7.

1K 5 1
                                    

  Wyszłam na zewnątrz przez taras na ogromny ogródek. Wszytsko było tu tak bardzo obrzydliwie wielkie i pewnie w huj drogie.
  Siadłam na ławce patrząc na mały staw obok mnie. Zawiał wiatr a mi zrobiło się zimno. Nie miałam tu żadnych innych ubrań poza tymi co miałam na sobie, a tych hujów prosić o nie, nie zamierzam. Potarłam dłońmi o ramiona żeby zrobiło mi się trochę ciepłej. Tak, mogłam wrócić do srodka ale nie chciałam. Sam pobyt w tamtym miejscu przyprawiał mnie o mdłości. Myślałam tak o tym co się tu dzieje i o Sarze. Muszę z nią porozmawiać. Może to że tu pracuje nie jest jedynym powodem jej pobytu tutaj.
  Przymknęłam oczy i zaciągnęłam się powietrzem. Pomyślałam o papierosach. Zapaliłabym. Hm, miałam paczkę Cameli w torebce. Wstałam pośpiesznie z ławki po czym weszłam do budynku, ściągnęłam buty i poszłam na górę. Kiedy byłam już przy drzwiach mojego pokoju uslyszalam jęk bólu z pokoju Williama. Był to głos Sary, wiem że mialam zakaz wstępu do jego pokoju ale zaniepokoilo mnie to, otworzylam drzwi I zobaczyłam biedną sare na podłodze a przed nią Williama i Ernesta. Widząc że Sara sobie ewidentnie nie radzi pobiegłam do niej, oddychając od niej najstarszego z chłopaków. Pomoglam sarze wstać, była już starszą kobietą, coś mogło jej się stać przez to idiotyczne zachowanie.
  Sara z moją pomocą usiadła na jakiejś pufie czy czymś tego typu co stało w pokoju mężczyzny. Chcialam zapytać Kobiety czy wszytsko w porządku ale zanim zdążyłam to zrobić dostałam czymś w głowę i upadłam na podłogę w miejscu gdzie wcześniej leżała Sara.
-co jest kurwa... - złapałam się za głowę z bólem
-co ci kurwa mówiliśmy?! -uslyszalam krzyk starszego  Blondyna -Ernest wyprowadź ją.
Chłopak złapał  mnie za ręke i pociągnął z całej siły za sobą. Uderzylam kolanem w kąt łóżka po czym z trudem udało mi się wstać, chłopak nadal mnie ciągnął wrzucił mnie do jakiegoś małego pomieszczenia bez światła, chciałam wyjść ale zablokowal przejście.
-ostrzegałem cię kurwa. Mój brat cie ostrzegał. Żebyś się kurwa nie zblizala do jego pokoju. A ty co? Gowno kurwa. Teraz będziesz tu gnić dopóki mi się nie znudzi zrozumiałaś? -byl ostro podkurwiony. Widziałam to i bałam się go. Skinęłam głową.
-Hej, hej, co tu się dzieje? -uslyszalam głos Milana- czemu ją tu zamykasz? Co żeś odjebała?
    Nie odzywałam się, nie miałam siły, starałam się nie płakać.
-Mała dziwka była niegrzeczna. Zasłużyła sobie
-Dobra zostaw ją, chce się z nią zabawić- Milan złapał mnie za ręke I delikatnie przyciągnął w swoją stronę.
-Dobra stary ale jak będzie niegrzeczna to wiesz co robić - ta blondkurwa uśmiechnęła się do Milana
-spieralaj -powiedziałam do niego a on w mgnieniu oka złapał mnie za ręke I ją wykręcił. Kolana się podemną ugięły i zasyczałam z bólu.
  Milan natychmiast odepchnął brata.
-hej, hej stary. Chcę się z nią zabawić no nie?- odezwał się szybko .
-Luz, miłej zabawy suko -powiedzial uśmiechając się do mnie.
Teraz to ja dostałam podkurwienia.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 23 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

To Tylko Sex Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz