Pov: Minho
Szybkim krokiem podbiegłem do drzwi kiedy usłyszałem jak ktoś się dobija do wnętrza mojego mieszkania. W buzi miałem jeszcze szczoteczkę, a na ramieniu rozwieszony wilgotny ręcznik.
- Jisung?
Poczułem ciężar w okolicach torsu, kiedy Jisung wtulał się we mnie.
Ostatnio wydarzyło się naprawdę dużo. Kilka razy w moim mieszkaniu zagościł mój tymczasowy gość, wiedząc, że może na mnie liczyć zawsze. Na tę chwile nadal brakuje mu jego byłego chłopaka, jednak staram się sprawiać, aby nie czuł tego i chyba mi wychodzi. Kilka razy się zdażyło jak wchodził do mnie bez zapowiedzi, a następnie spędzaliśmy cały wieczór przed serialem i pizzą. Czasami jednak potrzebujemy porobić inne rzeczy, które sprawiają nam niesamowita przyjemność o której tutaj nie muszę wspominać. Jednak bardzo bała mnie nasza relacja, wiedziałem, że młody nadal się próbuje pozbierać bo swoim dość długim związku, jednak jak tak dalej pójdzie, to nie wiem co z tego wyjdzie.
- Co się stało skarbie?
Popatrzył na mnie tymi czekoladowymi oczami, a ja na samą myśl o nich, rozpłynąłem się.
- Możemy coś porobić razem? - Brzmiało to jak najbardziej na świecie teoretyczne pytanie, pna które odpowiedź (jak zawsze) brzmiała..:
- Oczywiście wiewióreczko.
- Nie nazywaj mnie tak - powiedział niby groźnie, jednak jego oczy nadal błyszczały w uśmiechu - to znaczy... to troszkę słodkie - zachichotał i poleciał do salonu.
Wiedział już dokładnie co obejrzymy bo dziś wyszedł pierwszy odcinek jego Bl na którego czekał chyba z rok.~❤️~
Usłyszałem ciche stukanie do drzwi, kiedy powoli zasypiałem razem z Jisungiem na rękach. Lekko zrzuciłem go z siebie, aby nie obudził się i poszedłem otworzyć drzwi nieznanej osobie.
- YEJI??- krzyknąłem dość głośno - to znaczy.. Yeji? - powtórzyłem zdecydowanie ciszej - co ty tu robisz, jest środek nocy, no i mieliśmy się więcej nie widzieć, zrozumiałaś?
- No, ale tylko na chwilkę...
- Mam gościa, wynoś się natychmiast.
- Już mnie wymieniłeś na nowy model?
- To nie tak, zresztą ustaliliśmy coś sobie i nie muszę Ci się tłumaczyć.
- Ale zrozumiałam wszystko i brakuje mi ciebie.
- Wyjdź natychmiast z mojego domu.
Yeji jak na złość cofnęła się o mały kroczek do tyłu.
- Już wyszłam - powiedziała z uśmiechem- w ogóle nie tęsknisz?
- Wynoś się, albo dzwonię... na policję.
Historia z Yeji nie powinna się stać, jest to moja kuzynka, kiedy byliśmy pijani w klubie, zaprosiła mnie i wydarzyło się kilka niechcianych rzeczy. Nic się nie stało, jednak wyrządziło to bardzo dużo szkód w relacjach mojej rodziny. Ta kobieta chyba naprawdę nie rozumie co się do niej mówi.
Nic nie powiedziała, a ja zamknąłem jej drzwi pod nosem. Nikt nie będzie mi nachodzić domu, tym bardziej jak jest u mnie Jisungie.
Doszedłem do salonu, jednak osoba o której wspominałem przed chwilą już nie spała. Świetnie...
- Co się stało - spytałem ze zmartwieniem.
- Kto to?
- Moja kuzynka, nic się nie martw... - nie chciałem, aby wiedział o mojej sytuacji z nią, ale wiedziałem, że im szybciej powiem tym łatwiej będzie to zrobić - a tak właściwie to mam z nią dość spory problem. Kiedyś się przespaliśmy, jednorazowa sytuacja, a ona chce jeszcze więcej... nie martw się, to się nie powtórzy chodźmy spać.
I jak powiedziałem, tak zrobiliśmy.————————————
Hejo kochani!!!!!
Ta książka zaczyna nabierać teraz takiej akcji, ale potem dowiecie się wszystkiego co tutaj będzie.
Papatki😘😘😘😘
CZYTASZ
Volcano//Minsung
Umorismo🐿quokka🐿: Co robisz jak ci się nudzi? HOTDADDY🥵 : Mysle o tobie Głównie chat. Wszystko w celach humorystycznych. Zapraszam na swój kanał błędy specjalnie!!!! strart - 25 luty koniec - .....