Królowa wampirów

pierwszy całus

Suchaj Trevor zostań tu i jak wrucą wampiry to rozkaż im poprostu budować - powiedziała
Dobrze królowo - odparł
Izabela ruszyła na północ
Hm ciekawe kiedy wrócą dobra jak wrócą to co rozkazać im budować - odparł w myślach Trevor
Izabela biegła biegła i dobiegła do miasta
Dobra muszę skoczyć na dach - powiedziała i skoczyła potem usiadła i popaczyla na gwiazdy i pomyślała - co mam zrobić, mamo i tato nagle skoczyła na podłogę.
Aaaaa wampir! - wydarła się dziewczyna
Wampir spojrzała ze strachem na uciekającego człowieka nagle przybiegli łowcy oraz Arthur.
Królowa wampirów i Łowca spojrzali na siebie szoku nagle inni wycelowali na Izabelę potem strzelili do niej wampirzyca unikała ze trudem potem skoczyła blisko do jednego łowcy i przybiła ręką brzuch skoczyła do drugiego i wyrwała gardło wszyscy paczyli na nią ze strachem a nie Artur paczył z szokiem jak była i on tylko paczyli głęboko w oczy Wampirzyca przyszła do niego i pocałowała nagle odpychała go i uciekła.
Co co się stanęło - pomyślał Artur
Co ja zrobiłam? - powiedziała w myślach Izabela.
Dobra muszę wrócić do Trevora - odparła
I się poszła.
Eh jest sexowna no cóż trzeba puść na piwo i muszę powiedzieć co się stało innym łowcom - pomyślał Artur
I poszedł.
Wampirzyca dobiegła gdze był Trevor
Spojrzała i nie wierzyła.
Co jest - odparła
O witam królowo - odparł Trevor
Nie źle zrobiłaś - odparła
Jeden z wampirów ma szybkość i dla tego że mam już mały dom - powiedział
Szybkość mhm pasuje do zwiadowcy - powiedziała królowa
Też tak myślę - powiedział Trevor
Zawołaj tego wampira - rozkazała Lizabela
Twoja prośba jest moim rozkazem - odparł Trevor
Poszedł i wrzucił z wampirzycą
Królowo - odparła wampirzyca
Jak się nazywasz - zapytała Izabela
Him - odparła
Him od teraz jesteś zawiadowcą
Dobrze pani - odparła Him
Możesz puść zobaczyć co się dzieje blisko nas? - powiedziała królowa
Tak jest - odparła Him
I szybko ruszyła i skoczyła na drzewo potem następne i następne asz znikła
Dobra trzeba iść dalej - odparła królowa wampirów