3 - Robię małą imprezę, chcesz przyjść?

104 8 8
                                    

Pov: Maja

Chillowałam sobie z moim psem Sebą. Nazwałam go tak z inicjatywy mojej przyjaciółki. W sensie przegrałam zakład, więc ona mogła wybrać imię dla mojego psa i oczywiście musiało to być związane z jej idolem, bo jakże by inaczej? No więc kontynuując, siedziałam z Sebą i w pewnym momencie niespodziewanie przyszło do mnie powiadomienie. Była to wiadomość od Bedoesa

Bedoes: Siema

Maja: No hej

Bedoes: Robię dzisiaj małą imprezę z raperami, chcesz przyjść?

Maja: Ja? Przecież ja w porównaniu do was jestem nikim

Bedoes: Dobrze się z tobą pracuje, więc chciałbym cię zaprosić. Poza tym ta impreza będzie głównie świętowaniem płyty Kuqe, a ty się na nią dograłaś, także pomyślałem, że powinnaś tam być

Maja: No jasne, chętnie przyjdę, a gdzie to jest?

Bedoes: W domu White'a, wyślę ci zaraz adres. Domówka zaczyna się o 20

Maja: Mam coś przynieść?

Bedoes: Nie, Seba powinien wszystko kupić

W momencie kiedy bedoes do mnie napisał była 14. Ja byłam w piżamie, bo dzisiaj w ogóle nie planowałam się ubierać. To z tą imprezą wyszło niespodziewanie. Zaczęłam szykować sobie ubrania. Na zewnątrz było wyjątkowo ciepło, patrząc na to, że od jakiegoś tygodnia codziennie jest 15 stopni i pada deszcz. Dzisiaj było słoneczko i 20 stopni. Ubrałam zwykłe czarne trochę baggy jeansy, szary top i na to czarną rozpinaną bluzę, którą wrazie czego później ściągnę. No ogólnie npc outfit

Musiałam iść z psem na spacer. Napisałam do Ani, bo nie chciałam iść sama

Maja: Idziesz ze mną na spacer z Sebą?

Ania: Ofc, spotkajmy się w parku

Maja: Przy okazji mam newsa

Ania: CO SIE STAŁO?

Maja: Powiem dopiero jak się spotkamy

Ania: Czemu twoje życie jest takie ciekawe a u mnie jedyne co się ostatnio wydarzyło to wbicie setnego levela w fortnite 😭

Maja: No wiesz, zawsze jakieś osiągnięcie

Ania: Dobra nara, idę się ubierać

Kiedy Ania się szykowała, ja już wyszłam z domu. Ja muszę przebyć dłuższą drogę, żeby dojść do miejsca spotkania niż ona. Dotarłam do parku. Przyjaciółka doszła do mnie po 10 minutach

-Siema - powiedziała podchodząc do ławki, na której siedziałam

-O hej

-Dawaj tego newsa - usiadła na ławce

-No więc... Jesteś gotowa?

-Nie trzymaj mnie w niepewności

-Bedoes mnie zaprosił na domówkę

-CO JEST czemu?

-Właśnie też się zdziwiłam. Powiedział, że fajnie się ze mną pracuje i w ogóle

-A mogłam zostać raperką

-Nie umiesz nawijać

-Spierdalaj

-Chodźmy się przejść

Przechadzaliśmy się po parku

-Wiesz gdzie będzie ta impreza? - zaczęłam rozmowę

-O boże, czuję, że będę jeszcze bardziej zazdrosna, dawaj

-U White'a

-Nie no kurwa, a mogłam to być ja

-Haha

-Ej jak coś to możesz brać White'a, nie będę zła

-Co ty? On mi się nie podoba

-Tak tylko mówisz, wiem że w głębi duszy jesteś w nim zakochana

-Nie prawda

-Mhm mhm

Po 4 godzinach spacerowania wróciłam do domu. Była 19, więc do domówki została tylko godzina. Dojechanie autobusem do adresu, który wysłał mi bedi nie będzie trwać długo, jakieś 30 minut. Poprawiłam makijaż i wyszłam z domu w stronę przystanku autobusowego

Po wejściu do domu, w którym odbywać się miała impreza mój wzrok od razu przykuł pewien siedzący na kanapie mężczyzna. Był to wysoki brunet, obstawiam, że miał około 185cm wzrostu. Miał śliczne niebieskie oczy, na które nie da się nie zwrócić uwagi. Ogólnie cały był cudowny. Był to Michał Matczak znany wszystkim jako mata. On nie zwrócił na mnie uwagi

Odciągając wzrok od przystojnego bruneta zaczęłam czukać Bedoesa, który był organizatorem całej imprezy, żeby dać mu znać, że przyszłam i przywitać się z nim. Wśród naprawdę dużego tłumu osób znalezienie go było ciężkie. Jednak po minucie krążenia po domu znalazłam go w kuchni. To było tak oczywiste miejsce, a wcześniej do niego nie zajrzałam

-O jesteś - powiedział zauważając mnie

-Siema - podałam mu dłoń

-Elo - odwzajemnił uścis - Baw się dobrze czy coś

-Dzięki

Szukałam go tyle tylko po to, żeby usłyszeć "baw się dobrze". Nie ważne, nikogo stąd oprócz bedoesa i Kuqe nie znałam wcześniej osobiście, więc nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Usiadłam na kanapie obok Maty licząc, że do mnie zagada

-O siema - zauważył, że się do niego dosiadłam, bo wcześniej siedział sam - Kim ty jesteś?

-Maja - powiedziałam nieśmiale

-Nie znam, daj Instagrama

-@21maja15

-Haha tylko 40k obserwujących, to ty jakiś no name jesteś

-MAM NUTĘ Z BIAŁASEM - to mój flex życia, więc każdemu się tym chwalę

-Serio? Ja też - powiedział ironicznie - Dałem followa

-Dzięki






"Wydziaram sobie to, że z tobą kocham życie" -White 2115(pełna ksywka)-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz