Rozdzial 8

6 0 0
                                    

Po 3 minutach rozbrzmiał dźwięk dzwonka z niechęcią wymalowana na twarzy zabrałam torebkę i telefon i skierowałam się w kierunku sali gimnastycznej ponieważ miał tam trening Olivier i Liam cieszyłam się że zobaczę tą drugą osobę przy pierwszej już mniej siadłam na trybunach i grzebałam coś w paznokciach aż poczułam że ktoś siadła obok mnie mój wzrok odrazu powędrował na osobę obok mnie ku mojej zdziwieniu była to Alice

~emmm vic bo tak jakby ja zaczęłam gadać z victorem i jesteśmy w podobnej sytuacji co ty
 
Odwróciła się do mnie a ja zauważyłam numerek Victora i jego nazwisko

-żartujesz zemnie  jesteś z nim czy udajecie powiedziałam podestycowana ponieważ wiedziałam że Victor jest super chłopkiem

~kręcimy ze soba już dobry miesiąc

Gdy to powiedziała o mało bym się nie zakrztusiła ślina

-czemu ja się dowiaduję ostatnia żałosne dziro mała

~bo nie wiedziałam jak zareagujesz skoro ty i Olivier się nie lubicie. A gdy dowiedziałam się że jesteś z nim w związku co prawda udawanym ale dalej się liczy stwierdziłam że też ci muszę to powiedzieć naprawdę nie bądź zła

Chciałam jej coś odpowiedzieć ale na salę weszli chłopacy i zaczął się trening . Razem z Alicją dużo razy dostaliśmy ataku śmiechu gdy liam źle odbija piłkę a Victor się wkurwial nie mówiąc nic o Olivierze ten to była jedna wielka oaza spokoju dopóki liam nie przewalił drugi raz piłki wtedy wraz z Alice wybuchnęliśmy śmiechem a ich trener się na nas popatrzył a bardziej na mnie może i dla tego że miałam bluzkę z napisem Smith co oznacza że byłam nietykalna  tak samo jak i Alice z nazwiskiem  Lane te dwa nazwiska były znane pod tytułem to co moje nie dotykasz tak jakby zakaźny owoc ale każdy wie że te zakazane owoce smakują najlepiej może dla tego wraz z Alice nie mogliśmy im odmówić

Po treningu byłam zmuszona czekać przed męską szatnią na Oliviera ku mojemu zdziwieniu Lane wyszedł szybciej mile z jego strony że wziął  Alice za rękę i poszli czekałam już około 5 min i po chwili zobaczyłam że wyszedł Olivier z uśmiechem wymalowanym na twarzy a ja zobaczyłam że jest dużo ludzi którzy się na nas patrzą Olivier odrazu podszedł i obija mnie w talii i złączył nasze usta czułam się dziwnie ale jednoczenie moje myśli krążyły wokół tego jak Smith dobrze całuję lecz moje myśli przerwał Olivier gadając że możemy iść chwycił moją dłoń i skierowaliśmy się ku dworu aby iść na parking ponieważ dziś nie było lekcji . Gdy tylko wsiadaliśmy do auta Olivier się odezwał

~nieźle całujesz młoda oderwać się szkoda bylo

-a Ty słodko się wkurwiasz oli. prychnęłam pod nosem i się zapielam


~nadal jesteś zła na mnie przecież nie musiałaś z nikim gadać a ci nigdy nic nie pasuje

-nie jestem na ciebie zła a na Alice bo mi nie powiedziała że kręci z Vicotorem

Gwałtowanie zachamowal autem a ja walnęłam lekko głową o szybę

-poważny jesteś co ty odpoerdalaasz

~z kim kręci Victor ?powtorz
-z moją przyjaciółką Alice
~nazwisko
-Alice Williams
~yhm

Po 10 minutach dojechaliśmy do mojego Domu  odrazu wysiadłam i skierowałam się ku mojemu pokoju ściągnęłam z siebie buty i torebkę i z zamiarem odświeżenia  się ponieważ ma przyjść Alice wybrałam te same Ciuchy które ona mi wysyła żebyśmy były tak samo ubrane po chwili zobaczyłam obierajocego się o ramę moich drzwi Smitha .

-co ty chcesz ? Spytałam z nutką ciekawości

~ przychodzi do mnie Victor Nikole i chyba Oscar

-no spoko do mnie Alice
~jedziemy do sklepu jedzenia nie ma głodny jestem ugotujesz coś

-chyba sobie śnisz nie chce mi się sam dasz radę coś zrobić ja muszę iść się umyć i ogarnąć

~no pojedź zemną ty dzis zrobisz ja jutro

-dobra ale jak się ogarnę daj mi pół godziny

~no dobra

Gdy tylko Olivier wyszedł rozebrałam się i weszłam do łazienki umyłam się włosów nie myłam bo  wczoraj były umyte zrobiłam całą pielęgnację twarzy i ciała i ogoliłam nogi gdy wrescie skończyłam całą pielęgnację itd wyszłam i zawinęłam sobie ręcznik aby nie spadł  poszłam do toaletki i zaczęłam się malować i po cichu sobie podśpiewywać  po około 15 minutach skończyłam się malować i ubrałam się w czarno obcisa sukienkę i białe się forsę przeczesałam swoje blond włosy i posikałam się perfumem a usta pomalowałam bezbarwnym błyszczykiem o zapachu brzoskwiń zeszłam na dół i zobaczyłam Oliviera

-możemy jechać szybko do tego sklepu 

~nigdzie tak jej idziesz nie ma opcji

-właśnie że idę nic nie ma złego w tym ubraniu o co ci chodzi

~o to że widać się całą dupę prawie i  świecisz cyckami i jakieś stare oblechy będą się na ciebie gapić

-spoko idę z panem Smithem każdy będzie bał się spojżeć każdy już do tego przywykł Oli

~yhm  choć

Odrazu poszłam za nim i siadłam  na miejscu pasażera zapięłam pasy i odrazu ruszyliśmy w stronę sklepu około 7 minut później zaparkowaliśmy na parkingu i weszliśmy do sklepu nie pytałam się oliviera co chce tylko schyliłam się po makaron a on odrazu odkrzykną i powiedział że mam wstać bo krutszej sukienki se wybrać nie mogłam wrzuciłam makaron do koszyka i resztę rzeczy na Ravioli potem  przeszłam na dział ze słodyczami i spakowałam do wózka 4 kinder joy i dwie paczki kinderek i nie obeszło by się bez czekolady milki truskawkej i oreo wrzuciłam wszystko do koszyka i popatrzyłam na oliviera

-co ty robisz ?

~biorę tego więcej bo znając ciebie będziesz marudziła że więcej  mogłaś wsiąść

Już się nie odezwałam tylko szłam przed siebie i pakowałam inne rzeczy poszłam na dział z alkoholem i winem i wzięłam jakieś najdroższe  spakowałam dwa wina i popatrzyłam na Oliviera

-Ty bierzesz coś czy co ?

~wzięłem jak nie zwracałaś na mnie uwagę złożyłem wsiąść maliny,truskawki, borówki ,i arbuza. pokazał na koszyk a  ja teraz dopiero zobaczyłam że naprawdę jest dużo rzeczy i się uśmiechlam . Poszłam w kierunku kasy i zaczęłam wypakowywać rzeczy  a Olivier mi pomógł gdy już mieliśmy wszystko zapakowane w reklamowi zapacilismy i poszłam w kierunku auta żeby otworzyć Oliwierowi bagażnik
Po około 8 min dojechaliśmy do domu i rozpoznawaliśmy wszystkie rzeczy

~a co robisz na obiad ?
Spytał z zaciekawiłam mina Olivier
-Ravioli lubisz ,jadłeś kiedyś ?
~lubię ale dawno nie jadłem
-to super rozpakuj te słodycze i swoje weź a moje zostaw w siatce i jak możesz wstaw wina do lodówki a słodycze daj do mojego pokoju z góry dzięki .

Hejka hejka co tam u was myślę że taki rozdział jest fajny i będzie wam się podobał bo jak widzicie główni bohaterowie dziś są jacyś mili dla siebie nie prawda czy zmienia ej to a może tak zostanie dowiecie się wkrótce 😻✌🏻

HATRED IS THE FIRST STEP TO HELL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz