Wiele osób jest przytłoczonych wyzwaniami z przyszłości, związanymi z ASD, czy też nie.
Mój kuzyn z ASD, z deficytami związanymi z komunikacją, mówił mi o swoim lęku:
Najbardziej się boję, że będę miał 30 lat, i będę sam. Bez przyjaciół, bez dziewczyny, bez rodziny.
Ja już w tym momencie wiem, że tak nie będzie. Dokładnie w jego wieku miałxm ten sam lęk, 1:1, a potem życie zrobiło swoje - z osoby która panicznie boi się nawiązać konwersacje, i ma wrażenie że wszyscy oceniają, stałam się osobą komunikatywną, zdolną nawet do przemawiania publicznie, i zadawania pytań obcym ludziom podczas konferencji.
Jednak w jego wieku, z deficytami w tym rejonie, było mi ciężko wyobrazić sobie przyszłość, w której jestem szczęśliwx, spełnionx, i daję radę.
Podobne lęki mają inne osoby.
Jak ja posprzątam kiedyś mój dom, skoro posprzątanie pokoju jest dzisiaj dla mnie problemem?
Jak ogarnę się w pracy, skoro ledwo ogarniam szkołę?
Jak zadbam o moich bliskich, skoro ledwo dbam o siebie?I tak dalej, i tak dalej.
Przyszłość jest pełna wielkich wyzwań, które mogą przytłaczać - zwłaszcza jeśli w teraźniejszości ledwo sobie z nimi radzimy.Pamiętajcie: nasze wizje przyszłości są zniekształcone przez naszą teraźniejszość
Oznacza to, że trudno nam wyobrazić sobie wymiernie przyszłość, która jest bardzo odmienna od naszego obecnego stanu.
Pomocne jest przypomnienie sobie naszych poprzednich wielkich wyzwań, tak?
Najpierw jako małe dziecko, na pewno obijaliście się o kanty i dostawaliście siniaków. Ja osobiście pamiętam moje pierwsze zbite kolano jako coś okropnie bolesnego. Teraz? Każda zdrowa dorosła osoba codziennie tu się skaleczy, tu się uderzy, i nic się nie dzieje.
Potem, jazda na rowerze - bardzo trudna, wiele wywrotek, płaczu i frustracji - ale po pewnym czasu, naturalna czynność dla mobilnego człowieka.Tak samo jest z każdym wyzwaniem, jakiego teraz doświadczasz. TERAZ jest ono trudne, ale raz za razem staje się prostsze, aż wchodzi w rutynę. Wielcy ludzie nie myślą codziennie o jezu, teraz dokonuje przełomu, tylko pracują na ten przełom latami, aż wychodzi naturalnie.
Czas... czas jest bardzo ważny. Czas, i praktyka. Jeśli poświęcisz trochę czasu na rozmowach z ludźmi, to wyjdziesz na debila/debilkę tysiące razy, ale potem coraz mniej, i coraz mniej... aż przestaniesz popełniać te głupie błędy (przynajmniej tak często)
Pozdrawiam was serdecznie i zapewniam was, że dacie radę.
CZYTASZ
Z życia osoby z ASD - Pamiętnik
RandomWitam, mam zdiagnozowany zespół Aspergera, ADHD 2 stopni i dysleksję (prawdopodobnie mam również dyspraksję). Jest to miejsce w którym opisuję swoje przeżycia z byciem w spektrum z mojej perspektywy. Zapraszam również do dzielenia się swoimi przeżyc...