Rozdzial 4

10 0 0
                                    

Gdy dojechaliśmy do domu Victora wziął mnie stres, że jednak mnie nie polubią i  będą cisneli zemnie bekę, gdy tak rozmyślałam Olivier  to chyba zauważył  bo odrazu szturchną mnie żeby się odkckneła -stresujesz się moimi znajomymi?przecież Panna Victoria  davies niczego się nie boi-zaśmiał się, a ja odrazu skarciłam go wzrokiem przez co szybko  przestał się śmiać
- chodź -powiedział wychodząc z auta i otwierając mi drzwi
- Wychodzisz czy będziesz tu siedzieć ? - wyszłam odrazu i strzepałam  z sukienki niewidzialny kurz i skierowałam się za Olivierem . Obserwowałam jego każdy krok przez co prawie wywaliłam się na krawężnik stanęliśmy już przed drzwiami od domu Victora a mi automatycznie żołądek się skurczył, gdy weszliśmy do środka odrazu rzucił mi się duży hol dosyć nowoczesny gdy przekierowaliśmy się dalej widziałam kuchnię, która była w szarych kafelkach  na ścianie i białych na podłodze cały dom był dosyć nowoczesny przez co  dosyć mi się spodobał   Były też schody na górę, czyli odlewanie do sypialni victora i  gościnnego bo jak widziałam  i olivier mi kiedyś powiedział jego rodzice mają na dole gdy weszliśmy w końcu do salonu odrazu rzuciła mi się na oczy duża szara kanapa na której spokojnie zmieści się z  10 osób średni stoliczek i telewizor śmiech stwierdzić, że jest o trochę większy od mojego  zobaczyłam na kanapę i moją uwagę skupił najbardziej  Victor, który nie dowierzał chyba, że mnie widzi może dla tego, że kiedy każdy myślał że nasi rodzice się zgadali żeby dać nam tak samo na imię w końcu na takiego gadaj Vick a na mnie vic kiedyś było to dosyć śmieszne bo niekiedy się zapominaliśmy i  odpowiadalismy w tym samym czasie mój wzrok przeniósł się z victora na Nicolę, która się do mnie uśmiechnęła więc ja też to odwzajemniłam gdy popatrzyłam na Xandera i Leile widziałam że zastanawiaj się dosyć kim jest pewnie obgadywali mnie za jakąś nową panienkę oliviera brakowało mi tylko Oscara tutaj, ale nie wnikałam czemu nie ma  z moich rozmyslen wyrwał mnie głos Victora
- Vic moja złodziejka imienia co tam u ciebie dawno  cię nie widziałem 
- Cześć  Ciebie też miło widzieć Vick według mnie to Ty ukarałeś moje imię, ale niech ci będzie uśmiechnęłam się do niego. Gdy Victoria miał coś powiedzieć odezwała się Nicole
- Czemu się nie odzywałaś do nas ja rozumiem że z olivierem , ale ja kochana  jeszcze w 1 klasie technikum latałyśmy razem zaszła się na te wspomnienie
- Jakoś tak wyszło nie chciałam zabierać was olivierovi  zaśmiałam się pod nosem. Po chwili usłyszałam głos Xandera
- Cześć Xander jestem odrazu podal mi rękę
- Victoria podałam mu rękę też
- Ładne imię powiedział a mnie wzięło na wymioty z tym sztucznym akcentem którym to wymówił, gdy już się z nim skończymy witać odezwał się leila
- Hej -powiedziała dosyć niechętnie. Wstała i podała mi rękę -  Victoria tak -spytała głupia  ścisnęłam jej rękę i odpowiedziałam
- Ta a ty to ta cała Leila -odpowiedziałam dosyć nie miło ale co taka moja natura jeśli ona jest nie miła  ja też będę
- Tak Leila ale bliscy mogą mówić Lily uśmiechnęła się za to ja jej odpowiedziałam
- Za to my nimi nie będziemy więc Leila wystarczy uśmiechnełam się  sztucznie i odezwał się olivier
- A więc jak się poznałyście to może siadaj Vic i no - odrazu  wepchałam się  na środek między Victora a Nicolę  gdy już siedziałam odezwał się Nicolę
- Dziewczyno ty coś jesz jesteś taka drobniutka, że na takim małym kawałeczku się mieścisz olivier musisz ją dokarmić jak wasi rodzice pojadą popatrzyła na mnie i potem na niego
- Ej nie prawda nie jestem taka chuda  kobieto ja przytyłam aż 5 kg gdy to powiedziałam Leila się zaśmiała, a ja odrazu się na nią spojrzałam
- Dziewczyno żeby jeszcze było po tobie widać wprawiasz w inne laskie  kompleksy taką gadką  - chciałam coś odpowiedzieć ale xander mi  przerwał
- Lily czy ty serio jesteś zazdrosna, że Olivier woli vic niż ciebie jesteś jego koleżanką nie jak Nicolę albo Victor albo Oscar ogarnij się a Biochem jest bardzo ładna i nie ma czym ciebie  wprawiać w kompleksy  - uśmiechnęłam się do niego co olivier chyba zobaczył bo odrazu się odezwał
- Zostawcie Vick w spokoju  możemy np. zagrać w coś czy co
- Stary ale ona to jest vic a ja jestem Vick  -powiedział  Victor a ja się automatycznie roześmiałam
- Dobra cicho tam -uśmiechną się
- GRAMY W BUTELKĘ - zaproponowała Nicolę i odrazu każdy się zgodził , gdy zaczęliśmy grać Nicolę zakręciła i wypadło na victora
- Vick pytanie czy wyzywanie -powiedziała
- Pytanie
- Z iloma dziewczynami  byłeś
-  4 zaśmiał sie i zakręcił gdy kręciło się i kręciło wypadło na mnie
- Oooo vic pytanie czy wzywanie
- Pytanie -uśmiechałam się bo wiedziałam że będzie chciał dać coś głupiego
- O ty szujo dobra no to z iloma chłopakami uprawiałaś seks
- Z 1 - gdy to powiedziałam Olivier odrazu zakazywali się ślina a Nicolę wystrzygła oczy
- Bez żadnych pytanie powiedziałam do tej dwójki odrazu  gdy kręciłam odrazu wypadła Nicolę  gdy już wiedziałam jakie dam jej wyzywanie uśmiechnęłam się bo wiedziałam że to co ona zrobi to Olivier będzie zazdrosny
- Moja ukochana nicolko pytanie czy wzywanie
- Oczywiście że  wyzywanie uśmiechnęła się do mnie szeroko
- Pocałuj osobę z tego pomieszczenia -gdy to wypowiedziałam Nicol odrazu się uśmiechnęła i wstała w moim kierunku gdy podeszła do mnie odrazu się uśmiechnęłam i gdy w Dosłowanie sekundę złączyła nasze usta i zaczęła całować a ja żeby zobaczyć reakcje oliviera odwzajemniłam, gdy trwało to jakieś 2 min bo Olivier odrazu odchraokną mrugnęłam do Nicolę a ona powiedziała
- Kurde vic twoje usta smakują brzoskwinią jak bym była chłopakiwm  brała bym odrazu się za Ciebie  uśmiechnęła się
- Za to Twoją smakują wiśnia musisz mi polecić błyszczyk  gdy czułam na sobie  wzrok spojrzałam na oliviera, który wlepiał wełnie wzrok a wrzucie Brynowska wyczytać co właśnie myślę popatryłam na stół i zobaczyłam, że wypadło na leile
- Pytanie czy wzywanie powiedziała Nicolę
- Wyzywanie
- Musisz wejść do pokoju z osobą po twojej lewej stronie i siedzieć z nią przez conamniej 10 min popatrzyłam  kto jest po jej lewej stronie a moim oczami ukazał się Victor bo siedzieliśmy w kółku
- No nie wiem czy to dobry pomysł, ale dobra wstała a za nią Victor i zamknęliśmy ich tam a my dalej graliśmy teraz wypadło na Xandera
- Pytanie
- Czy podoba ktoś ci się  albo czy zauroczyłeś się w kimś
- Tak ona jest śliczna haha odpowiedział i zaczął losować wypadło na Oliviera
- Prawda czy wzywanie
- Wyzywanie
- Weź jedną osoba z tego pokoju i  obie muście ściągnąć jedną rzecz i się nią  zamienić - odrazu zobaczyłam  że patrzy na mnie
- O nie nie ja mam sukienkę  ,ale chłopak  się tym nie przejął odrazu do mnie podszedł  - Ty ścigasz sukienkę a ja daje ci spodnie
- Ale wtedy będę w samym staniu i z paręnaście razy zadłużymy spodniami gdy przypomniałam sobie moje blizny  na żebrach odziejcie się odrazu miałam gęsią skórkę proszę nie
- Dajesz dajesz
- Ściągnęłam sukienkę  zakrywają blizny  a ukazał się jedynie czarny koronowy stanik i do tego koronkowe Majtki a bardziej stringi
- Zabije cię smith zakrywają blizny choć było ich dużo widziałam wzrok Nicolę zwyzywa je
- Wzięłam spodnie od oliviera i jedną ręką zasłaniam dalej ubrałam je i cieszyłam się bo zakryły mi trochę blizny siadłam i akurat wyszli Leila i Vick
- Ty się już rozbierasz? powiedział Vick ale gdy zobaczył moją minę wiedział że byłam  Zmuszona  po kolejnych godzinach grania już się ubrałam oczywiście nie przy nich bo by zobaczyli blizny - była godz 03:20 my myliśmy już w swoich domach a. Ja leżąc i rozmyślając co odwaliłam z nicola i jak Bardzińska była zazdrosna o Oliviera zasnęłam .

HATRED IS THE FIRST STEP TO HELL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz