𝘒𝘪𝘮 𝘛𝘢𝘦𝘩𝘺𝘶𝘯𝘨

110 11 2
                                    

Przechadzał się powoli po ogromnym budynku doglądając swoich pracowników

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przechadzał się powoli po ogromnym budynku doglądając swoich pracowników. Miał wrażenie, że niektórzy stali się kompletnymi nierobami i wolałby ich zwolnić.

Jednak Tae nie był aż taki nie miły, czasem umiał pokazać serce do innych, najbardziej tutaj mówiąc o jego dzieciach.

Tylko na samą myśl, że niedługo skończy pracę i wróci do swoich szkrabów, napawała go szczęściem.

Ale tam gdzie dzieci, tam również jego ukochana żona. Przyznał już przed sobą, że kochał tą kobietę niewyobrażalnie mocno, ale coś zaczęło się wypalać. Coraz cześciej nie było go w domu przez kolejne produkty wielkich marek jakie przygotowywał, a Chaewoon przestała go pociągać seksualnie, nie mówiąc już o tym kiedy ostatni raz się kochali. Zaczęła mieć również jakieś problemy ze sobą i stwierdziła, że będzie chodzić do psychologa.

Uważał, że mimo swojego wieku ta dalej ma niezwykłą figurę - spowodowaną co prawda zabiegami przez niezwykle zarobki Tae - ale jakoś nie umiał znów z nią spędzać czasu jak kiedyś.

Włączył sobie swoją ulubiona muzykę na jednej ze starych płyt. Wybrzmiewała na cały korytarz.

-Prezesie! - odwrócił się słysząc znajomy mu głos. Uśmiechnął się delikatnie.

-Tak, Jimin?

-Ostatnia marka kosmetyczna wypadła naprawdę niesamowicie! - zaczął pokazywać mu wykresy na tablecie. - Nie chciałbyś tego opić? To niezwykły sukces!

V pokręcił swoją niebieską czupryną. Zaczął powoli czuć się staro mimo tego, że w całej firmie dalej był najmłodszy. Dlatego postanowił zaszaleć z kolorem włosów i odróżniać się tym samym wszędzie gdzie nie pójdzie. Przecież 30 to nie koniec życia, on też czegoś od niego potrzebuje.

-Bardzo dobry pomysł, ale jakbyś mógł zauważyć... - rzucił okiem na kalendarz stojący na jednym z biurek - Jest środek tygodnia. Zbierz ludzi na piątek wieczór. Ja stawiam.

-Tak jest! - Jimin ucieszony od razu pobiegł do swojego biura wysyłając wiadomość do ich grupki na Messengerze.

Tae wyciągnął telefon prychając pod nosem.

Od: Ten z ADHD
>Prezes Kim stawia nam wszystkim alkohol w piątek!!! Macie się zjawić bo poobcina wam wypłaty

                                                                      ❤️🖤6

***

-Soo, jak było w szkole? - Tae klęknął przed swoim synkiem poprawiając mu jego, czarne niczym smoła, włoski do tylu.

•ɴɪᴀɴɪᴀ•  <ⱽᵏᵒᵒᵏ>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz