Giyuu pov;
Skoro nie będzie szkoły chwilowo, albo dłużej . Przynajmniej nie będę sam tylko z Kocho, więc nie powinno być tak źle.
-Tomioka-San.
-Tak?
-A co teraz z Kanae.
-Dobre pytanie, zdaje mi się że powinna zostać poinformowana.
-Oby, nie chce żeby coś się jej stało.
-Ja też bym nie chciał. -Odpowiedziałem jej.
Kocho się przytuliła i zaczęła płakać, zapewne przez martwienie o Kanae
-będzie dobrze obiecuje
-N.. napewno?
-Tak.
-Która jest godzina?
Zapytała niepewnie
-18:05 a co?
-Obejrzymy coś?
-Tylko nie horror!
-A co boisz się?
-Nie tylko nie chce mieć nauczki...
-wiesz że to były żarty
-...
Zamurowala się na jakieś 5 minut jak nie dłuzej.
-Aha i teraz mi to mówisz?
-No może..
-A.. aha.
-To jak horror?
-Tak!
Włączyłam horror, ktory nie dokonczylismy ostatnio.
-Idę zrobić popcorn, chcesz coś do picia?
-Herbatka miętowa proszę!
-Już się robi.
Podeszłam do półki, w której była schowana herbata. Wyjąłem kubek dla mnie i dla Shinobu, wlałem wody do czajnika i gdy woda się gotowała wzięłem popcorn a smaku karmelowym i włożyłem do mikrofali. Kocho przyszła do mnie się przytulić, było to urocze, że sięgała mi tylko do szyi. Wyjąłem popcorn i zalałem herbatę.
Poszliśmy do salonu oglądać dalej.
Shinobu pov;
Film skończył się około 20:20 więc z nudów poszłam się umyć. Po wykąpaniu podszedł Giyuu
-Shinobu
-Takk?
-Coś taka rozkojarzona jesteś, to przez doumę i boisz się o Kanae?
-M.. możliwe
-Będzie dobrze
Po tych słowach przytulił mnie i pocałował w czoło, już wiedziałam że z stary calą nic będę się do niego kleić, nic dziwnego w końcu się bałam
-Tomioka-San
-Tak?
-Nie wiem jak to powiedzieć ale... Dziękuję że jestes przy mnie!
Przytulił mnie mocniej i poszedl się umyć w tym czasie siedzialam pod drzwiami łazienki ze względu na to że się bałam.
Czekałam niecałe 10 minut, gdy wyszedł się przestraszył aż podskoczył.
-Nie strasz mnie tak
Zaśmiałam się a on tez
-Chodź już na dół.
-Dobrze.
Poszliśmy na dół, i zadzwoniła Kanae.
-Halo ... Kocho to ty?
-Tak!
-Jak u ciebie, jesteś sama? , co u Giyuu ? Jesteś bezpieczna?
-Wszystko dobrze , jestem z Giyuu, też dobrze, tak i jest u Giyuu a dom jesy zakluczony.
-Ufff martwiłam się.
-Spokojnie.
-Poczekaj wola ją mnie , zaraz odzwonię.
-Dobrze papa.
-Paaaa
Kto dzwonił?
-Kanae.
-Jak u niej?
-Wszytsko w porządku tylko musiała kończyć no ktoś ją wolał.
-Aaa.
-Idziemy robić kolacje?
-TAKKKK! -Krzyknęłam na cały dom.
-A co by panienka chciała?
-Emmm nie wiem
CZYTASZ
Miłość Do Niego (giyushino)
Romansogl książka o kny o shipie giyushino moim ulubionym 💗 emm to moja pierwsza książka więc za błędy przepraszam i można pisać porady