*wpatruje się w żyły czując przysmak żeby je przeciąć, ale też się trzęsie. Przy wpatrywaniu się w żyły zaczął czuć panike i nie wie co zrobić więc po prostu je przeciął i poczuł bardzo mocny ból i krzyknął z bólu z lecącymi mu łzami po tym krzyku od razu przybiegł yutaro, który bez zastanowienia do niego podbiegł i zabandażował mu rany na ręce. Cam się rozpłakał a yutaro go przytulił*
C. Ta-tato.. ja już nie wiem co robić..
*Jest cały roztrzęsiony ale nie trzeba mu się dziwić*
Yo. Spokojnie.. oddychaj.. wdech.. *wziął sam wdech*
Yo. I wydech.. *wypuścił powietrze**Cam powtarza po ojcu czując po kazdej minucie spokój. Później położył głowę na jego klatce piersiowej*
Yo. Lepiej?.
*Pokiwał głową*
Yo. Cieszę się.. ale jak coś się dzieje przychodź do mnie nie rób sobie krzywdy...
C. Mhm... Okej...
Yo. Mam taką nadzieję synu..
C. Zostaniesz?..
Yo. Pewnie mogę zostać.*Yutaro go podniósł i zamienił się miejscami na krześle kładąc go na kolana, a cam w uścisku yutara zasnął zmęczony dniem pełen złych przygód. Yutaro wyczesuje palcami jego włosy rozmyślając nad nim*
*Cam rankiem się obudził w tym samym miejscu gdzie zasnął i spojrzał na yutara, który nie ruszył się z miejsca ale widać, że jest zamyślony. Szturchnął go. Ocknął się i spojrzał na cama*
Yo. Tak?.
C. Możesz już iść..
Yo. Dobrze.*Wstał i go postawił oraz odszedł, a cam znów siada na krześle przytulając do siebie nogi i ukrywając w nich głowę rozmyśla. Stał się kulką*
C. W sumie ten ból.. nie był zły..
*Podniósł głowę i spojrzał na żyletkę, jednakże nie znalazł jej*
C. Zabrał mi..
*Szuka czegoś innego chcąc się ranić i znalazł więc znów postanowił się pociąć. Robi to a jego ręka zamieniła się w kartkę. Kiedy zauważył ile tego ma związał bandażem nie chcąc, żeby ojciec się dowiedział*
*Poczuł się szczęśliwy po tym i się nawet uśmiechnął, ale te szczęście długo nie trwało. Znów chciał poczuć szczęścia z cięcia się więc tnie się na ramionach, brzuchu i kostkach. Bandażuje to wszystko zakładając Golf dresy czarne i bluzę, żeby to jakoś ukryć. Poszedł do kuchni i zetknęła się z nim cisza która rzadko bywa w domu*
C. Cisza.. duża cisza...
*Spojrzał w lodówkę, ale jak spojrzał na jedzenie od razu zachciało mi się wymiotować więc zamknął szybko*
C. Ugh... Może po energetyka pójdę...
*Ten pomysł stał się dla niego fajny i wymknął się z domu z poetfelem i kieruje się do sklepu, ale jak zobaczył szczęśliwą rodzinę od razu zabrało mu się na łzy i uciekł od tego widoku przecierając oczy. Pojawił się w sklepie biorąc kilka puszek jakiegoś energetyka i kupił a później kieruje się do lasu skosztować ich*
*Popił i posmakowało mu więc wypił i przeszedł do kolejnej puszki. Nie zauważył, ale wpadł na jakiegoś gościa, a później się przewrócił*
?. Hm? *Spojrzał na camdena*
*Cam wstał bez pomocy i chciał odejść iż nieznajomy go zatrzymał*
?. Czujesz się samotnie?
Ciąg dalszy nastąpi
CZYTASZ
𝓑𝓵𝓪𝓬𝓴 𝓡𝓸𝓼𝓮 𝓞𝓯 𝓗𝓸𝓹𝓮 𝓣𝔀𝓸
Mystery / ThrillerŚmierć asami powoduje haos w domu i yutaro nie mogący sobie poradzić oraz Valentino próbujący zepsuć go.. Czy yutaro się podda?