x9x

42 1 0
                                    

Pov. Izuku

Nie rozumiem czemu kacchan powiedział że mnie nie ma,przecierz todoroki to mój przyjaciel chyba mogę z nim spędzać czas prawda?
-jestem! - krzyknąłem i wychyliłem się zza kacchana

Puźniej poszliśmy z todorokim i uraraką do kawiarni.
-dlaczego Bakugo powiedział że cię nie ma? - spytał todoroki, gdybym jeszcze wiedział
-nie wiem, dziwnie się zachowuje odkąd.. Nie ważne - przerwałem, nie mogę mu powiedizeć że się pociąłem.
-od kiedy? - spytał todoroki, uraraka była już w kawiarni więc nie wiedzialem czy mogę mu powiedizeć prawdę..

-ostatnio powiedział coś okropnego a potem mnie przepraszał.. - powiedziałem, nie chce mu wyznawać tego co ja zrobiłem
-co powiedział? - spytał todoroki
-powiedział że jestem obrzydliwy.. - todoroki spojrzał na mnie a w moich oczach zebrały się łzy

-nie zrobiłeś tego prawda? - todoroki spojrzał na mnie smutno, o co mu chodzi? On wie?
-skąd ty.. - przerwałem
-ostatnio w kuchni podwinął ci się rękaw bluzy - wytłumaczył, ja spojżałem na niego zdziwiony. Todoroki znów miał swoją kamienną twarz ale mnie przytulił.

-kochasz go prawda? - spytał todoroki a ja znów spojżałem na niego zdziwiony, ale po chwili pokiwałem głową.
-ale skąd wiesz? - spytałem, widać po mnie?
-widać po tobie, nie wiem jak on morze być taki ślepy. Nie wiem czy to dobra osoba dla ciebie, wiem co ci robił w przeszłości.. Mam nadzieję że cię już nie krzywdzi? - powiedział todoroki puszczając mnie
-zmienił się - powiedziałem zgodnie z prawdą

Weszliśmy do kawiarni a uraraka już czekała na nas przy stoliku, uśmiechnąłem się i usiadłem obok niej. Zjedliśmy kilka ciastek i wypiliśmy kawę, po zjedzeniu czułem się okropnie. Znowu dużo zjadłem.. Ogarnę to w domu, czy już będzie za puźno?

-możemy już wracać? - spytałem, uraraka i todoroki się zgodzili i wruciliśmy do akademika. Gdy wszedłem do pokoju zauważyłem że łazienka jest zajęta.. Cholera co ja mam zrobić, stwierdziłem że może raz nie zaszkodzi? Przebrałem się i położyłem się na łóżku, po chwili zasnąłem.

~skip time~

Obudziłem się dość wcześnie bo i 5.30, spojżałem na łóżko kacchana. Kacchan nie spał
-czemu nie śpisz? - spytałem
-nie wiem.. - powiedział a ja wstałem i podszedłem do jego łóżka, zaczyna mnie to martwić. Czemu kacchan nie może spać? Znów wygląda jakby był chory,jest totalnie blady i ma podkrążone oczy.

Pov. Bakugo

Obudziłem się o 24.30 czyli spałem godzinę.. Japierdole znów nie mogłem zasnąć patrzyłem na deku a potem na telefon. Gdy dalej nie mogłem zasnąć stwierdziłem że posiedzę na telefonie, z 24.30 zrobiła się 1.00 potem 3.30 i tak dalej. Ciągle nie mogłem zasnąć, w końcu zaczęło robić się jasno wybiła 5.30 i spojżałem na deku on otworzył oczy, spojrzał na mnie i podszedł do łóżka.

-czemu nie śpisz? - spytał a ja nie wiedziałem co odpowiedzieć. Co ja mam mu niby powiedzieć.. Przecierz sam nie wiem, poprostu mam strasznie dużo myśli
-nie wiem - odpowiedziałem (ogulnie teraz ogarnęłam że on najpierw to powiedział potem podszedł do łóżka ale nie chce mi się tego zmieniać dop.ałtorki)

Deku usiadł na moim łóżku i zaczoł bawić się moimi włosami.
-co robisz? - spytałem zdziwiony
-nudzi mi się - powiedział a ja też usiadłem na łóżku. Gdy wstałem zakręciło mi się w głowie, zrobiło mi sie ciemno przed oczami po czym straciłem czucie w ciele. Otworzyłem oczy dopiero po upadku na ziemie
-kurwa, co to ma być - powiedziałem przecierając oczy, Deku kucnoł przy mnie

dlaczego cie kocham? /bkdkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz