Skip time poniedziałek
Przerwa
Aktualnie trwa przerwa gadam z Bartkiem ponieważ dziewczyny poszły do sklepiku a Świeży i Patryk...właśnie chłopcy są u pani dyrektor. Czemu? Ponieważ wybili okno w sali 2 czyli sali przyrodniczo-geograficznej. Jak to się stało? Na godzinie wychowawczej wyszliśmy na dwór i chłopacy zabrali piłkę i se kopali do siebie (Bartek w tym nie uczestniczył bo nie chciało mu się grać.) I Świeży wpadł na wspaniały pomysł że kto mocniej kopie piłkę wygrywa. Patryk szczelił mocno i trafił w okno ale się nie rozbiło tylko się odbiło od okna. A Świeży tak przydupcył w tą piłke że poleciała w okno no i się rozwaliło. No i teraz siedzą u pani dyrektor i gadają.
W-Chlopcy dalej siedzą u pani dyrektor
B-No skoro rozwalili szybę
W-Bartek to zaproponował od kopnięcia Patryka to się tylko odbiło od okna a jak Świeży pierdolną to szyba jebła.
B-Będą musieli pewnie odkupić okno albo dać pieniądze na nowe.
W-No życie trzeba było takiego głupiego pomysłu nie wymyslać-powiedziałam zerkając ma drzwi od gabinetu dyrektora. A raczej na sekretariat. Ponieważ pani dyrektor ma swój gabinet w sekretariacie. Jakby jej gabinet jest oddzielony ściana ale żeby do niej przyjść trzeba iść do sekretariatu i z sekretariatu do gabinetu.
Dziewczyny akurat przyszły.J-Japierdole wiesz jak dyrektorka się drze na nich.
H-Siedzą w jej gabinecie a słychać na pół korytarza.
W-Nie dziwię się jeżeli rozjebali szybę.
F-To raczej Świeży rozjabał szybę. A Patryk tylko jebnął o szybę ale się nie rozwaliła a Świezy przydupcył mocniej i się rozjebała.
B-No życie
F-Ciekawe ile jeszcze będą tam siedzieli
W-O patrzcie idąZ sekretariatu wychodzili chłopcy i podeszli do nas.
B-I co?
P-Musimy zapłacić za szkody
H-Trzeba było nie bawić się jak dzieci
W-Ile?
Ś-Dyrektorka jeszcze nie mówiła jaka suma ale pewnie duża.
P-A! Noi jeszcze szafa
J-Jaka szafa?
P-No jeszcze przez tą piłkę przewróciliśmy jakąś szafę i no...
W-Japierdole
Ś-heh...
W-Bartek masz szczęście że nie brałeś w tym udziału.
H-A ja to co mam powiedzieć. Ja pierdole Bartek!
Ś-No przepraszam no
B-Jestem lepszy od ciebie!
Ś-Jak ja ci zaraz wpierdo-nie dokończył bo Hania mu przerwała
H-Nie zaczynaj! Nie stwarzaj gorszych problemów.
W-Jak z dziećmi
F-PrawdaNastepny dzień wtorek
W szkoleGadałam sobie z Fausti gdy nagle przybiegli do nas chłopaki (czyt. Patryk i Świeży) była 8 rano więc to normalne że niektórzy jeszcze nie przyszli. Dobra mniejsza.
Ś-To wyjdzie więcej niż 3 tysiące-powiedzial tak szybko że nic nie zrozumiałam
W-Ej najpierw odetchnijcie a potem mówcie bo nic nie zrozumiałam.Chwilę odsapneli i powiedzieli na spokojnie
Ś-To wyjdzie więcej niż 3 tysiące-powiedział powoli
F- Ale co
P-No to okno z tą szafą.
W-Tak drogo?
Ś-No bo to były takie jakieś drogie okna tak samo jak ta szafa jakaś dziwna
F-O boże współczuję wam
H-Co się dzieje-nagle znikąd pojawiła się Hania
Ś-To wyjdzie więcej niż 3 tysiące
H-Ta szafa i okno?!
P-No bo te okna i ta szafa są mega drogie i musimy je odkupić
H-O ja pierdolePierwsza lekcja to Chemia weszliśmy do sali a po skończonej lekcji udaliśmy się pod sale 6 gdzie mieliśmy mieć polski. Podczas przerwy podeszła do nas nasza wychowawczyni .
Pwych- Chłopacy co wyście zrobili wiecie jaka dyrektorka jest zła razem z panią od Geografii i biologii?
Ś-No wiemm podobno to wyjdzie więcej niż 3 tysiące
Pwych- O jejkuuu. Ja próbowałam przekonać panią dyrektor żeby kupić taniej jakieś inne okna i ta szafę taniej ale się nie udało.
P-O bożeePo polskim była matematyka a po matematyce wf. Na wf była siatkówka, nienawidzę siatkówki ale jakoś przeżyłam i nawet dobrze mi szło z odbijaniem.
Koniec lekcji
Po skończonych lekcjach wracałam z Bartkiem do domu i sobie rozmawialiśmy.
B-Ja nie wiem skąd oni wezmą takie duże pieniądze
W-Też nie wiem może rodzice dadzą albo będą musieli iść do pracy złożą się na pół zależy ile wyszło za wszytko.
B-Jestem ciekawy czy powiedzieli rodzicom.
W-Tez jestem ciekawa Bartuś-doszliśmy do mojego domu.
B-Do jutra słońce-pocałował mnie
W-Do jutra pa!Weszłam do domu i akurat moi rodzice byli.
W-Hej mamo, hej tato-krzyknełam
Mw-Cześć Wika!~~~
Taki dłuższy trochę. 750 słów. Niedługo zakańczam tą książke. O jakim shipie chcielibyście nastepną?
Ps. Nie wiedziałam jaki tytuł dać więc taki dziwny jest.
CZYTASZ
From hate to love...Bartonii (ZAKOŃCZONA)
Teen FictionOd nienawiści do miłości. Tytuł może się jeszcze. zmienić. Szkoła. Ship o Bartku i Wice. Bartonii. Wika dołącza do nowej szkoły po przyjechaniu z Anglii do Polski. Wszyscy się z nią zaprzyjaźniają jednak Bartek jako jeden jej nienawidzi. Bartek- cru...