarnym kubkiem w wzorzyste białe kotki, położył kubek na małej półeczce obok łóżka.

- Chyba nie zamierzasz tak bezczynnie leżeć do 8? - uśmiechnął się pod nosem widząc jak starszy stoi nad łóżkiem i spogląda na niego.

- A mógłbym? Było by cudownie - wstał do siadu sięgając po kubek z kawą, zanurzył swoją górną wargę w ciepłej cieczy - Ale dobra - przymknął powieki delektując się smakiem.

- Widzę, że spodobało ci się u mnie - zaśmiał się podchodząc do okna, które otworzył na oścież.

- Nie będę kłamał, jest tu przyjemnie - wziął łyka kawy obserwując bruneta.

Jego myśli krążyły wokół ostatniej sytuacji tak bardzo źle się czuł z ukrywaniem prawdy, miał ochotę pójść do Chris'a i przekazać mu skrawek papieru by sam mógł przeczytać groźbę, która nie brzmiała najgorzej, ale być może będzie tropem na ścieżce do prawdy.

- O czym tak myślisz? - zapytał blondyn stając obok Hyunjin'a, który opierał się łokciami na parapecie.

- Nie sądzisz, że powinniśmy przestać ukrywać ten skrawek papieru? - zapytał.

- Skrawek papieru nic nie zmieni w tej sprawie - Hyunjin na niego spojrzał kątem oka. Może miał rację, wcale ta wiadomość nie wpłynie znacząco na całą sprawę i nie muszą nikomu więcej tego pokazywać.

- Idę się szykować do wyjścia - poinformował niższego podchodząc do szafy, wyjmując strój na dzisiejszy dzień.

Blondyn został sam w pokoju musiał przyznać, że spodobało mu się w domu Hwang'a gdyby tylko mógł zostałby tu do końca swojego życia. Jednak obiecał sobie jak i jemu, że spędzi tutaj tylko jedną noc i opuści mieszkanie jeszcze dzisiaj, jednak było ciężko Felixowi znaleźć coś odpowiedniego może powinien poprosić bruneta o jeszcze jeden dzień i noc pobytu u niego?

Uśmiechnął się na samą myśl nie musiałby wtedy marnować swojego czasu na szukanie apramtemtu a jego rodzice nie wydzwaniali by z pytaniem czy ma gdzie spać i czy wszystko u niego w porządku.

Po chwili Hwang wrócił do pokoju ubrany w białą koszulę, która podkreślała jego mięśnie i czarne spodnie zagryzł wargę stresując się by zadać pytanie starszemu.

- Hyunjin? - ciche mruknięcie z jego strony świadczyło o tym, że słucha to co ma do powiedzenia blondyn - Trochę głupio mi o to prosić, bo i tak dużo dla mnie zrobiłeś i naprawdę to doceniam - mówił skubiąc skórkę przy paznokciu.

𝐌𝐮𝐫𝐝𝐞𝐫 𝐇𝐲𝐮𝐧𝐥𝐢𝐱Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz