Rozdział 28

7 0 0
                                    

Z każdym krokiem, który stawiali, mroczny cień lasu zdawał się zagęszczać, jakby chciał pochłonąć każdy promień słońca, który desperacko próbował przebić się przez gęstą koronę drzew. Niebo, które jeszcze chwilę temu płonęło krwistoczerwonymi barwami, teraz przechodziło w coraz ciemniejsze odcienie, aż w końcu zapadła całkowita ciemność. Mimo to, Timothy i Luna nie zwalniali tempa. Wiedzieli, że przeczekanie nocy w tym miejscu nie przyniesie im niczego dobrego; doświadczyli tego już na własnej skórze, gdyż każda próba oczekiwania na świt okazywała się gorszym pomysłem niż kontynuowanie podróży w nieznane.

Gdyby jednak mieli zwracać uwagę na ciemność, na pewno szukaliby jakiegokolwiek schronienia, miejsca, gdzie mogliby się ukryć przed niebezpieczeństwami nocy. Ale bycie wampirem miało swoje zalety – jedną z nich było doskonałe widzenie w ciemnościach. Dzięki temu darowi, Timothy i Luna nie musieli obawiać się nocy. Ich wzrok przeszywał mrok, odkrywając przed nimi świat, który pozostawał niewidoczny dla zwykłych śmiertelników.

Podążali więc dalej, z każdym krokiem coraz bardziej zanurzając się w tajemnice, które skrywał las. Wiedzieli, że ich podróż nie będzie łatwa, ale nadal byli gotowi stawić czoła wyzwaniom, które na nich czekały.

Wędrując przez leśne ostępy, Timothy i Luna byli świadomi, że każdy krok może ich przybliżyć do niebezpieczeństwa. Ich przeczucia nie myliły się. W głębi lasu, gdzie drzewa były tak wysokie, że wydawały się wspierać samo niebo, natknęli się na bestię. Była to istota jak z koszmaru, z oczami świecącymi jak węgle, a jej sierść była czarna jak noc bez gwiazd. Bestia wyła żałośnie, a jej odgłosy odbijały się echem po całym lesie.

Nastolatkowie poczuli dreszcz niepokoju. Wiedzieli, że muszą stawić czoła tej potwornej kreaturze, jeśli chcą kontynuować swoją podróż. Bez wahania, przygotowali się do walki. Timothy, rzucił się na bestię, odwracając jej uwagę, podczas gdy Luna, zręczna i szybka, znalazła słaby punkt potwora. Po krótkiej, lecz intensywnej walce, udało im się pokonać bestię, która zniknęła w cieniu lasu, jakby nigdy nie istniała.

Po pokonaniu bestii, Timothy i Luna wiedzieli, że przed nimi jeszcze długa droga. Las, który do tej pory był ich schronieniem i więzieniem, zaczął powoli ustępować miejsca innym krajobrazom. Przemierzali bezkresne łąki, na których trawa szumiała jak morze pod wpływem łagodnego wiatru. Przez moment mogli poczuć się jak zwykli śmiertelnicy, cieszący się prostotą i spokojem natury.

Następnie, ich ścieżka prowadziła przez kolejne gęste bagna, gdzie każdy krok mógł być ostatnim. Musieli uważać, by nie zostać pochłoniętym przez zdradliwe moczary. Ale ich nieśmiertelność i doświadczenie pozwoliły im przejść przez to miejsce bez szwanku.

Gdy opuścili bagno, natrafili na starożytny most, który wydawał się prowadzić do nikąd. Był to relikw z dawnych czasów, a jego kamienne łuki wznosiły się dumnie nad rwącym strumieniem. Przekroczenie mostu było jak podróż w czasie, przypomnienie o dawnych cywilizacjach, które kiedyś tutaj prosperowały.

Po przekroczeniu mostu, znaleźli się w górach, gdzie śnieg pokrywał szczyty nawet w środku lata. Wspinaczka była trudna, ale widok ze szczytu wynagrodził im wszystkie trudy. Rozległe widoki, czyste powietrze i poczucie wolności towarzyszyły im, gdy schodzili w dół, zbliżając się do celu swojej podróży.

W końcu, po wielu dniach wędrówki, gdy lasy, łąki, bagna i góry zostały za nimi, ujrzeli pierwsze budynki. Były to skromne domostwa na obrzeżach cywilizacji, zapowiadające większe miasto, które miało się pojawić na horyzoncie. Evans i Hartley, z nadzieją w sercu, skierowali swoje kroki w stronę tych pierwszych znaków osadnictwa, gotowi na nowe doświadczenia, które na nich czekały.

Przed nimi rozciągało się miasto, z jego kamiennymi murami i wieżami, które wyłaniały się z mgły poranka. Był to widok, który obiecywał nowe możliwości i nowe wyzwania. Timothy i Luna, z nadzieją w sercu, skierowali swoje kroki w stronę bram miasta, gotowi na kolejny rozdział w ich nieśmiertelnym życiu.

Mroczne UwięzienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz