7. Festiwalowy pocałunek

94 5 1
                                    

Asami spojrzała na swoje odbicie w lustrze, czując się dość niepewnie.

Za chwilę miała wyjść na festiwal razem z Shinazugawą i jego bratem. Okropnie się tym stresowała, nie czuła się w ogóle ładna, mimo że miała na sobie bardzo drogą yukatę a włosy rozpuściła i teraz opadały na jej plecy.
Nagle usłyszała pukanie do drzwi, a po powiedzeniu głośnego proszę, do pokoju weszła Shinobu z Kanae.

- Wyglądasz cudownie! - Kanae spojrzała na nią od stóp do głów.

- Ale się tak nie do końca czuje..

- Daj spokój - wtrąciła Shinobu. - Ty gdybyś miała na sobie worek po ziemniakach i tak byłabyś piękniejsza niż ja i Kanae.

- Racja! - Kanae poparła siostrę.

Asami odwróciła się od nich i znowu spojrzała na swoje odbicie w lustrze.

- Może mają rację? Może nie wyglądam aż tak źle.. - pomyślała.

Shinobu podeszła do Asami i położyła dłonie na jej ramionach, stając obok niej w odbiciu.

- Pamiętaj, jesteś Asami Nakamoto! Silna i piękna wojowniczka, która nie boi się niczego. Pamiętaj że jeśli ktoś ci podskoczy, jesteś od niego silniejsza, a jeśli się nie ogranie to skop mu dupę.

Asami parskneła cicho na słowa przyjaciółki, po czym zaśmiała się. Gdy otworzyła oczy i na nią spojrzała, poczuła się znacznie lepiej.

- Dziękuję, Shinobu - białowłosa odwróciła się do niej, posyłając jej szeroki uśmiech.

- Przy okazji... - zaczeła Shinobu i zaczeła pchać Asami w stronę drzwi - Shinazugawa już na ciebie czeka..

Asami spięła się lekko na słowa przyjaciółki, czując coraz większy stres. Miała nadzieję że ich spotkanie będzie udane, ale z jednej strony trochę się tego bała.
Wzięła głęboki oddech, po czym wyszła z pokoju razem z Shinobu, udając się do wyjścia.

- Wyglądasz naprawdę niesamowicie...

Powiedział Sanemi, gdy szli w stronę wioski, rozmawiając między sobą. Kobieta szła obok niego, ściskając nerwowo dłonie i spoglądając w jego stronę.

- Dziękuję, ty także, Nemi

Filar wiatru zaśmiał się na jej słowa i sposób w jaki ją nazwał. Szli dalej w ciszy, niekiedy przypadkiem zdążyło im się spojrzeć sobie w oczy, ale kończyło się rumieńcem i odwracali od razu głowę.

- Wiesz...

Zaczął po pewnym czasie Sanemi, gdy byli już bardzo blisko wioski i widzieli ją przed sobą.

- Naprawdę się cieszę że zgodziłaś się ze mną iść...

Mężczyzna zaczął drapać się po karku, odwracając głowę żeby Asami nie widziała lekkich rumieńców na jego twarzy.

- A ja cieszę się że mnie zaprosiłeś

Asami uśmiechnęła się, zdjąć sobie sprawę że białowłosy próbował ukryć swoją czerwoną twarz.

Chwilę później byli już w wiosce. Zauważyli Genyę który był kilkanaście metrów przed nimi i machał im.

- Cześć Genya

Asami podeszła do niego razem z Sanemim. Posłała brunetowi lekki uśmiech, gdy ona i starszy Shinazugawa stanęli przed nim.

- Witaj, Nakamoto, cieszę się że zgodziłaś się przyjść - Genya odwzajemnił jej uśmiech.

Filar kwiatu~ Sanemi Shinazugawa x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz