1.

1.9K 8 0
                                    

Byłam w galerii z moimi najlepszymi przyjaciółkami. Stałam koło Sinsaya bo moje psiapsie zobaczyły dywan w kwiatki. Emma to typ tej uwuśnej koleżanki która ma wszytsko różowe i w hello kitty. Dzisiaj miala na sobie rózową spodódniczkew kratkę i koszuleczke w hello kitty, różowe słuchawki i plaster na nosie I krótkich blondwlosach. Natomiast Cassie to dziewczyna ktora jest od nas troche grubsza i można uznać ją za trochę aestetic girl. Natomiast siebie to nie wiem jak mam opisać. Chodzę w szerokich spodniach, topy i czarne koszulki. Kilka minut pózniej weaz z dywanem podeszła do mnie Emma i pocałowała mnie i Cassie w policzek.
-Ja będę się zbierać. Mam jeszcze prace na Historię-powiedziała znudzona
-Hah dlatego cieszę się, że wybrałam rozszerzoną Biologie-Zaśmiała się blondynka stojąca obok
-Bez kitu, tak to bym teraz siedziała nad książkami-odpowiedziałam zniesmaczona
-Dobra to papa kochane- pożegnała nas rudowłosa i pobiegła w stronę.
Pomachałyśmy jej na pożegnanie po czym ruszyłyśmy w stronę łazienek.
Weszłyśmy przed wielkie czerwone drzwi do pomieszczenia zwanego kiblem. Jebało tu. Tak jak na kible przystało.
Przeczesałam sobie włosy i poprawiłam tusz na rzęsach. Nieukrywam byłam tą ładniejszą przyjaciółką. Oczywiście dla mnie moje przyjaciółki wyglądają równie pięknie. Kocham je całym sercem.
-Nie uważasz że trochę tu za pusto? -zapytała cassie myjąc ręce.
Rozejrzałam się po toalecie. Nie widząc nikogo pozanami poprostu wzruszylam ramionami.
-Może ludzie są w sklepach. Nie wiem normalka- Odrzekłam ukrywając lekki strach (Taki bardzo leciutki)
-mhm..
Przyjaciolka weszła do pierwszej od konca kabiny a ja do drugiej. Kiedy to zrobiłam na mojej twarzy pojawiła się czyjaś ręka blokując mi drogę do oddychania a także do krzyczenia. Miałam tylko nadzieję że Cassie ucieknie z tąd jak najszybciej.
Może i były to tylko sekundy ale czulam się jakby to była wieczność. Próbowałam krzyczeć ale uslyszalam tylko krzyk mojej przyjaciółki. A to oznaczało.... O nie.
Dobrze. Zamilkłam. Podnioslam do góry rękę w celu poproszenia o głos. Przystojny, wysoki i dobrze zbudowany mężczyzna zrobił na mnie wrażenie. Spodziewalam się starego dziada a tu ktoś w moim wieku, no prosze. Chlopak mial brązowe puszyste wlosy i ciemne oczy. Popatrzył na mnie chwile a potem delikatnie mnie puścił, nadal asekurując gdybym zamierzała krzyknąć.
-Możesz wypuścić moją przyjaciółkę? Ze mną zrob co chcesz. Bardzo proszę -cicho się odezwałam
-hmm, zamierzaliśmy was zgwałcić i tu zostawić więc nie musisz dramatyzować. To tylko godzinka męczarni z nami. -chłopak odezwał się z wyższością
-proszę.. możecie ją wypuścić?.. zrobię wszytsko-powiedziałam już ze łzami w oczach
Nagle drzwi się odtworzyły a w nich stanął drugi wysoki, dobrze zbudowany tym razem blondwłosy, niebieskooki mężczyzna. Co nie umknęło mojej uwadze, to to że kolega bruneta trzymał niską blondynkę będącą moją przyjaciółką. Złapałam ją za rękę w geście solidarności.
-Ej stary... -odezwał się niebieskooki -a gdyby tak wziąć tą ładniejszą do nas?
-Dobry pomysł... -zastanowił się "ten ładniejszy" a potem zwrócił się do mnie- mogę przystać na twoją propozycje. Koleżanka zostanie wypuszczona, a ty pojedziesz z nami. Nie wiem kiedy wrócisz i czy w ogóle wrócisz. Ale jak będziemy szli to żadnych gierek. A ty blondi -zwrócił się do Cassie- nie waż się tego nikomu zgłaszać bo więcej swojej koleżaneczki nie zobaczysz -prychnął, na co ona skinęła pośpiesznie głową.
-Idziemy- szarpnął mnie chłopak a ja posłusznie poszłam za nim żegnając się z Cassie.
Kilka minut pózniej wsiadałam do czarnego BMW zaparkowanego przed galerią. Wsiadłam do tyłu i patrzyłam przez okno nie odzywając się. Blondyn siadł za kierownicą a Brunet usiadł obok mnie i wpatrywal się w moją stronę co przez chwilę widziałam w szybie.
-Imię- powiedział w pewnej chwili- Jak masz na imię?-zapytał spokojnie
- Rosalia -równie spokojnie odpowiedziałam nawet na niego nie patrząc
-mhm.. pasuje do ciebie -zastanowił się chwile- jestem Milan
-mhm
-a ten dupek za kierownicą to Ernest - powiedział Milan a ja tylko skinęłam głową na te informacje- w naszym domu czeka na ciebie jeszcze jeden chłopak. On powie ci zasady
-okey -nie zwracając na nich uwagi patrzyłam w szybę
Po pół godzinnej podróży wreszcie dotarliśmy do wielkiego... co tam wielkiego olbrzymiego domu, jebanej fortecy.
-o kurwa.. - zawachalam się po czym wysiadłam z auta za poleceniem Ernesta

To Tylko Sex Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz